Jak odkarmić kociaki?? Mama nas jednak troszkę kocha ;)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 15, 2006 9:56

Jadę po Mixol i po te saszetki. I z kotką na zastrzyk. Dziękuję bardzo. Wszelkie rady mile widziane. Narazie jestem załamana postawą kotki i widokiem tych bezbronnych maluszków. Mam nadzieję, że po Mixolu będzie lepiej :roll:

kocianiania

 
Posty: 120
Od: Śro lut 15, 2006 9:06

Post » Śro lut 15, 2006 10:10

kocianiania pisze:Czyli lepiej strzykawką niż butelką?? Spróbuję. Daję ciepłe mleko, taka temp jak dla niemowląt.

dziękuję

Jak będziesz wybierała strzykawkę to sprawdz czy nie za ciężko "chodzi". Też dokarmiałam kociątko ze strzykawki i miałam kłopot bo wystrzeliwała mleko jak z procy i kociak się dławił... no koszmar po prostu. Zmieniłam strzykawkę na taką z gumką a teraz niedawno kupowałam w aptece tzw "insulinówki" i one się do tego nadają.
Życzę powodzenia i wytrwałości.
Albert, Fisia Haczyk, Tadeuszek

Catrina

 
Posty: 2630
Od: Pon kwi 18, 2005 11:53
Lokalizacja: Poznań/Poole

Post » Śro lut 15, 2006 10:18

Mnie się nie udało karmienie strzykawką, syrenki ssały butlę - ale butla musi być dobrej jakości (niestety droższa), nie pamiętam firmy, to był taki zestawik z trzema smoczkami (porządnymi, sylikonowymi) i szczoteczką do czyszczenia.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro lut 15, 2006 10:59

Ja na poczatku karmilam strzykawka, taka insulinowka. Rozrabialam w malym naczynku, ktore stalo w filizance z ciepla woda. Dopero potem kupilam butelke. "Zjadl" 2 smoczki:))
Do masowania uzywalam bardzo miekkiego papieru toaletowego. Nie byl najlepszy do normalnego zastosowania za to do kocich pupek nadawal sie bardzo dobrze. Potem Szeryfek zalatwial sie natychmiast jak tylko leciutko pomasowalam. A, ze wtedy akurat zmuszona bylam dojezdzac do pracy autobusem to wiele czynnosci pielegnacyjnych tam wlasnie robilam. Tylko 3 razy wspolpasazerowie zorientowali sie co ja robie.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro lut 15, 2006 12:20

Małe mają taką biegunkę, że coniektórym się upuściło troszkę jak nie nie było. Widok powalający. Dobrze, że nie pozasychało to na nich to ciepłym wacikeim zmyłąm. Zrobiłam Mixol z tym proszkiem wzmacniającym. Dość gęste to wyszło :roll: Mixol rozrabiać 1:1 z wodą, tak?? Bo chyba tak mi wet poweidział :oops: Dałam też każdemu po kilka kropelek smecty, mam nadzieję, że biegunka minie. Kotka ma troszkę pokarmu, udało mi się po kropelce upuścić z kilku cycuszków. Dostanie jeszcze coś na uspokojenie, bo to może z nerwów nie chce się zajmować :roll:

A te insulinówki to nie to samo co zakraplacz?? Bo zakraplacz jest do kitu :(

Jana?? To może taka butelka?? http://animalia.pl/produkt.php?kat=158&id=4986

kocianiania

 
Posty: 120
Od: Śro lut 15, 2006 9:06

Post » Śro lut 15, 2006 12:35

Insulinówki to specjalne strzykawki do podawania insuliny.
Są sprzedawane razem z igłami, ale po usunieciu igły doskonale sie nadają do karmienia i dopyszcznego podawania leków.
U nas najlepiej sprawdzały się takie z czerwonymi napisami.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Śro lut 15, 2006 12:43

