fotela okleiłam dwustronną taśma klejącą. Najpierw sie załamałam, bo koty (zwłaszcza Borys) były wyraznie zafascynowane tym czymś, co łapało kleiście za kłaki na łapkach. Ale wiesz co? Fascynacja przeszła po dwóch dniach i do dziś to miejsce jest kompletnie nieatrakcyjne do drapania. Nie da sie w to wbić przyjemnie pazurków, przy ich wyciganiu- grzęzna w kleju, buee...
Obecnie juz tasmy nie ma. Ale gdy widzę, że sobie kociafony przypominają drapanki w tym miejscu- znowu oklejam na pare tygodni (zdejmuje tasme, spodziewając się gości
).
Pazurki kociastym obcinam co około 10 dni- tylne łapki co 2-3- tygodnie.
I ważne jest, żeby drapak był dla kota atrakcyjny: prostej deseczki czy słupka na początku tez nie chciały drapac. Teraz juz nawet to jest wykorzystywane, ale najpierw musiały przekonać sie do drzewka, a to udało się dopiero, gdy mogły zaząć po nimbiegać, bawić się na nim sznureczkami itp.. Cierpliwości!
.
