Wiem, ze temat pare razy sie przewijal na tym forum, ale mam pytanie do osob, ktore maja/mialy alergie na koty - czy komus taka alergia przeszla samoistnie? Czy ktos zostal wyleczony, jesli tak to jakimi metodami? Jesli niekonwencjonalnymi (typu biorezonans), to ile wizyt bylo potrzebne i przede wszystkim jakie dodatkowe zalecenia po biorezonansie dostawaliscie? (slyszalam, ze jednym z zalecen jest unikanie alergenu przez jakis czas, co hmm samo w sobie moze pomoc i bez biorezonansu;). Nie ukrywam, ze jako naukowiec sci jestem dosc sceptycznie nastawiona do urzadzen leczacych alergie przez emisje fal;) ale chcialabym cos zrobic z moim dwumiesiecznym katarem.
pozdrawiam i z gory dzieki za odpowiedzi.