Dzięki, tak myślałam, że to nie to samo. Zaraz wyjdę do apteki. Maluchy pojadły okupkały niańkę i śpią. Tym mlekiem to się chyba teraz zakleiły ;) Mam nadzieję, że dobrze je zrobiłam :oops:

kocianiania

 
Posty: 120
Od: Śro lut 15, 2006 9:06

Post » Śro lut 15, 2006 13:08

Mnie najlepiej sie sprawdzaly 2 ml strzykawki. Pani w aptece podpowie jakie wziac, tylko tloczki sprawdz jak chodza. Szeryf dopiero potem z 5-ki jadl, nim zaczal z butelki. Tylko pamietaj, zeby dawac delikatnie i z boku pyszczka
Trzymamy za kicie, zeby jej instynkt wrocil

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro lut 15, 2006 17:39

ja karmilam butelka.jezeli strzykawka to taka insulinowa zeby nie miala "skoku"
butelka nie taka z bialym smoczkiem i zestawem do karmienia za 20 zl.

taka zwykla ze sklepu zoo ze smoczkiem miekkim pomaranczowym.

nalezy kupic kilka i zrobic rozne otwory.i sprawdzac.jezeli jedza za duzo zmniejszyc otwor beda sie bardziej meczyly.pamietaj ze z cycka leci niewiele.taka z pomaranczowym smoczkiem kosztuje ok 5 zl.

smoczek musi byc z gumy a nie silikonu czy czegos tam twardego!

takie twarde uzywa sie dla kociakow z zabkami i to takich co mialy matke conajmniej 2 tyg

.takie chowane tylkoprzez czlowieka slabo pija ztwardych smoczkow a

takie od matki te miekkie poposty obrywaja i gryza bo tak szarpia.

najlepiej zrobic dziorke plaska zeby przy ssaniu wylatywalo.albo rogrzana

igłą.czy leci i jak-mozna to sprawdzic sciskajac smoczek z pelna butelka.

mleko powinno byc cieple takie jak dla niemowlaka.po zimnym bedzie

biegunka.

jezeli nie zalatwia sie conajmniej 2 dni a brzuszki beda duze wtedy

NALEZY PODAC parafine cieklą/parafina nic nie szkodzi powleka jedynie jelita. ja dawalam w proporcji 1 do 3 ale w przypadku silnego zaparcie i bolu brzucha mozna dac wiecej.to sie nie wchlania.

jak sie nie zalatwi po kilku godz to podac druga dawke i czekac.

wiecej nie dawac.nie naduzywac bo parafina pokrywa jelita i zaburza

wchlanianie pokarmu-kociak moze sie odwodnic.

ja wychowalam malucha od prawie 1 szego dnia zycia znalezionego.
WLASNIE NA MLEKU KITI MEL.wszytscy odrazdzali a maluch sie wychowal.bez paniki.KOLEJNA ZMIANA POKARMU TO KOLEJNA REWOLUCJA DLA JELIT.BIEGUNKA MOZE BYC REAKCJA NA ZMIANE MLEKA.nie nalezy zmieniac pokarmu czesciej niz raz na 3 dni jezeli wogole trzeba bo to znowu nowe obciazenie.
maly mial non sto zaparcie co 3 dni ostawal 2 dawki parafiny.

brzuch nalezy po kazdym karmieniu masowac -trzymajac kociaka w pozycji brzuchem w dol-przeciwie do ruchu wskazowek-trzymajac na lecach-zgodnie z ruchem wskazowek.mozna tez imitowac nagarnianie zawartowsci jelit w kierunku odbytu.to musi byc masowanie nie glaskanie.smialo i dosyc stanowczo.

przy masowaniu siusiawki male powinny siusiac.najlepiej robic to zwyklym takim kobiecym tamponem wtedy wszytsko ladnie wsiaka.mozna go umoczyc troszke w cieplej wodzie.to samo z odbytem.

nie martw sie.moj kot mial biegunke do 4 tyg od pierwszego dnia.bo dostawal parafine.na zatwardzenie;)
raz lepiej raz gorzej.kupa musi byc urofmowana ale nigdy nie bedzie taka jak pod opieka matki-ciemna lub twarda.moze byc taka jak wycisnieta z tubki.
kolor jasno brazowy czasem u mojego mial zolty..
po jedzeniu masowanie ok 10 min kazdy - maluchy poinny zasypiac przewracac siena plecki mruczec...
dopoki spia nie budzic.

