Jejku, set, on jest PRZESLICZNY!!
Wyglada jak maly tygrysek...bosh, a ostatnia fotka powinna sie nazywac "drzewko szczescia", ha ha!
Teraz troche rad.
Drapak: powinien byc ustawiony/powieszony w ktoryms miejscu na trasie codziennych rundek Nikodema. Najlepiej, jesli jest na trasie poslanie - kuwetka, zeby zawsze po spaniu obok niego przechodzil. Ja powiesilam dla Sissi na scianie deseczke z sisalem. Moze sie nad nia znecac bez obawy.
Przyuczanie do drapaka: zaraz jak tylko cos takiego umiescisz na swoim miejscu, wez kota do tego, i pokaz mu. Swoimi, i przede wszystkim jego pazurkami, zeby poczul jak przyjemnie. Za kazdym razem, kiedy drapnie gdzies gdzie nie wolno, reaguj tym samym slowem (np. nie! nie wolno! be!). Nie nazywaj go przy tym po imieniu, bo jego imie ma wywolywac u niego pozytywne skojarzenia (Nikodem, chcesz jesc? Nikodem, chcesz mizianka? itp). I od razu kiedy drapie meble itp, przenos go do drapaka. Za kazdym razem, konsekwentnie i bez litosci. Jesli nie zdazysz, to tez go zanies do drapaka zaraz potem, ale wtedy juz odpusc sobie nagane, bo za pozno. Nagana ma go spotkac W MOMENCIE kiedy robi cos niedozwolonego.
Bardzo sie ciesze, ze Nikodem robi sie smakosz
Badz ostrozna z podawaniem coraz to innych marek przysmakow, bo zalodek moze zareagowac. Kicie lubia, kiedy jadlospis urozmaica sie czasem, ale szybko znajduja swoje przysmaki, ktore nie nudza im sie szybko.
Mam nadzieje, ze moje rady okaza sie pomocne.
Trzymam kciuki za szybki powrot do zdrowia pieknego kocurka
