Toff i Tiv i MYSZ!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 29, 2006 20:54

Wkleję kilka ostatnich zdjęć. 1 jest najbardziej optymistyczne - z resztą już gorzej :evil:, ale i tak wydaje mi się, że jest lepiej niż wcześniej.
No to najpierw scenka rodzajowa 8):

Obrazek

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Nie sty 29, 2006 21:58

No, no jakie sceny łózkowe :D 8)
Albert, Fisia Haczyk, Tadeuszek

Catrina

 
Posty: 2630
Od: Pon kwi 18, 2005 11:53
Lokalizacja: Poznań/Poole

Post » Nie sty 29, 2006 22:04

A u nas z godziny na godzinę coraz lepiej, Otis juz nie "odprowadza" Soni na górę, gdy ta ucieka po śniadanku, Sonia oczekuje na posiłki na podłodze - a nie na bufecie, gdzie miała przewagę wysokości, ładuje się do mnie na kolana, chociaż ustępuje jak Otis przychodzi :( Pod kanapą tylko śpi, ale ogólnie szuka kontaktu z nami i w sobotę nawet na mnie czekała jak wróciłam ze sklepu, przebywa z Otisem w odległości około pół metra - oboje w pozycjach indianina na warcie :D no i wczoraj oraz dzisiaj było stukanie noskami :!: :!: :!: Czy wasze koty "prasują " z Wami, ja miałam tę przyjemność z Sonią w piątek i nie powiem, było nieźle dopóki były rzeczy dzieci, przy koszulach TŻ-ta - musiała ustąpić :D

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Nie sty 29, 2006 22:56

Ja nienawidzę prasowania :evil: i dlatego staram się kupować rzeczy, których prasować nie trzeba :oops: :oops:.

Dołączę jeszcze jedno dzisiejsze zdjęcie, kiedy byli razem i się nie kłócili 8):

Obrazek

Dalsze zdjęcia z dzisiaj, już nie takie fajne :roll:.
To początek akcji - Toffu zagnał Soykę w kąt :evil::

Obrazek

Soyka jako negatyw-odbicie lustrzane Toffu :lol: :

Obrazek

No i na końcu :evil: :evil: :evil: :evil: :

Obrazek

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon sty 30, 2006 9:57

Jeny, jakie emocje widać na tych fotach! Super zdjęcia! (no może walki kotów nie są super ale same zdjęcia owszem :D ).
Tika czy Ty podpisywałaś umowę adopcyjną? Nie było tam zakazu używania zwierząt do walki? 8)
Albert, Fisia Haczyk, Tadeuszek

Catrina

 
Posty: 2630
Od: Pon kwi 18, 2005 11:53
Lokalizacja: Poznań/Poole

Post » Pon sty 30, 2006 10:10

zdjęcia superoskie :) gdyby tak Gigon i Basmin chciały jeść razem ehhh...
http://fotogalerie.pl/galeria/galeria_cinsio
Basma, Giga, oraz Zenta na placówce
ObrazekObrazekObrazek

cinsio

 
Posty: 363
Od: Czw sty 19, 2006 11:15
Lokalizacja: Pruszków/Warszawa

Post » Pon sty 30, 2006 13:07

Tika, zdjęcia przepiękne!
No,a scena łóżkowa i ta przy jedzeniu bosskie.
Obyś jak najwięcej takich zdjęć mogłą wkrótce zrobić :ok:
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Pon sty 30, 2006 13:51

Piękne zdjęcia!
Dystans się zmniejsza :)
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30744
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon sty 30, 2006 13:53

Tika, rewelacyjne zdjęcia !

