KOTKI KTORE MIAŁY BYĆ UTOPIONE W SZAMBIE teraz szukaja domku

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto paź 18, 2005 22:08 KOTKI KTORE MIAŁY BYĆ UTOPIONE W SZAMBIE teraz szukaja domku

nadszedl czas aby zajac sie tymi kotkami.
kiedy byla akcja z kotami w marysinie monikawarszawa wziela do siebie 4 kotki na ktore nie bylo nikogo chetnego.
niestety musiala je odwiezc do kogo s innego kto zajmuje sie adopcjami poniewaz jej koty bardzo powaznie sie rozchorowaly.nie wiadomo czy to od tych piwniczakow czy moze nie, tak czy inaczej nie mogly one zostac u niejw domu-nawet jezeli nie byly zrodlem-moglby by sie zarazic.
problem w tym ze kiedy monika je brala wiedziala juz ze za kilka tygodni przyjada do niej kocieta ktore mialy byc utopione w szambie jednak po obietnicy wziecia ich udalo jej sie wyprosic jej odchowanie przy matce.
terez kotki maja dokladnie 4 tygodnie.
zbliza sie termin odbioru, a u moniki w domu szaleje jakis wirus-tyfus zmutowany.jej kotka nadal jest w ciezkim stanie i narazanie jej na kontakt z obcymi kotami moglobybyc smiertelne a z drugiej przeciez strony spotkanie tych kociakow z kotka smiertelne w skutkach dla nich!!
w zwiazkuz tym szukamy pomocy...jakiejkolwiek..domkow tymczasowych i na stale.
kotki sa z przewaga czarnego..

kotkow poprostu NIE MA GDZIE ZAKWATEROWAC!

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

KOMU KOTKA?

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Wto paź 18, 2005 22:10

Może tutaj napisz - nowe ogłoszenie z forum GW:

Adoptuje kotka - Warszawa, mazowieckie
Autor: Gość: Kasia
Data: 18.10.05, 22:37

--------------------------------------------------------------------------------
Bardzo chce zaadoptować małą kociczke. Od kilku dni przeszukuje ogłoszenia, ale czesto oferty sa nieaktualne.
Osoby szukające domu dla maleństw prosze o kontakt: kasia@kazimierzdolny.pl Maila sprawdzam codziennie i bardzo prosze o zdjęcia kotków.
"Idiotów jest niewielu, ale są tak sprytnie rozstawieni, że trafiasz na nich na każdym kroku."

mircea

 
Posty: 22005
Od: Śro lip 13, 2005 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto paź 18, 2005 22:21

Bardzo dziekuje za zamieszczeni maluchów, tak jak napisała gagucia maluchy miały podzielić los poprzednich kociąt :cry: , ponieważ tam gdzie są teraz kociaki, taki jest zwyczaj :cry:

Nie chce juz pisac, na temat sterylki, i wszystkiego co dla nas jest normalne, bo chwilowo ani nie mam siły ani weny.

Pisałam już poszukam i wkleje.

Jak dowiedzialam się ze kociaki beda topione,w ceimno powiedzialam ze domki sie znajda, dam jesc na czas odchowania itd itd.

Potem byla decyzja ze zostana u mnie, tzn jeden u mnie dwa u mamy.
Potem pojawiły sie koty w Marysinie, jak po 8 godz łapania miałyśmy maluchy w kontenerkach, i byla wizja zawiezienia ich do schroniska wyć mi sie chciało, wiec zabrałam te z Marysina.

Czyli dla tych juz miejsca nie ma.
A na koniec mam chorobe w domu, od 10 dni walcze i walcze.

Kociaki nie maja gdzie iść, u mnie nie moga, miejsce rezerwowe zajęły kociaki z Marysina.

A czas sie zbliża.

Kotki są w domu, jak widac na foto, podobno chłopaki, są rozpieszczane przez dzieci, łóżko, podusia itd itd.... ale ten raj sie kończy. Jest tam dobrze bo opiekuje sie synowa tej pseudo właścicielki, ale jak właścicielka powie Do widzenia, to bedzie koniec.

MonikaWarszawa

 
Posty: 4196
Od: Sob maja 14, 2005 13:15
Lokalizacja: Warszawa Praga Północ

Post » Wto paź 18, 2005 22:40

Bede w sobote w Wawie i moge wziąc maluchy. U mnie przerzedziło sie ostatnio : zostaja tylko dwa bałwanki do adopcji. Cała jedna
klatka wystawowa wolna...
Mam tylko nadzieje, ze maluszki są zdrowe...
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Śro paź 19, 2005 17:31

Nie wiem czy maluchy sa zdrowe, wet ich nie widział.
Ja narazie nie dam rady z nimi pojechac, bo lecze swoje.
W sobote? Nie wiem czy to dla nich nie za wczesnie.....
maja 4 tygodnie, jeszcze chwile może posiedza przy mamie.

Nie wiem, ciężko mi sie myśli.
Ale im dłuzej tym lepiej, choć nie wiadomo kiedy ona każe je zabrac, narazie nic nie mówi wiec może chwile poczekac.

Co Wy o tym myslicie?

MonikaWarszawa

 
Posty: 4196
Od: Sob maja 14, 2005 13:15
Lokalizacja: Warszawa Praga Północ

Post » Śro paź 19, 2005 20:39

Z informacji sprzed kilku dni wiem, ze one jeszcze nie jedza same, wiec dajmy im szanse na max długie dziecińswto przy mamie.

Domki są pilnie potrzebne, jeszcze 3-4 tygodnie, o ile sie uda.

