alergik jest rowniez uczulony na siersc naszych kotow

Trafilismy jednak ostatnio na czujna pania doktor, ktora rozpoznala niestety astme na tle alergicznym. Piotr na razie bierze rozne leki m.in. odczulajace i na astme, ale sa to srodki dorazne.
Pani doktor jest sama zagorzala kociara (sztuk 2) wiec rozumie nasze
zdecydowane stanowisko, ze kotow sie NA PEWNO nie pozbedziemy, gdyz nie wyrzuca sie czlonkow rodziny

Mimo wszystko bardzo prosze Was o pomoc i rady, moze ktos zna osoby z
podobnymi problemami zdrowotnymi? Moze sa na to jakies skuteczne szczepionki czy inne czary-mary? Nie za bardzo wiemy, co mozna zrobic z tym fantem...
ps. czytajacych pl.rec.zwierzaki przepraszam za powtorke
