
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
nazira pisze:Powoli przyzwyczajam go do czesania- cwanizna wie już kiedy niose jedzonko i leci za mną i się oblizuje, acha jesteśmy na etapie oduczania pacania łapą- jak pacnie to koniec głaskania i wychodzę (zupełnie psia metoda). Musze przyznać,ze działa. Martwi mnie tylko jedno-Miluś ma niemal łyse nóżki, są prześwity skóry-tylko czasem ona sie robi sinawa(miejscami). Czy to możliwe,że wet usówając mu kołtuny posiniaczył go?Czy to mogą byc problemy z krążeniem?
nazira pisze:No to się nam romans szykuje- Miluś wyraźnie "lubi " Kruszynęna nią jedną nie syczy i pozwala jej bawić sie w swoim towarzystwie. A jak dochodził do siebie po narkozie i leżał w wannie mała siedziała w umywalce i mu towarzyszyła.
nazira pisze:Fraszko on jest łysy bo miał kołtuny wycinane- i niestety na nóżkach trzeba było do gołej skóry ciąć...
nazira pisze:na szcęście u nas to na razie fascynacja- nie wypobrażam sobie Milusia pędzącego za Kruchą, chociaż kto wie...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 38 gości