SandCity Gang - w krainie Burostworów s.101

[agacior_ek]

dobrze, że z Rudzielcem lepiej.. czytając ten wątek uświadamiam sobie, jak niewiele o kocim zdrowiu wciąż wiem.. w życiu bym nie wysłuchała zapalenia oskrzeli... boję się, że tą niewiedzą zaszkodzę
czytać, czytać, czytać!!

[Beliowen]

śpiewał do krążących po okolicy kocic w rui

a nie chcesz ich posterylizować?

Te bezpańskie już po.
Te co przed to niestety wychodzące sąsiadów
Myślisz, że Nutka i Wiolinka to skąd się wzięły latem i Bracia Kaczyńscy to też pewnie kociaki z tamtego okresu, tyle że zdziczały...

[Beliowen]

dobrze, że z Rudzielcem lepiej.. czytając ten wątek uświadamiam sobie, jak niewiele o kocim zdrowiu wciąż wiem.. w życiu bym nie wysłuchała zapalenia oskrzeli... boję się, że tą niewiedzą zaszkodzę
czytać, czytać, czytać!!

Agaciorku, nikt normalny by nie wysłuchał
Ja się tego uczyłam kilka lat.

[Kocurro]

Dobrze, że Rudemu lepiej, ufff.

[Ella]

Ja też bardzo się cieszę

[Beliowen]

Rudy czuje się lepiej nadal, aczkolwiek w nocy kasłał
Wobec tego, jako że wczoraj zakończyliśmy jeden antybiotyk, pojedziemy go cztery dni takim inszym, troszkę lepszym

Lepszy jest fajniejszy bo w postaci syropku.
Słodkiego, bananowego.
Rudy zachwycony zmianą

A tak w ogóle to dziś wieeelkie święto mamy.
Tak wielkie, że zapomnielibyśmy o nim, gdyby nie jeden taki wątek wczoraj podniesiony
Równo rok temu, 16 marca, popełniłam w wątku kotów węgrowskich pierwszy post na tym forum
Wiele z Wami przeżyłam, wiele się nauczyłam - dziękuję Wam bardzo

[gonzo]

to jeszcze powiedz dlaczego się czaiłaś od listopada 2004

[Beliowen]

to jeszcze powiedz dlaczego się czaiłaś od listopada 2004

Kształciłam się

Jak się zarejestrowałam, to w jednym z pierwszych wątków w jakie weszłam były akurat świętowane urodziny jakiegoś kota.
Nie pamiętam czyje, ale bardzo huczne były.
Poczułam się z lekka oszołomiona i stan ów trwał aż do marca

Natomiast sam fakt że pojawiłam sie na Miau to wynik adopcji wirtualnej jednej z kotek z "Cichego Kąta" - Chryzantemy, dziś Czary u Czary
Na stronie CK znalazłam niesamowity opis Jarkowy ratowania Rebeki, koteczki z padaczką.
W opisie był link na Miau.

[ariel]

Aneta bardzo dziękuję za ten rok, za wszystkie posty, dla mnie bezcenne

[Pedro]

Anetko ja i moje kociaki dziekujemy Ci za ten rok i zyczymy Tobie i Twojej gromadce wszystkiego najlepszego.

[moś]

I my razem z kociopsia gromadka zyczymy nastepnego roku na forum a potem wielu jeszcze lat i aby ten watek byl tylko radosnym pamietnikiem z zycia zdrowych szczęsliwych kotów i ich czlowieka ps zasugerowana twoja wypowiedzia z pierwszej chyba strony watku - mam teraz trzy koty i to jest to!!!

[Beliowen]

W ferworze walki o zdrowie Rudego i zmagania się z własnymi problemami rodzinnymi i zdrowotnymi prawie zapomniałam.
A przecież nie wolno zapominać.

Dziś jest pierwszy dzień wiosny.
Rok temu w pierwszy dzień wiosny pogoda była taka jak dziś.
Mniej śniegu, ale ziemia wciąż zimna i twarda.

Dziś w miejscu, w którym wtedy kopałam mały dół powoli staje się dom.
Ludzie pracujący przy budowie nawet nie wiedzą.
Że na straży tego domu będą stały dwie kocie dusze.
Luiza, która umarła rok temu.
I Muszelka której też już nie ma.

[magicmada]

sie poryczalam...
jak mam teraz wyjsc z domu...

[Gen]

W ferworze walki o zdrowie Rudego i zmagania się z własnymi problemami rodzinnymi i zdrowotnymi prawie zapomniałam.
A przecież nie wolno zapominać.

Dziś jest pierwszy dzień wiosny.
Rok temu w pierwszy dzień wiosny pogoda była taka jak dziś.
Mniej śniegu, ale ziemia wciąż zimna i twarda.

Dziś w miejscu, w którym wtedy kopałam mały dół powoli staje się dom.
Ludzie pracujący przy budowie nawet nie wiedzą.
Że na straży tego domu będą stały dwie kocie dusze.
Luiza, która umarła rok temu.
I Muszelka której też już nie ma.

Ci ktorzy nas kochaja i ktorych kochamy
nie odchodza
zostaja w nas i przy nas

tule Cie mocno Sloneczko

[Beliowen]

Uwaga, grubasek...


... nadchodzi