Dymny"pers"MILUŚ w domku u Nazir!!!!!!!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 14, 2006 21:53

Brawo Miluś!!! ale gdzie pańcia znalazla o tej porze roku trawe? 8O
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Wto mar 14, 2006 22:05

dostaje regularnie bukiety kwiatów od TŻta :oops: , są w nich takie długi źdźbła. Bukiety susze i chowam :twisted: bo te źdźbła giną w niewyjaśnionych okolicznosciach. Przydają się do rozbawienia towarzystwa(potem je zabieram)

nazira

 
Posty: 2400
Od: Śro gru 21, 2005 9:22
Lokalizacja: Bad Vöslau / Austria

Post » Śro mar 15, 2006 0:36

Miluś dał do zrozumienia,ze jest mój, tylko mój- jak jestem w pokoju- on w korytarzu, jak jestem w łazience on w wannie, gada, mruczy i ślicznie się bawi(ale to kot mamusi) tata nie może kota po pupie głaskać :twisted: .Za to reszta kotów zachowuje sie dziwnie- Sid dał popis- rozwalił się przede mną z brzuchem i głośnym mruczeniem(co ma miejsce rzadko), Gaja sie obraziła(tak na wszelki wypadek) a Kruszyna ma to gdzieś- ona i tak mnie o 5 rano budzi :twisted:
Jutro, a właściwie już dziś ważny dzień- golimy, tylko mam problem- Miluś ma słyszalny oddech(a moze to tylko szmero -mruk?)

nazira

 
Posty: 2400
Od: Śro gru 21, 2005 9:22
Lokalizacja: Bad Vöslau / Austria

Post » Śro mar 15, 2006 19:17

Jesli ma plaski pyszczek to normalne, wszystkie plaskie pyski tak oddychaja, a moze po prostu tak mruczy? :D
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Śro mar 15, 2006 19:39

jestesmy po akcji golenie. Milus jeszcze słaby i wcale nie różowy :twisted: tylko pół kota białe a pół niebieskie. Oby doszedł do siebie...

nazira

 
Posty: 2400
Od: Śro gru 21, 2005 9:22
Lokalizacja: Bad Vöslau / Austria

Post » Czw mar 16, 2006 22:14

i co tam u chłopaka??
doszedł do siebie po narkozie i jak jego samopoczucie bez kołtunków??

Basia_G

Avatar użytkownika
 
Posty: 8744
Od: Śro paź 02, 2002 15:33
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt mar 17, 2006 7:50

Powoli przyzwyczajam go do czesania- cwanizna wie już kiedy niose jedzonko i leci za mną i się oblizuje, acha jesteśmy na etapie oduczania pacania łapą- jak pacnie to koniec głaskania i wychodzę (zupełnie psia metoda). Musze przyznać,ze działa. Martwi mnie tylko jedno-Miluś ma niemal łyse nóżki, są prześwity skóry-tylko czasem ona sie robi sinawa(miejscami). Czy to możliwe,że wet usówając mu kołtuny posiniaczył go?Czy to mogą byc problemy z krążeniem?

nazira

 
Posty: 2400
Od: Śro gru 21, 2005 9:22
Lokalizacja: Bad Vöslau / Austria

Post » Pt mar 17, 2006 9:35

No to się nam romans szykuje- Miluś wyraźnie "lubi " Kruszynę :twisted: na nią jedną nie syczy i pozwala jej bawić sie w swoim towarzystwie. A jak dochodził do siebie po narkozie i leżał w wannie mała siedziała w umywalce i mu towarzyszyła.

nazira

 
Posty: 2400
Od: Śro gru 21, 2005 9:22
Lokalizacja: Bad Vöslau / Austria

Post » Pt mar 17, 2006 10:35

nazira pisze:Powoli przyzwyczajam go do czesania- cwanizna wie już kiedy niose jedzonko i leci za mną i się oblizuje, acha jesteśmy na etapie oduczania pacania łapą- jak pacnie to koniec głaskania i wychodzę (zupełnie psia metoda). Musze przyznać,ze działa. Martwi mnie tylko jedno-Miluś ma niemal łyse nóżki, są prześwity skóry-tylko czasem ona sie robi sinawa(miejscami). Czy to możliwe,że wet usówając mu kołtuny posiniaczył go?Czy to mogą byc problemy z krążeniem?

