Koty niczyje zimową porą - nowe kocie nieszczescia str 4

» Pt gru 02, 2005 18:31

Zimowe koty czekają na Swoich opiekunów - wiernie
wyglądają tęsknie
i czekają...

wciąż czekają......

» Pt gru 02, 2005 18:41

Co u Taruni?

» Nie gru 04, 2005 22:18

Emis tez kiedys byl niczyj. I byla zima. I chcial do domu.
I on by chcial by inne zimowe kotki tez znalazly dom...

» Śro gru 14, 2005 18:21

Zimowe koty w zimowy wieczor wypatruja.
Nie pierwszej gwiazdki.
Wypatruja nadziei.

Zimowym kotom na swieta przydalyby sie cieple mysli.
I gorace zyczenia.
Zeby kazdy z nich znalazl swoje miejsce.
Swoje ludzkie serce.
Swoj dom.

» Śro gru 21, 2005 19:20

podobno jest taka noc
najdluzsza, ciemna, zimowa
w ta noc ludzie zasiadaja do stolu
pachnacego obfitoscia
a przy nim jest miejsce wolne
dla kazdego
kto stanie u drzwi

kazdy moze wejsc
ogrzac sie i najesc
do syta

to cudowna noc
choc juz tyle lat czekamy na nia
u zamknietych drzwi
wierzymy, ze to nie bajka
ze wlasnie tej zimy
zdarzy sie cud
dla nas

Kajtek, Leenka i Zuzia

» Śro gru 21, 2005 19:36

Niech się spełnią ich marzenia....
tak bardzo bym chciała.......
proszę.....

» Czw gru 22, 2005 23:55

kotuchy, co u Was?

» Sob gru 24, 2005 20:35

Niechaj wigilijna Gwiazdka
spełni najskrytsze kocie marzenia..........

» Sob gru 31, 2005 17:19

może Nowy Rok będzie dla nich łaskawy :?:

Takie małe życzenie do Noworocznej Gwiazdy....
One tak bardzo pragną Swojego Bezpiecznego Domu
i Swojego Kochającego Człowieka

» Wto sty 03, 2006 21:36

Czekają,
wiernie
z nadzieją
cały czas czekają
w kocich sercach
na odmianę losu,
na odrobinę miłości
od nas
Ludzi.....

» Wto sty 03, 2006 23:04

Kociaki zimowe w nieco innym skladzie nadal czekaja - zajrzyjcie prosze na strone 1

» Śro sty 04, 2006 8:30

podnosze

» Śro sty 04, 2006 11:28

Znalazłam niedawno takiego zimowego kotka..a raczej miejsce, gdzie zimuje.
Brudna, zimną piwnicę z wybitym kawałkiem szyby.
Znalazłam go szukając mojej zagubionej Saruni i tak poznajemy sie po trochu, ja mu przynosze jedzonko i wołam go. Na poczatku nie wychodził a wiem, że był. Do[iero po kilku dniach wyszedł gdy zawołałam, zjadł przy mnie uciekł.
Nadszarpniete zaufanie rodzi sie powoli...
Kotek wyglada dobrze, jeżeli mogę tak powiedzieć na pierwszy rzut oka, myslę, że mieszkał w domu....może wyszedł tak jak moja Sara, gdy ktos zostawił uchylone drzwi...

» Śro sty 04, 2006 22:52

kochane zimowe koty
z Leenka na czele

nie moga być przecież aż na drugiej stronie

» Czw sty 05, 2006 12:30

Do góry, zimowe kicie

Koty niczyje zimową porą - nowe kocie nieszczescia str 4

Kto przegląda forum