Mały Toffik [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 11, 2006 14:54 Mały Toffik [']

W schronisku w Józefowie koło Legionowa jest maluch. 3-4 tygodniowy, chory na koci katar. Jest jeden i nie bardzo ma się kto nim zająć :?

Ten maluch <b>bardzo potrzebuje domu tymczasowego</b>.

Ja go do siebie nie wezmę - nie mogę tego w tej chwili zrobić Amidze :(

Jeśli ktoś zdecydowałby się na wzięcie go, pomogę. Wyciągnę ze schroniska, dowiozę, kupię karmę na start.
Ostatnio edytowano Czw kwi 27, 2006 6:27 przez Atka, łącznie edytowano 8 razy
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 11, 2006 15:38

3-4 tygodniowy?! 8O SAM?! Przecież taki maluszek jeszcze nie je karmy... :roll:
Obrazek

Amy

 
Posty: 2865
Od: Pt lip 22, 2005 19:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 11, 2006 15:46

Być może on jest starszy, ma 5-6 tygodni, tylko jest drobny... W każdym razie podobno je sam.
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 11, 2006 16:02

Amy pisze:3-4 tygodniowy?! 8O SAM?! Przecież taki maluszek jeszcze nie je karmy... :roll:


Łacia jadła...
szkoda malenstwa...
ja niestety nie moge :(
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Wto kwi 11, 2006 16:04 Re: Warszawa - dom tymczasowy dla malucha potrzebny!!!

boszz... takie maleństwo w schronisku... :cry:

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Wto kwi 11, 2006 18:19

podbijam , tylko tyle moge:(

podswiadomosc

 
Posty: 892
Od: Pt lis 18, 2005 9:33
Lokalizacja: Legionowo

Post » Wto kwi 11, 2006 19:26

za mało informacji. Czy kotek jest teraz leczony i od kiedy ? Czy to jest on czy ona? Jakiego jest koloru ? Czy to jest adopcja tymczasowa dopóki nie znajdzie się nowy właściciel ? Jaka jest szansa na nowego właściciela kiedy kotek będzie już zdrowy i odchowany?

sfinks

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 10, 2006 20:12
Lokalizacja: warszawa

Post » Wto kwi 11, 2006 19:31

Sfinks - domek z tego, co rozumiem potrzebny natychmiast. Szczytem szczęścia domek juz od razu docelowy, taki który wyleczy i zatrzyma. Jesli nie - to chociaż tymczasowy ale z pełną odpowiedzialnością za dalsze losy kociaka.
Tak to działa - jeśli zaczynasz pomagać to musisz sie liczyć, że inni owszem pomogą, jak beda mogli ale większość trzeba zrobić samemu. Nikt Ci nie da gwarancji od razu, że domek docelowy będzie na pewno.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto kwi 11, 2006 19:31

sfinks pisze:za mało informacji. Czy kotek jest teraz leczony i od kiedy ? Czy to jest on czy ona? Jakiego jest koloru ? Czy to jest adopcja tymczasowa dopóki nie znajdzie się nowy właściciel ? Jaka jest szansa na nowego właściciela kiedy kotek będzie już zdrowy i odchowany?


Poszukiwany jest dom tymczasowy, który będzie malucha leczył, karmił, dopieszczał i szukał domu stałego. Oczywiście w poszukiwaniach docelowego domu będziemy pomagać (ogłoszenia, allegro, kontakty do osób szukającyh kota).

Ja muszę wreszcie zaszczepić moje koty, już ponad dwa lata nie były szczepione bo ciągle coś wypadało, czeka nas kwarantanna i na kilka tygodni wypadam z gry :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto kwi 11, 2006 19:48

jutro porozmawiam z wet. mojej Kociczki czy jest jeszcze uodporniona (1,5 roku temu była szczepiona na wszystkie zakażnie - nie wychodzi z domu) i co się robi jeśli jedno kici jest chore.

sfinks

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 10, 2006 20:12
Lokalizacja: warszawa

Post » Wto kwi 11, 2006 19:50

sfinks pisze:jutro porozmawiam z wet. mojej Kociczki czy jest jeszcze uodporniona (1,5 roku temu była szczepiona na wszystkie zakażnie - nie wychodzi z domu) i co się robi jeśli jedno kici jest chore.


Szczepi się co dwa lata, więc kotka powinna być odporna.

Na początek można kociaka odizolować w jakimś pokoju albo w łazience - musi mieć tam kuwetę i miski. Po kilku dniach leczenia, jeśli następuje poprawa, można puszczać na pokoje.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto kwi 11, 2006 22:10

podniose, sama niestety nie moge pomoc :(

chcialam tylko dodac, ze widzialam kociaki z Jozefowa, ktore niby "same jadly" :roll:
Poldka i jego siostre, ktore trzeba bylo dokarmiac ze strzykawki bo absolutnie nie potrafily same jesc....
mysle, ze domek tymczasowy musi sie przygotowac na ewentualnosc uczenia kociakow jedzenia z miski

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto kwi 11, 2006 22:18

tak...
kociak wcale nie musi jeść sam

tym bardziej apeluję o pomoc

ktokolwiek może go zabrać - proszę... on sam tam nie przetrwa...

...
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Wto kwi 11, 2006 22:20

Jeśli do czasu "po Świętach" nikt się nie zgłosi to my weźmiemy malca. Narazie nie mamy takiej możliwości bo każde z nas wyjeżdza i nie mamy jak nawet tego malucha zabrać. Trzymamy kciuki, żeby jednak do tego czasu ktoś się znalazł. :ok: :ok: :ok:

Gosiak104

Avatar użytkownika
 
Posty: 6660
Od: Nie gru 18, 2005 10:36
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Wto kwi 11, 2006 22:23

on do "po swietach" moze nie dac rady :(

czy ktos moglby go wziac JUZ na czas swiat i potem przekazac Gosiak???
sa pewnie Warszawiacy, ktorzy nie wyjezdzaja na swieta...

prosze :(

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Wojtek i 53 gości