Ks. Twardowski nie zyje pozostały koty!!! maja domki!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 10, 2006 20:41

Beabi pisze:P.S. i nie sadze, zeby dalo im cokolwiek do myslenia... beda sie czuli jedynie pokrzywdzeni. Bea


Bea, znam ks. Aleksandra. Zawsze uważałam, że jest otwartym, światłym człowiekiem i pewnie dlatego mam nadzieję, że przemyśli sprawę i zmieni zdanie.
Podobno był przyjacielem ks. Twardowskiego, czy tak postępują przyjaciele???
Dla mnie jest to niezrozumiałe.

A że świat jest potwornie skostniały i zhierarchizowany, wiem - kończyłam liceum prowadzone przez zakonnice.


Swoje poglądy w tej sprawie staram się przedstawiać w sposób bardzo wyważony, ale jak sobie o tym myślę, to po prostu gotuje się we mnie.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18767
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Sob lut 11, 2006 12:07

Nie mogę się dodzwonić do lecznicy, a potrzebuję jak najświeższych informacji, być może uda się coś zdziałać w kwestii domków.
Czy ktoś jest na bieżąco?

Gusiek

 
Posty: 260
Od: Wto paź 26, 2004 17:21
Lokalizacja: Mrągowo

Post » Sob lut 11, 2006 12:12

Gusiek pisze:Nie mogę się dodzwonić do lecznicy, a potrzebuję jak najświeższych informacji, być może uda się coś zdziałać w kwestii domków.
Czy ktoś jest na bieżąco?


Amica ale ona nie ma w weekend dostepu do netu.
Obrazek

Ska

 
Posty: 6073
Od: Sob lut 28, 2004 20:40
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów Górny

Post » Sob lut 11, 2006 12:14

Oj niedobrze, muszę mieć te informacje na dziś...
Ale podejrzewam, że cud się nie stał i kotki dalej siedzą w lecznicy?

Gusiek

 
Posty: 260
Od: Wto paź 26, 2004 17:21
Lokalizacja: Mrągowo

Post » Sob lut 11, 2006 12:30

Gusiek pisze:Oj niedobrze, muszę mieć te informacje na dziś...
Ale podejrzewam, że cud się nie stał i kotki dalej siedzą w lecznicy?


Z tego co wiem sa nadal w lecznicy.
Obrazek

Ska

 
Posty: 6073
Od: Sob lut 28, 2004 20:40
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów Górny

Post » Sob lut 11, 2006 12:50

W dzisiejszej Stolecznej na pierwszej stronie krotka notka o kotach ksiedza Jana.

Ogolnie ok, chociaz "od dwoch tygodni zamniete w lecznicy" ma dla mnie wydzwiek pejoratywny. Bo emocjonalnie odbieram to tak, jakby koty byly tam wiezione, a zostalo im przeciez zaoferowane schronienie.

No i sa tam nie od odwoch tygodni, a od 9 dni. Drobna roznica, ale zawsze ;)

Fajnie by bylo, jakby Stoleczna podala konto Canisu proszac o wsparcie na sterylki.
Obrazek

Ska

 
Posty: 6073
Od: Sob lut 28, 2004 20:40
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów Górny

Post » Sob lut 11, 2006 13:22

Jest też artykuł o kotach Księdza Twardowskiego w "Nowym Dniu", kupiłam dziś tę gazetę, widząc nagłówek.

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lut 11, 2006 13:38

Kocurki znalazły domy :dance: :dance: :dance:
Została jeszcze koteczka...

Gusiek

 
Posty: 260
Od: Wto paź 26, 2004 17:21
Lokalizacja: Mrągowo

Post » Sob lut 11, 2006 18:01 kocurki....

Hej !
Powiedz cos blizszego, prosze !
Bea

Beabi

 
Posty: 25
Od: Sob sty 08, 2005 18:42

Post » Sob lut 11, 2006 18:25

A co chcesz wiedzieć? O tej kici?

Gusiek

 
Posty: 260
Od: Wto paź 26, 2004 17:21
Lokalizacja: Mrągowo

Post » Sob lut 11, 2006 23:12

Nie, o tej adopcji oczywiscie. Gdzie trafily, czy trafia, kto je adoptuje, w jakie warunki... O koteczce wiem,ze czeka jeszcze w lecznicy :-). Bea

Beabi

 
Posty: 25
Od: Sob sty 08, 2005 18:42

Post » Nie lut 12, 2006 13:19

up - żeby nie przegapić koteczki która czeka na dom....

justin888

 
Posty: 4481
Od: Pt sie 12, 2005 17:40
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lut 12, 2006 15:22

Beabi, nie wiem dokładnie, dokąd trafią kotki, ale jedno jest pewne - "byle komu" na pewno ich nie oddadzą. Stawiają określone warunki, zadają dużo pytań, wiec wszystko jest pod pełną kontrolą ;)

Powiem Wam tylko w tajemnicy, że jeśli inny dom dla kici się nie znajdzie, to nie szkodzi, bo moja teściowa dojrzała do posiadania drugiego kota :lol:
Mamy dom z ogródkiem, mieszkamy na osiedlu domków jednorodzinnych, wiec koteczka na pewno miałaby dobrze ;)

Gusiek

 
Posty: 260
Od: Wto paź 26, 2004 17:21
Lokalizacja: Mrągowo

Post » Nie lut 12, 2006 15:25

To fajnie byloby, bo ona jest piekna....(koteczka, tesciowej nie znam..:-) !
Wciaz widze to spojrzenie Pieknej... Bea

Beabi

 
Posty: 25
Od: Sob sty 08, 2005 18:42

Post » Nie lut 12, 2006 19:17

Przez chwilę pojawiły się tu rozważania "społeczne," które usunąłem - przypominam, ten wątek dotyczy kotów pozostałych po Księdzu Twardowskim i pomocy, której kto może, stara się im udzielić. Na inne dywagacje nie ma w nim miejsca.

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 1213 gości