Dzikuska, Fortunka i reszta - już tylko reszta...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 08, 2006 18:27

Fortunko - jaka Ty już jesteś duża dziewczynka ! :lol:
A jakie masz piękne oczęta ! :lol:

Jesli już koniecznie musisz czytać te gazety - to nie wyczytuj z nich wszystkiego... :wink: Zostaw trochę dla Dużych.

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Śro mar 08, 2006 20:56

Fortuna pewne fragmenty do czytania zostawia... (może to swoistego rodzaju cenzura?) :D

Dzisiaj Dzień Kobiet :D

W domu mamy dwie najprawdziwsze kocie damy :kotek: :kotek:
I z tej okazji pojawił się na stoliczku najprawdziwszy na świecie kwiatek :D
Pachniał kociopociągająco pięknie :D

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

:D :D :D
Ostatnio edytowano Pt sie 31, 2007 11:14 przez B-dur, łącznie edytowano 1 raz

B-dur

Avatar użytkownika
 
Posty: 3892
Od: Nie paź 02, 2005 11:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 08, 2006 21:01

Przepiękna róża,
ale niech księżniczki uważają na kolce 8)
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Śro mar 08, 2006 21:30

Róża już stoi w niedostępnym miejscu :D
Do rana na pewno zostałaby zjedzona... :D

B-dur

Avatar użytkownika
 
Posty: 3892
Od: Nie paź 02, 2005 11:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 09, 2006 13:50

B-dur pisze:Róża już stoi w niedostępnym miejscu :D
Do rana na pewno zostałaby zjedzona... :D

Ja też mam takich smakoszy :lol:
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Pon mar 13, 2006 22:53

Dzikusko, Fortunko ,
a co wy tak zamilkłyście..?
Nic się nie dzieje ?

Czekamy na dalszy odcinek serialu. :D

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Śro mar 15, 2006 18:12

Elżbieta P. pisze:Dzikusko, Fortunko ,
a co wy tak zamilkłyście..?
Nic się nie dzieje ?


Oprócz tego, że czasem dalej nudnawo, to pewnie, że się dzieje :)

A tak serio, to Duża się na weekend rozchorowała, sił nie miała nawet żeby siąść do komputera, to i odcinek serialowy się opuścił :D

Na początek efekty przygody czytelniczej.
Fortunie baaaaaaaaardzo się czytanie podoba. Kolorowych gazet w szczególności. Chwyta ząbkami brzeg kartki, naddziera i ciągnie z miłym dla ucha dźwiękiem powolnego rozdzierania. Kiedy się nam znudzi robienie paseczków, to zaczynamy dziurkować. Dziurkuje się oczywiście od środka. Od małej dziurki do ogromnej dziury. Czasem ładne wzory wychodzą :lol: Z ogromną namiętnością i skupieniem oddaje się tej swojej pasji czytelniczej, aż się zaczęłam obawiać, czy to jej upodobanie nie przeniesie się czasem na prawdziwe książki, które stoją (z braku już niestety miejsca) w stosach na podłodze w różnych kątach mieszkania.

Obrazek Obrazek


Dzikuska nie może się nadziwić, kto tak zmaltretował taką wygodną do leżenia gazetę i wypatruje winowajcy...

Obrazek Obrazek

A na koniec (coby odcinki nie były przydługie), zapowiedź następnego pt."Dostawa"

Obrazek
Ostatnio edytowano Pt sie 31, 2007 11:33 przez B-dur, łącznie edytowano 1 raz

B-dur

Avatar użytkownika
 
Posty: 3892
Od: Nie paź 02, 2005 11:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob mar 18, 2006 8:09

Zadzwonił domofon.
Najpierw nastąpiło pospieszne poszukiwanie ewentualnych kryjówek, bo przecież wiadomo, że zbliża się jakiś "obcy". Po ustaleniu kierunków ewentualnej ewakuacji dwie kocie damy zasiadły na końcu przedpokoju. Otwieram drzwi. Łapki w pozycji gotowej do sprintu. Kocie łepki na wysuniętych na maksa szyjkach mocno niuchają. Zapada decyzja - nie chowamy się (!). Na horyzoncie pojawiło się pudło.

