Srebrny przytulasek Sylwek. Już w nowym domu u Artiego :))))

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 27, 2006 17:43

Pewnie, że będzie mu dobrze u Artiego. Gdybym co do tego miała choć cień wątpliwości nigdy bym Sylwka nie oddała :twisted:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Czw kwi 27, 2006 17:51

o rany... juz w sobote Sylwek bedzie w nowym domu.. :D

Mokkunia... ja bym sie chyba zapłakała na śmierć po takim kocie..

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Czw kwi 27, 2006 21:00

Mokkunia... ja bym sie chyba zapłakała na śmierć po takim kocie..

Nie podsuwaj mokkuni takich pomysłów! :twisted: :wink:
Obrazek

Amy

 
Posty: 2865
Od: Pt lip 22, 2005 19:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 28, 2006 5:50

Oj płacz będzie, wiem to. Transporterek przygotowany, ja spakowana. Sylwek chyba nieświadomy niczego. O 16:00 wyjeżdżamy, a jutro wczesnym popołudniem Arti odbiera Sylwka.

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pt kwi 28, 2006 7:55

Sylwuś.. szerokiej drogi Ci zyczymy /ja i koty/ :) Pisz z nowego domku co u Ciebie.. nie ściemniaj ze jestes chory :twisted: Pokaż się pięknie nowym dużym i pamietaj zeby często pozować do fotek :D

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Pt kwi 28, 2006 8:02

Jedni beda plakac a inni sie cieszyc...
Pamietaj, ze mozesz odwiedzac Sylwiastego przy okazji pobytow w B-szczy. A i bedziemy dawac znac co u kocurka slychac.
Ada wczoraj sie bardzo zmartwila jak sie dowiedziala, ze u nas w mieszkaniu nie ma myszy (takich prawdziwych). No bo na co kotek bedzie polowal? A potem szukala dziur, a moze te myszy jednak sa? :wink:

Arti

 
Posty: 135
Od: Czw lut 23, 2006 0:00
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt kwi 28, 2006 9:26

ja bym chyba jednak wolała nie mieć myszy, nawet "dla kotka" :D tym bardziej, że kotki łapią te myszy, zagryzają, a potem z tej miłości, przynoszą paniusiom do łóżka :D

Arti, mamy nadzieję na stałe relacje z nowego domku Sylwka :) i duuużo, duużo zdjęć :D

Powodzenia Wam życzę :ok:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 28, 2006 10:38

Ja pamietam, jak u Babci na wsi koty zawsze przynosily myszy "dla Pani", czasem jeszcze zywe.. :twisted: , ale do lozka nie przynosily, tylko na podworko.
Ale to dawno bylo.

Arti

 
Posty: 135
Od: Czw lut 23, 2006 0:00
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt kwi 28, 2006 11:08

Ja już mam Raisefieber :) Za 4 godziny wyruszamy w podróż. Potrwa ona pewnie z 4 godziny, dziś piątek, przed długim weekendem, już widzę te korki :(
Sylwuś wczoraj wieczorem przyszedł do nas do łożka, przytulił się i mruczał tak głośno jak to tylko on potrafi. TŻ mu tłumaczył, że to jego ostatnia noc w naszym domku, że jedzie do swoich Dużych, gdzie będzie mieszkał na zawsze.
Sylwek ma zdzwioną minę (dla niewtajemniczonych - wetka mówi, że on zawsze ma taką minę jakby był mocno zdzwiony) i chyba nie bardzo rozumie co go czeka :)
A dziś wieczorem pozna (przez drzwi) Maybacha i Tymka z Bydgoszczy no i Filonka, który będzie mu towarzyszył w podróży.
Arti, za zaproszenie do odwiedzin Sylwka bardzo dziękuję i z pewnością skorzystamy :) Tak więc kiedy następnym razem będę w Bydgoszczy wpadam do Was na kawę i na mizianki mruczanki z Sylwkiem :)
A o sprawozdania i sesje fotograficznę poproszę tak często jak to się tylko da.

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Sob kwi 29, 2006 6:51

Witamy i z Bydgoszczy pozdrawiamy :)
Wczoraj nie mogliśmy na forum wejść, muliło tak strasznie, że po 10 minutach czekania aż strona się otworzy zrezygnowaliśmy.
Podróż była dluga, prawie 5 godzin... Bo piątek, przed długim weekendem, korki na drogach straszne. Na szczęście Sylwek to prawdziwy aniołek w podróży :) Pół drogi spał w transporterku, drugie pół u mnie na kolanach. Przytulony :) Na początku zerkał przez boczną szybę, wzbudzając zainteresowanie kierowców stojących w korku, trącał mi brodę nosem - chyba dawał całuski :oops:
Na pytania moje: "Co Sylwek, jak się jedzie?" Odpowiadał słodkim: "Miauuuuuuu".
Podróż trochę go zmęczyła, ale nie za bardzo, bo dziś pobudkę miałam o 5 rano :twisted: Polowanie na myszkę się zaczęło :) I gonitwy po całym pokoju.
A Tymek i Maybach - koty mojej Mamy zdziwione pod drzwiami pokoju siedzą. I się pewnie głowią co to za tajemniczy gość jest w pokoju :)
Idę na śniadanko.
Arti, czekamy na Was wczesnym popołudniem :)

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Sob kwi 29, 2006 6:56

Sylwek podroznik :)
A Ty Mokkunia ciesz sie ze pospalac az do 5 ;) moje Diably dzis szalaly cala noc .. w tym po firankach :evil:
Trzymamy kciuki za spotkanie Sylwiastego z nowym domkiem :)

No i mizianki dla Tymka i Maybacha :)
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 29, 2006 8:15

Jak tylko skonczymy pracowac to po Was podjedziemy.
Ada ma taki humorek, ze az usiedziec na miejscu nie mogla. Wczoraj prawie wlazila do kuwetki i transporterka... Transporterk musial byc po drodze zapiety kolo niej, bo tak Sylwek bedzie przeciez jechal do domku.

Arti

 
Posty: 135
Od: Czw lut 23, 2006 0:00
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob kwi 29, 2006 8:24

Arti pisze:Jak tylko skonczymy pracowac to po Was podjedziemy.
Ada ma taki humorek, ze az usiedziec na miejscu nie mogla. Wczoraj prawie wlazila do kuwetki i transporterka... Transporterk musial byc po drodze zapiety kolo niej, bo tak Sylwek bedzie przeciez jechal do domku.


Sylwek trafila Ci sie super Mala Dwunozna :)
Arti gratuluje Corci :) :D
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 29, 2006 9:10

Miałam tu zajzec dzisiaj ok. 3 w nocy, ale komp mi sie totalnie wywalił. Cieszę sie, ze Sylwus juz na miejscu i ze tak dobrze zniósł podróz

dryncia

 
Posty: 1285
Od: Śro lut 01, 2006 17:23

Post » Sob kwi 29, 2006 10:03

Arti, ja już jestem w domku. Czekamy na Was z Sylwkiem :) On już też chyba nie może się doczekać aż będzie w swoim domku i będzie mial duuuże przestrzenie do biegania i zabaw :) Teraz biedaczek musi sam w pokoju siedzieć, odizolowany od kotów Mamy i zrozumieć nie może czemu się z nimi bawić nie może.
Sylwuś czeka na swoją nową przyjaciółkę i wspólniczkę do zabaw :cat3:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 29 gości