Znalazłam w ogłoszeniach jedno, które mnie poruszyło bardzo:
15-letnia koteczka szuka nowego domu. Jest czarno-biała, zdrowiutka, wysterylizowana i zaszczepiona. Potrafi korzystać z kuwetki, jest bardzo miła, spokojna i przyjacielska. W ogóle nie wygląda na swój wiek i jest w świetnej formie. Jej dotychczasowa właścicielka umarła 4 miesiące temu. Od tamtej pory koteczka siedzi sama w domu i zajmują się nią sąsiedzi.
Mieszkanie niedługo ma zostać sprzedane i los kotki jest niepewny. BARDZO PILNE!!!
Kontakt: Krystyna, e-mail: jucca@wp.pl, telefon: (022) 810 68 08, 0 509 618 849"
http://www.miau.pl/adopcje/ogloszenia/pics.php?u=a_15latek.jpg
Napisałam do tej pani i dostałam odpowiedź, że koteczka jest w jakimś azylu (dokładnie nie wiem, jakim) z 50 innymi kotami. Pani Monika, z którą koresponduję, przyjęła moją pomoc w szukaniu kotce domu.
Słuchajcie, to jest tragedia, ta mała przez 15 lat była pewnie oczkiem w głowie swojej pani, a tu raptem samotność w pustym domu, a potem mieszkanie z 50 innymi kotami. To musi być dla niej straszne!
Postaram się zrobić ogłoszenia, ale potrzebne byłoby jakieś ładne zdjęcie, może ktoś z Warszawy mógłby podjechać i sfocić kiciulkę?
Zaprosiłam panią Monikę na forum, będzie pewnie mogła podać wiecej info o kotce.
No i kotka szuka domu!!!