Żałuję bardzo, że dokumentacja fotograficzna tego niecodziennego przecież wydarzenia, jakim jest rozpakowywanie pudła, nie została zrobiona... Może mój marny opis pozwoli choć trochę zobrazować te wypadki.

Pudło stanęło na środku pokoju. Na lekko przygiętych nóżkach i z nagle wydłużonymi tułowiami zostaje dokładnie obwąchane ze wszystkich stron. Duża rozcina taśmy zabezpieczające i rozchyla wieko. Och, czyżbym miała więcej niż dwa koty? Biało-szaro-czarne coś równocześnie atakuje zwisającą tekturę i próbuje wskoczyć do środka. Każde wyjęte przez Dużą opakowanie zostaje komisyjnie obwąchane. Bardzo to dziwne, ale największe ożywienie następuje po wyłowieniu z dna pudła dwóch kubeczków miarkowych ! Duża telepie pudłem - coś tam jeszcze zostało !

I właśnie w tym momencie Duża postanowiła być perfidna i zrobić eksperyment... Do jednego kubeczka nasypałam obficie chrupek ze świeżo otwartego opakowania, do drugiego wsadziłam trzy małe, szare myszki z dna pudła... I jakoś nie byłam specjalnie zaskoczona, kiedy - po sprawdzeniu zawartości obu kubeczków - Dzikuska zaczęła jeść, a Fortuna wyławiać myszki :lol:

A teraz już na spokojnie możemy posprawdzać, czy na pewno w pudle nic nie zostało...

Obrazek Obrazek Obrazek


Chyba zaraz będzie gonitwa

Obrazek Obrazek


:D :D :D
Ostatnio edytowano Pt sie 31, 2007 11:58 przez B-dur, łącznie edytowano 1 raz

B-dur

Avatar użytkownika
 
Posty: 3892
Od: Nie paź 02, 2005 11:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 19, 2006 0:33

Przeżywam generalnie to samo za każdym razem, gdy wracam do domu z zakupami z supermarketu. Zanim je rozpakuję - cztery kocice kłębią się pomiędzy torbami i wsadzają do środka swoje nosy.
Koty z natury są ciekawskie. Wszystko muszą od razu sprawdzić naocznie i "nawęchowo".

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Sob mar 25, 2006 9:50

Oto Fortuna ze swoimi ślicznymi, różowiutkimi podusiami

http://upload.miau.pl/1/38603.jpg

Któregoś dnia zauważyłam, że te różowości trochę się ubrudziły.
Wzięłam więc wacik, zmoczyłam i myję łapkę. Coś nie schodzi ten brud.
Myślę sobie, w co ty wlazłaś maleńka ? Cóż takiego mam w domu, co tak brudzi?
Namydliłam wacik, dalej szoruję i dalej bez efektów...
No cóż, myślę, trzeba łapę pod kran wsadzić, bo tym wacikiem to coś marnie mi idzie...
Fortuna trochę pod kranem protestowała, no ale przecież nie mogę pozwolić, żeby chodziła z tak brudnymi łapami !
Mycie pod kranem nic nie dało...
A brud z czasem robił się coraz ciemniejszy...
Dzisiaj wygląda tak

Obrazek

Czy ktoś wie jak tę łapę doczyścić ? :roll:

:lol:
Ostatnio edytowano Pt sie 31, 2007 12:01 przez B-dur, łącznie edytowano 1 raz

B-dur

Avatar użytkownika
 
Posty: 3892
Od: Nie paź 02, 2005 11:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 26, 2006 22:43

B-dur pisze:Żałuję bardzo, że dokumentacja fotograficzna tego niecodziennego przecież wydarzenia, jakim jest rozpakowywanie pudła, nie została zrobiona... Może mój marny opis pozwoli choć trochę zobrazować te wypadki.

