Juz wszystko wyjasniam
@Jose Arcadio Buendia
(ciekawy nick) Operacja, zabieg, zabieg, operacja... moze wyrazilem sie nieprecyzyjnie... przepraszam, bo widze ze to samo slowo sprawilo niezle poruszenie.. kicia byla u lekarza za zamknietymi drzwami, poczymlekarz powiedzial ze zbadal co mogl i postawil dioagnze iz jest to koci katar i ze jest to powazna kocia choroba .. Nie ja, z nas dwoje, bylem tam weterynarzem, wiec nie spierwalem sie w tej kwestii..
Kotka mialem 13 dni u siebie wmieszkaniu ,po czym znalalzem go martwego.. meczyl sie bardzo .. jezlei nie byl to katar, to nie wiem co .. ale ja robilem wszystko co moglem
@Amy
Nie zawsze wlasciciel szczepi kotki itd.. jedni je po prostu topia.. straszne, ale tak jest ... na stale chce kotka wziasc , jak pisalem, pare tygodni po zaszczpieniu i po tym jak wroci do mamusi ( to w sytuacji , gdy poprzedni wlasciciel nie zaszczepi kotkow, a tak, jak pisalem, tez bywa). Chyba o to chodzi w pytaniu
Aha... chorego kotka kupilem, wstyd sie przyznac , w Realu.... po prostu, bylem kiedys i to malenstwo bylo tak kochane, ze od razu jak go zobaczylem, wzialem kotka, kuwetke, jedzienie, zabaweczki,w szystko naraz.. niezle sie przejechalem
@jopop
Dziekuje, kotkow sie tyle rodzi, z ejednak zostane przy tych, ktore mam blisko...
@Anja
Czy wg ciebie koci katar jest tak powazny, ze mozna go uznac za siertelna chorobre, ze nie zawsze da sie kotki uratoweac, ze to jest ... "fifti-fifti' ?
@Jana
nie zaczynajmy sprzeczki, oboje wiemy ze nie ma sensu..