A koty.. Dosłownie jak czarny z białym, dogadują się że hej ;)
Nie martw się, będzie z każdym dniem lepiej !
I trzymam za to kciuki :ok:

Czy mnie się wydaje po zdjęciach, czy naprawdę to Soya prowokuje agresję swoją "niedostepnością" ?
Sorceress Pleiades, koty, Sorceress' Knight, dwa książątka półkrwi i mała czarownica :)
http://emberiza.deviantart.com/

Obrazek

Pleiades

Avatar użytkownika
 
Posty: 5159
Od: Czw lip 29, 2004 13:07
Lokalizacja: Kórnik

Post » Pon sty 30, 2006 14:17

One się nie kłócą przy jedzeniu, bo ty im sprytnie głębokie miseczki dajesz i się nie widzą :D Przykro mi, że się tak kłócą, ale zdjęcia rewelacja, te położone uszy u Soyi, jakbym Sonię moją widziała (kiedyś), no i ta scena walki, przecież one sa takie szybkie...a Tobie jednak się udało, prawdziwy z Ciebie korespondent wojenny :D Myzianki i głaski dla wojowników!!!!

ps. ależ się Toffu pięknie sierść błyszczy....

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pon sty 30, 2006 14:22

izaA pisze:ps. ależ się Toffu pięknie sierść błyszczy....

Ja wczoraj dopadłam Toffulca i go obwąchałam :D On nie tylko błyszczący ale i pachnący. :D
Albert, Fisia Haczyk, Tadeuszek

Catrina

 
Posty: 2630
Od: Pon kwi 18, 2005 11:53
Lokalizacja: Poznań/Poole

Post » Pon sty 30, 2006 15:10

Pleiades pisze:Tika, rewelacyjne zdjęcia !

A koty.. Dosłownie jak czarny z białym, dogadują się że hej ;)
Nie martw się, będzie z każdym dniem lepiej !
I trzymam za to kciuki :ok:


No jak je robiłam, to się czułam jak jakiś korespondent wojenny :roll:.
Zamiast koty rozdzielać, to ja zdjęcia pstrykałam :oops: :oops:, ale chciałam Wam pokazać jak to u mnie wygląda :roll:


Pleiades pisze:Czy mnie się wydaje po zdjęciach, czy naprawdę to Soya prowokuje agresję swoją "niedostepnością" ?


No moim zdaniem ujęłaś tutaj cały problem :evil:
Toffu jej nawet piłeczki pod nogi przynosi, a ona na niego warczy :evil:

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon sty 30, 2006 15:24

Tika... Hmm.. Czyli problem jest tak naprawdę "jednostronny".. No to wystarczy poczekać, aż Soya zacznie uważać koty za przyjaciół a nie za wrogów :D Czas działa na Waszą korzyść :D
Sorceress Pleiades, koty, Sorceress' Knight, dwa książątka półkrwi i mała czarownica :)
http://emberiza.deviantart.com/

Obrazek

Pleiades

Avatar użytkownika
 
Posty: 5159
Od: Czw lip 29, 2004 13:07
Lokalizacja: Kórnik

Post » Wto sty 31, 2006 15:20

u mnie problem był na początku jednostronny. teraz Basma nawet czasem z ciekawością podchodzi, ale Giga już niechce się kolegować i to Giga zaczyna akcję swoim rykiem :cry:
http://fotogalerie.pl/galeria/galeria_cinsio
Basma, Giga, oraz Zenta na placówce
ObrazekObrazekObrazek

cinsio

 
Posty: 363
Od: Czw sty 19, 2006 11:15
Lokalizacja: Pruszków/Warszawa

Post » Wto sty 31, 2006 15:54

A u mnie z godziny na godzinę ... LEPIEJ!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Wieczorna scenka: Otis u mnie na kolanch, Sonię nosi z zazdrości w końcu legła na fotelu obok, myziam ją, to nie to, wlazła na górę kanapy, na której siedziałam i baranki w policzek i myzianki usta-usta :D , w końcu zdecydowała - będę walczyć o pańcię i próbuje władować się na kolana - no tego było za wiele - król puszczy wstał i łapą (bez pazurów), Sonia uciekła pod drugą kanapę, Otis wrócił do drzemki, nawet cwaniaczek nie zszedł z kolan, jeszcze mała spryciara wykorzystałaby sytuację... :D

Takie małe a cieszy :D , tak mnie te bestie przeszkoliły, że jak skończą sie animozje to je na rękach ze szczęścia będę nosiła :D

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: nfd i 35 gości