Nazira, tymi sinymi miejscami, to się nie martw, tak chyba mają (przynajmniej te "niebiesko-dymne"), że im łysa skóra sinieje (być może pod wpływem swiatła). Tak ma też Sara, wcześniej łyse placki po grzybicy robiły się sine, a potem zarastały też ciemniejszą w tym miejscu sierscią. Teraz co pewien czas pojawia się u niej ziarniniak, na szczęście mniej złosliwa postać, bo goi sie sam i tez wygojone, łyse miejsce jest sine, dopóki nie zarośnie.
Ja bym się raczej martwiła, co jest przyczyną tych łysych nóżek, ale pobrać można wymaz ze skóry do badania. Jak wyjdzie jakieś paskudztwo, to teraz gdy Miluś jest "łysy" łatwiej Ci będzie go smarować.
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt mar 17, 2006 12:49

Fraszko on jest łysy bo miał kołtuny wycinane- i niestety na nóżkach trzeba było do gołej skóry ciąć...

nazira

 
Posty: 2400
Od: Śro gru 21, 2005 9:22
Lokalizacja: Bad Vöslau / Austria

Post » Pt mar 17, 2006 12:58

nazira pisze:No to się nam romans szykuje- Miluś wyraźnie "lubi " Kruszynę :twisted: na nią jedną nie syczy i pozwala jej bawić sie w swoim towarzystwie. A jak dochodził do siebie po narkozie i leżał w wannie mała siedziała w umywalce i mu towarzyszyła.

no to chyba nam się trafiły kochliwe chłopaki :roll:
i do tego wierne :lol:
Simba jak do nas przyjechał był pełnowartościowym kocurkiem i zakochał się od pierwszego wejrzenia w Kiarce :twisted:
teraz jest już 3 tygodnie po kastracji i nadal kocha mała :lol:
nawołuje ja, cierpliwie znosi jej histerie i pyskówki :roll:
pięknie jej grucha i patrzy maślanym wzrokiem na latającego kota :twisted:
o i nawet trenuje skoki :!: , z narażeniem życia :? , żeby za ukochaną wejść na wyższe meble tudzież parapety :lol:
Obrazek

Ania Z

 
Posty: 2370
Od: Śro lip 07, 2004 10:34
Lokalizacja: Lwia Ziemia ;) w Poznianiu

Post » Pt mar 17, 2006 13:02

na szcęście u nas to na razie fascynacja- nie wypobrażam sobie Milusia pędzącego za Kruchą 8O , chociaż kto wie...

nazira

 
Posty: 2400
Od: Śro gru 21, 2005 9:22
Lokalizacja: Bad Vöslau / Austria

Post » Pt mar 17, 2006 13:19

nazira pisze:Fraszko on jest łysy bo miał kołtuny wycinane- i niestety na nóżkach trzeba było do gołej skóry ciąć...

Nie wiedziałam, że na nóżkach też 8) W takim razie nie masz się już czym martwić, tylko już od początku duzo miziać i czesać, zeby Miluś to polubił. :)
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt mar 17, 2006 14:04

nazira pisze:na szcęście u nas to na razie fascynacja- nie wypobrażam sobie Milusia pędzącego za Kruchą 8O , chociaż kto wie...

to pewnie wszystko przed tobą 8)
wygląda to komicznie taka kula futra w pogoni kruszynką(moja taka maleńka i szczuplutka jest :? )
ale ona jest bardzo szybka i zwinna :twisted: , a on ... no cóz... poprostu gapa i do tego bez abs-ów :lol: :lol: :lol:
Obrazek

Ania Z

 
Posty: 2370
Od: Śro lip 07, 2004 10:34
Lokalizacja: Lwia Ziemia ;) w Poznianiu

Post » Pon mar 20, 2006 8:28

Jak to się dzieje, że kiedy, wychodząc na moment do kiosku, zapomnę zamknąć drzwi od pokoju, po powrocie zastaję Milusia w kuchni a "nad nim" wyjącego Sidka na niskim podwoziu(dziś jego lament brzmiał nieco jak oooojjjooooojjj-przełknięcie-oooojjjjooojjj)

nazira

 
Posty: 2400
Od: Śro gru 21, 2005 9:22
Lokalizacja: Bad Vöslau / Austria

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 38 gości