Kilka chwil z życia moich ślicznotek.
Oczywiście najpierw o Nesi domowej gwieździe i pani domu.
Przychodzi na mizianko i rano i wieczorem. Zasypia na mnie i rano budząc się też ją znajduję w łóżku. Albo na klatce piersiowej co przyspiesza budzenie albo na brzuchu czy nogach.
Kadr śpiącej z pewnej perspektywy
Aylin znalazła sobie kryjówke na szafie. Tam nie czuje się do końca bezpieczna ale zawsze to lepsze niż przemykanie po ziemi.
Każdego wieczora przychodzi na stixy do TZ i porcje głasków. Po czym wykłada się na jego nogach i ogląda z nami tv. Relaksuje się i zasypia.
Gdzie ten bandyta jest
Jestem schowana
Kobra jest u nas od kilku tygodni. Na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć, że jest krok naprzód w jej asymilacji. Wychodzi spod łóżka nawet w dzień.
Rzadko ale pojawia się. A wieczorem gdy tylko się położymy już biega po pokoju. Ale to jeszcze nic. Wczoraj siedziałam długo w sieci i podeszła do mnie na odległość może metra. Wprawdzie na sekunde ale to już coś.
Wciąż się nas boi, każdy ruch jest rejestrowany a każde gwałtowniejsze poruszenie się powoduje, że ucieka pod łożko.
Na szczęście je. Łasi się do kotek i chodzi za nimi, naśladuje je, odkrywa ich tajne ścieżki i systemy komunikacji.
Mały kroczek do tyłu spowodował Ciapek atakując ją.
I na koniec niespodzianka. Razu pewnego TZ wstając do pracy i przechodząc przez mój pokój dostrzegł na meblach taki oto widoczek.
A kto to zagląda
[url=http://p9.labfoto.pl/photos/p/9/7/97fa98601aaacaa5b3ede83f887a598f-1130015.jpg]Spokojnie sobie siedze Nie mam fotek z jej spacerów bo wzięła nas z zaskoczenia ale postaramy się zrobić całej trójce jak latają po pokojach.
Dziękuję za odwiedziny w naszym kąciku.
