ja juz zapomnialam jak to bylo jak przyszedl Miszka.
Zreszta Emil to przyjecielski kot, nie fuczy nie warczy, laleczka za to pokazuje pazurki. Emis jej spiewa a ona fuczy.... ale mysle ze jest mocno zestresowana, dlatego dalam jej czas i cisze, zeby sie zapoznala z pokojem. jutro znowu sprobujemy.
przy ostatniej probie dzisiaj, jak weszlam jej powiedziec dobranoc, pachnaca Emilem , Majka mnie obfuczala i powiedziala ze nie bedzie ze mna rozmawiac. To juz nie bede dzisiaj sie z nia zaprzyjazniac, zobaczymy sie jutro