Narysować nam trzeba bylo, bardzo żałuję 8) :wink:
B-dur pisze:Oto Fortuna ze swoimi ślicznymi, różowiutkimi podusiami

http://upload.miau.pl/1/38603.jpg
Któregoś dnia zauważyłam, że te różowości trochę się ubrudziły.
brud z czasem robił się coraz ciemniejszy...

Ma piega :D
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Pon mar 27, 2006 12:36

Elżbieto, mnie się czasem wydaje, że mam właśnie cztery koty :lol:

Dzioby, gdybym ja tylko umiała tak rysować, jak bym chciała ! Ale postaram się coś spłodzić w najbliższym czasie :D

W nocy z soboty na niedzielę zgubiła się nam Dzikuska...

Wstaję o 7 rano do karmienia (bardzo dziwne samo w sobie, bo nikt mnie nie budził), Fortuna we wdzięcznych lansadkach biegnie do kuchni, ale jakoś dziwnie ogląda się za siebie. Grzechotam suchym, Dzikuski nie ma...
Serce mi w gardle stanęło - nic, tylko przez noc musiała ją jakaś straszna choroba tak powalić, że nie jest w stanie dojść do kuchni :strach:
Sprawdzam wszystkie zakamarki, pod łóżkami, fotelami, nawet koszyczek wiklinowy, do którego się już nie mieści - nie ma...
Kiciam, jak opętana - nic...
Fortuna tylko skacze naokoło mnie i pomaga mi szukać.
No to zaczęłam wreszcie mysleć i ... otworzyłam drzwiczki od komody...
Wysuwa się czarny łepek i otwierają się zaspane oczęta...

Wieczorem wyjmowałam kocyk.
Drzwiczki zostawiłam otwarte, bo żadna nie przepuści takiej okazji do zwiedzania półek.
Potem specjalnie zapalałam światło w pokoju, żeby sprawdzić, czy na pewno nie ma na półkach żadnego kota.
Nie było, więc spokojnie zamknęłam i poszłam spać.
Czarny kot na czarnym sweterku wyspal się tej nocy chyba za wszystkie czasy :lol:
Brykały potem z ogromną energią ze dwie godziny !

PS. A tego brudnego "piega" to chyba różowym lakierem do paznokci zamaluję :evil:

B-dur

Avatar użytkownika
 
Posty: 3892
Od: Nie paź 02, 2005 11:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 27, 2006 23:11

Tak, to można zawału dostać gdy kot był, a kota nie ma, ja juz wtedy głupieję i nie wiem co wiem :roll:
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Śro mar 29, 2006 15:48

dzioby125 pisze:Tak, to można zawału dostać gdy kot był, a kota nie ma :roll:

No właśnie :roll:

Ot, i mi się przypomniało. Ciąg dalszy na temat naśladownictwa starszego kota przez młodszego:
Kiedy Dzikuska je suche, to bierze pojedynczy chrupek w zęby, troszkę łepkiem podrzuci i już jest w gardle.
Fortuna też tak chciała.
Brała pojedynczy chrupek między zęby, podrzucała łepkiem, a chrupek lądował po drugiej stronie kuchni :lol:
Ot, trudna sztuka, jak się okazało.

B-dur

Avatar użytkownika
 
Posty: 3892
Od: Nie paź 02, 2005 11:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 29, 2006 19:12

B-dur pisze:[. Ciąg dalszy na temat naśladownictwa starszego kota przez młodszego:
Kiedy Dzikuska je suche, to bierze pojedynczy chrupek w zęby, troszkę łepkiem podrzuci i już jest w gardle.
Fortuna też tak chciała.
Brała pojedynczy chrupek między zęby, podrzucała łepkiem, a chrupek lądował po drugiej stronie kuchni :lol:
Ot, trudna sztuka, jak się okazało.

No tak, tylko, że te cwaniary mają te chrupeczki rozgryzać, a nie prosto do gardziołka. Takiego sposobu nie znałam.
Fortunko, musisz więcej ćwiczyć :D
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 172 gości