MonikaWarszawa

 
Posty: 4196
Od: Sob maja 14, 2005 13:15
Lokalizacja: Warszawa Praga Północ

Post » Pt paź 21, 2005 0:15

Domek tymczasowy chociaż dla kociej rodzinki bardzo by sie przydał.....
"Idiotów jest niewielu, ale są tak sprytnie rozstawieni, że trafiasz na nich na każdym kroku."

mircea

 
Posty: 22005
Od: Śro lip 13, 2005 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 21, 2005 6:33

Wczoraj widziałam się z synową Pseudo-wlaścicielki, kotki maja sie dobrze, same nie jedza, zreszta się nie dziwie skoro mamusia jest to po co?

Ale za ok dwa, gora trzy tygodnie musza mieć nowy domek, narazie nic nie mowi ze to juz ten czas, ale to może szybko nastąpić.

Wiecie, że Ja mam chorą Zuze w domu, więc nie moge wziąć ich do siebie, nie mam nawet gdzie ich odizolowac.

Nie ukrywam, że najlepiej to byśmy chcieli jakiś fajny domek, z fajnym łóżkiem, i żeby było tysiące ciekawych kątów do zaglądania i chowania się, a także cierpliwość jak coś narozrabiamy, i dużo miłości nam potrzeba.

A tak poważnie wystarczy miłość, opieka na całe zycie i spokojne dorastanie.

MonikaWarszawa

 
Posty: 4196
Od: Sob maja 14, 2005 13:15
Lokalizacja: Warszawa Praga Północ

Post » Nie paź 23, 2005 20:06

Kotki nadal czekaja, myśle ze za ok dwa trzy tygodnie zaczna same jesc i beda potrzebne domki.

Domeczku odezwij sie prosze.

MonikaWarszawa

 
Posty: 4196
Od: Sob maja 14, 2005 13:15
Lokalizacja: Warszawa Praga Północ

Post » Wto paź 25, 2005 0:14

Chetnie bym wziela jednego, nawet na zawsze, ale mam juz ok polroczna kotke i boje sie reakcji. Moze bylaby mozliwosc spotkania z kiciulkiem i tymczasowa pania i poobserwowania reakcji mojej kotki? czy sie polubia itd??
KAŚKA
 

Post » Wto paź 25, 2005 16:00

Kasiu, bardzo dobry pomysł :D . Półroczna kotka jest na pewno spragniona zabawy i powinna szybko zaakceptować nową koleżankę lub kolegę. Im młodsza tym bardziej otwarta na nowe kontakty. Tak myślę.

Z tym, że rezydentka, jako że sama jest jeszcze młodziutka :wink: może trochę bezpardonowo traktować malucha w zabawie. Maluch powinien być jak najpóźniej odłączony od matki, żeby był już dość samodzielny i był nauczony przez matkę i rodzeństwo kocich zabaw.
Można spróbować spotkania kotów na neutralnym gruncie, ale pierwsze reakcje niewiele powiedzą. Nawet gdyby początkowo nie były przyjaźnie do siebie nastawione, nie oznacza to, że się nie polubią. Jedynie będą potrzebowały więcej czasu na polubienie się.

Jaga_17

 
Posty: 428
Od: Czw wrz 22, 2005 17:45
Lokalizacja: W-wa/Praga/Ochota/Raszyn

Post » Śro paź 26, 2005 12:58

Prosze, domeczku znajdz sie.
Koteczki naprawde nie maja gdzie sie teraz podziac (jeszcze sa przy mamie) ale czas szybko płynie......niestety.

Ja nie moge dac im nawet domku tymczasowego, Zuza chora, Tolek w izolatce, reszte miejsca wielki pies zajmuje.

Nie mam nawet pół metra wolnego :cry:

Nie wiem ile czasu zajmie Zuzi dojscie do zdrowia, odzyskanie odpornosci itd itd, ale napewno długo, a kociaki beda musiały sie wyprowadzic od kociej mamy, i spedza mi to sen z powiek.

Nie mam sumienia, wrzucic ich do pomieszczenia bez ludzi, one teraz sa w domu, z ludzmi, z dziecmi, ciepelko, łóżeczko itd.
Dletego szukam domu z prawdziwego zdarzenia.

Prosze w ich imieniu o domek.

MonikaWarszawa

 
Posty: 4196
Od: Sob maja 14, 2005 13:15
Lokalizacja: Warszawa Praga Północ

Post » Czw paź 27, 2005 18:07

Dałam ok 20 ogłoszeń i cisza:(

Prosze domku odezwij sie.

MonikaWarszawa

 
Posty: 4196
Od: Sob maja 14, 2005 13:15
Lokalizacja: Warszawa Praga Północ

Post » Śro lis 02, 2005 17:08

Czas sie konczy dla kociaków, a domki nie dzwonia. :(
Doszedł do mojego domu pies z Marysina złapany w sobote, miejsca coraz mniej a koty lada chwila beda musiały sie wyprowadzic.

Do góry.

MonikaWarszawa

 
Posty: 4196
Od: Sob maja 14, 2005 13:15
Lokalizacja: Warszawa Praga Północ

Post » Pon lis 07, 2005 15:39

Jeden kotek znalazł domek, ten z przewaga bialego na pyszczku. (oby Pan który wizął kociaka, nie rozmyślił się, nie wiem kto to, jakiś znajomy właścicielki kotki)
Zostały dwa, i nadal szukaja domków.

MonikaWarszawa

 
Posty: 4196
Od: Sob maja 14, 2005 13:15
Lokalizacja: Warszawa Praga Północ

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości