moje koty. 19+8?. Nowe wieści s. 100

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 27, 2006 16:23

U nas różnie. Raz lepiej, raz gorzej.
Ubiegły tydzień był bardzo męczący.

Kociambra - nadal walczymy. Kota zamelinowała się pod kuchenką, czasami wychodzi i daje się pogłaskać. Niestety nadal brzydko kaszle.

Jacek - chyba chlamydioza. Oko ropieje. Od środy na antybiotyku. (Zastanawiam się, czy przypadkiem nie zaraziłam się od niego, bo mnie też oko ropieje :().

Łaniek - znów wrzód na rogówce. Dobrze, że ma niezłe samopoczucie.

NieWiem - w piątek i sobotę było fatalnie. Nos zaropiały, kot obolały, stracił apetyt. Na szczęście udało mi się postawić go na nogi.

Jedynym jasnym punkem ubiegłego tygodnia było uporanie się z biegunką Uszatka, przy bardzo znaczącej pomocy Beliowen :D, której serdecznie dziękujemy.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto lut 28, 2006 0:34

ariel pisze:Jedynym jasnym punkem ubiegłego tygodnia było uporanie się z biegunką Uszatka, przy bardzo znaczącej pomocy Beliowen

Beliowen... Obrazek (to braciszek mojego szczęścia :roll: )
Wszystkim kociulkom życzę zdrówka, głaski od ciotki Mantis :)

Mantis

 
Posty: 71
Od: Śro wrz 14, 2005 14:54

Post » Pt mar 03, 2006 9:47

Chwilowo zostałam bez dostępu do netu z domu :evil:

Sporo nowych wieści :D :

Bączek postanowił rozruszać NieWiema - przedwczoraj gonili się aż furczało. NieWiem, po kilku rundkach opadł z sił i poszedł spać, ogólnie czuje się raczej średnio.

Bączek - w doskonałej kondycji. Biega jak oszalały, zaczepia wszystkie koty, nawet te czterokrotnie od siebie większe :twisted:. Śmiesznie jest, bo Andrzej się go po prostu boi. O dziwo rozruszał stateczną Zuzę :D .

Zuzce od odtatniej wizyty u lekarza zdecydowaie poprawił się humor. Do tej pory od dłuższego ju.ż czasu siedziała tylko u mamy w pokoju, teraz prosi o wpuszczenie jej do reszty mieszkania.

Kociambra - nadal zabunkrowana pod kuchenką, choć coraz częściej wychodzi i wtedy okupuje szafkę. Niestety, nadal bardzo brzydko kaszle :(. Przychodzi na głaskanie, strzela baranki, wzięta na ręce zaczyna się obficie ślinić.

Uszatek - odkąd ustąpiła biegunka nabrał ciała, już nie jest chudym wyrostkiem - zaczyna wyglądać jak dorosły kot. Śpi ze mną, poluje na nogi, jest coraz bardziej przytulasty. Innych ludzi bardzo się boi.

Martwię się o Łańka.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt mar 03, 2006 16:32

Biedny Łaniek...
NieWiemek mam nadzieję, że szybko wydobrzeje i będzie miał niedługo więcej siły niż na kilka okrążeń :)
A Bączek: wisna :ryk: wiosna :D
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Nie mar 05, 2006 14:56

Mantis :) piękny podpis zrobiłaś.
Ja niestety, teraz mam dostęp do netu bardzo rzadko.

Z wieści:
Bączek niedługo straci swoje klejnoty :D
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Nie mar 05, 2006 15:25

Ariel, bardzo proszę o piękną sesję zdjęciową kociambrów "promocyjnych" ;) i nie tylko :D

Bączuś, trzymam kciuki za bezstresowe i bezproblemowe pożegnanie z dyndałkami :ok:

Mantis

 
Posty: 71
Od: Śro wrz 14, 2005 14:54

Post » Nie mar 05, 2006 17:26

ariel ale masz piękne te kociaki! A jakie musisz mieć serce wielkie... Trzymam kciuki za ich dobre zdrowie! :ok: Przekaż kociakom ugłaskania...

krokodylek

 
Posty: 127
Od: Sob lut 18, 2006 23:19

Post » Pon mar 06, 2006 16:47

Za wszystkie głaski i pozdrowienia w imieniu futer bardzo dziękuję :).