nie koniecznie co 2h.jak spia 3 h to dac pospac.

ja w nocy karmilam tylko 2-3 razy.o polnocy i 2 ok 4 nad ranem jak chcial.
w dzien czesciej.ale jak spal to nie wybudzalam.oczywiscie po 5 h budzilam ale to chyba raz tak zaspał.

lepiej niz poduszka sprawuja sie butelki z ciepla woda.kociaki musza miec mozliwosc zejscia z termoforu-wiec albo im to trzeba umozliwic-pol pudelka termofor jest i pol nie ma- albo zainwestowac w butelki z wrzatkiem zawiniete w szmatki.

glaskac masowac przytulac.
kociak bez opieki matki musi duzo dotyku inaczej nie przezyje.pobudzac krazenie masowaniem tak jak robilaby to matka.

nic wiecejn ie przychodzi mi do glowy.

jak cos to pisz na gg

musisz poczuc sie jak kocica;)

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Śro lut 15, 2006 18:03

u mnie najlepiej sprawdzila sie butelka dolaczana do mleka mixol.
O taka:

Obrazek

Obrazek

Maly ssal ja jak wybawienie gdy nam ja przysslano.

Beaphar za kazdym razem nie sluzyl kociakom.

Propozycja ryski- jak dla mnie jedyna dobra.

http://koty.karolin.pl/pl/porady/opieka.html - tu troszke do poczytania. Przejrzyj- cos z tego na peno ci sie przyda :)
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lut 15, 2006 18:07

dokladnie taka butelka.

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Śro lut 15, 2006 21:20

Dziękuję bardzo za rady. Mam już chyba wszystko. Butelkę z Mixolu, inną taką z pomarańczowym smoczkiem (podobną do poprzedniej) i taką z silikonowym smoczkiem(faktycznie za twardy). Mam strzykawki, insulinówki, trzy paczki wacików...Jak już kupiłam Mixol to niech to piją, dodaję trochę tej saszetki z RC. Wetka powiedziała, żeby dawać po kilka kropelek smecty i też tak robię, ale narazie nie ma rezultatów. Kupka wodnista, żółta. W siuśkach jednego było troszkę czerwonego jakby krwi :( , teraz już nie ma. Martwię się o tego najmniejszego:( Nie chce jeść. Wciskam mu strzykawką :roll:
Kotkę troszkę naćpałam, dałam jej stresnalu i usnęła przy mnie na łóżku. Małe miały okazję się trochę poprzytulać i podoić. Mimo, że tylko w dwóch cycuchach coś leci i to symbolicznie. Niestety długo to nie potrwało, obudziła się i poszła sobie :crying: Przestaję już liczyć na to, że się nimi zajmie choć trochę :( Będę pisała jak postępy

kocianiania

 
Posty: 120
Od: Śro lut 15, 2006 9:06

Post » Czw lut 16, 2006 0:06

Kurczak :( Ten jeden maluch w kupce ma krew :( Troszkę, ale jednak ma. Nie wiem co to znaczy :( Ale pewnie nic dobrego :crying:

kocianiania

 
Posty: 120
Od: Śro lut 15, 2006 9:06

Post » Czw lut 16, 2006 0:43

jeżeli krew jest ciemna to może być jeszcze poporodowe. gorzej jeżeli jest jasna, bo to oznacza, że kota krwawi.

trzeba prosić św. Franciszka od zwierzaków, żeby się opiekował kiciokami.
trzymaj się
m
http://fotogalerie.pl/galeria/galeria_cinsio
Basma, Giga, oraz Zenta na placówce
ObrazekObrazekObrazek

cinsio

 
Posty: 363
Od: Czw sty 19, 2006 11:15
Lokalizacja: Pruszków/Warszawa

Post » Czw lut 16, 2006 0:46

jak moj maluch mial zotle biegunki dawalam mu TYLKO tego proszku convalescense- rozrobionego na konsystencje mleka. Kilka takich posilkow i przechodzilo :)

Masz wage spozywcza? jesli tak waz maluchy codziennie i zapisuj ich wage. Bedziesz wiedziala cyz rosna- a to u takich maluszkow duzo mowi.
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, MaJa83 i 169 gości