Wczoraj późnym wieczorem Bączek usiłował sprawdzić, czy może się ze mną wykąpać ;).
Podsypiałam jak zwykle w wannie, więc nie wie, dokładnie jak i dlaczego, ale Bonio, po raz pierwszy wylądował w wannie. Momentalnie wyskoczył, więc tylko mignęło mi kawałek białego futra.
Ponieważ kąpałam się w chemikaliach ;), postanowiłam małego wypłukać.
Rezultat - dwie głębokie dziury szarpane na wewnętrznej stronie dłoni :twisted: . Bonio bardziej przestraszył się płukania niż samej kąpieli.
Potem mały zemścił się na mnie, wbrykując na pościel. :twisted:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto mar 07, 2006 13:01

u, biedny Bonio! :wink:
Lucynka, w starym jeszcze mieszkaniu, też zaliczyła kąpiel 8) Łazienka była na końcu korytarza, a panienka miała w zwyczaju w wannie robić zwrot podczas gonitw... i miała pecha, bo nie zauważyła, że woda, a w wodzie ja :wink: biedulka tylko się na szczęście wystraszyła :roll:
Głaski dla stadka!
I :ok: za odjajczenie Bączka!
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Wto mar 14, 2006 9:42

Kilka dni mnie nie było.
Kociarstwo stęskniło się za mną, chociaż wczoraj niektóre były obrażone, w nocy im przeszło.

Kastracja Bączka w samą porę - zaczął już znaczyć teren. Łazi po domu i śpiewa. A wygląda tak niewinnie, jak małe kociątko :twisted: .

NieWiem - rozmruczany jak chyba nigdy, a jak mnie barankował :).

Kociambra - nadal zakatarzona, odmawia jedzenia. Obie z Polą sa karmione łyżeczką, przy czym to chyba nie jest dla nich jakieś straszne przeżycie, bo nie protestują.

Unio znów zaczął paskudnie biegunkować :(, ale też bardzo się za mną stęsknił - cały wieczór wybrzuszał się i gruchał do mnie.
Wystarczyły cztery dni mojej nieobecności.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro mar 15, 2006 9:55 Rok na Forum

Dzisiaj mija rok odkąd trafiłam na forum.
Przez ten rok umarł jeden z moich stałych kotów, Gunio i dwa tymczasowe, Agatka i Tomcia.
Niespodziewanie dokociłam się na stałe dwoma trudnymi, choć z drugiej strony bardzo wdzięcznymi kotami, NieWiemem i Bączkiem (z niecierpliwością czekam na 25 marca, żeby Bonia pozbawić klejnotów, bo zaczął znaczyć :().
Znalazłam domy czterem kotom (Kredce, Karmelowi, Tosi i Oniowi), dwa koty jeszcze są u mnie tymczasowo.

Poznałam wielu cudownych ludzi, dzięki forum trafiłam wreszcie na dobrych weterynarzy. Wiele się nauczyłam. Ugruntowałam swoje poglądy - teraz jestem jeszcze twardszym betonem 8).

W każdym razie wszystkim dziękuję za ten wspólnie spędzony rok :D .
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro mar 15, 2006 12:44

Ariel, podziwiam i ciesze sie, ze tu jestes :D .

Trzymam kciuki za Unia, niech biegunka pojdzie precz!
I za bezproblemowe pozbawienie jajek Baczka urwisa.

Gen

 
Posty: 4211
Od: Czw paź 21, 2004 11:59
Lokalizacja: Warszawa Marymont

Post » Śro mar 15, 2006 12:51

:D :D :D
Gratuluję :D
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Śro mar 15, 2006 12:55

przez ten rok ulepszyłaś koci świat, gratuluję i cieszę się że możemy tu razym być :)

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro mar 15, 2006 12:55

Okrąglutka pierwsza rocznica, bardzo się cieszę, że tu jesteś :D :D :D
Stooo lat! :wink:
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30703
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Lifter i 11 gości