było źle - jest super:-)

» Sob paź 15, 2005 23:08

Tysiące ciepłych myśli dla Was

» Nie paź 16, 2005 0:03

Zdrowiejcie kotulki.
Trzymam kciuki :ok:

» Nie paź 16, 2005 9:27

Zuza ma temperature 39,1 czyli jest dużo lepiej.
Nakarmiłam ją, odpoczywa, na 12sta jedziemy do lekarza.
Spojrzenie jest "trzezwe", reaguje na swoje imie.
Nadal cały czas leży. Właśnie pije wode.

Tolek zjadł, pił, ma ok 38, temperatury,
Bawił się, teraz odpoczywa.

Ja troche spałam, miałam kilka razy ścisk żołądka, mama była tu z nimi cały czas, czekamy na poprawe.

» Nie paź 16, 2005 9:40

» Nie paź 16, 2005 11:39

nadal nieustające :ok:

trzymaj się Moniko dzielnie :ok:

» Nie paź 16, 2005 12:07

wrocilismy od weta, Tolek dostał ostatni zastrzyk, juz ma sie nie pokazywac, nadal jest pod obserwacja, temperatura itd....

Zuza musi jesc, wiec zaraz biore sie za karmienie.
Oczka sa przytomne, widziała słoneczko, nózki tak sobie, Pani doktor mówi ze w poroznaniu do piatku, gdzie było 35 stopnii jest poprawa.

Biedactwo lezy wciśnniete w kąt, jak mnie widzi ma odruch wymiotny, bo ciagle cos jej robia.

Myslcie o nas - prosimy.

» Nie paź 16, 2005 12:09

» Nie paź 16, 2005 12:09

» Nie paź 16, 2005 14:18

Za dalszą poprawę i mnóstwo cieplutkich myśli :ok:

» Nie paź 16, 2005 14:26

żeby było już tylko lepiej! :ok:

» Nie paź 16, 2005 14:30

Cały czas trzymam kciuki za biedactwa. I samego zdrówka życzę

» Nie paź 16, 2005 19:44

» Nie paź 16, 2005 19:45

» Nie paź 16, 2005 20:47

Spia moje skarby.
Zuza nadal nie chce jesc, a przy karmieniu cos "zgrzyta" w pyszczku, jutro zapytam co to jest.

Czy macie sposob jak sposobem, lub czymkolwiek innym skusic kota do jedzenia. Musi jesc aby zdrowiec, a ten moj głutok kochany nie chce.

Mija tydzien choroby, pragne zaczać poniedziałek od zdrowienia.
Prosze o zdrowie dla moich skarbow.

» Nie paź 16, 2005 22:59

MonikaWarszawa pisze:Spia moje skarby.
Zuza nadal nie chce jesc, a przy karmieniu cos "zgrzyta" w pyszczku, jutro zapytam co to jest.

Czy macie sposob jak sposobem, lub czymkolwiek innym skusic kota do jedzenia. Musi jesc aby zdrowiec, a ten moj głutok kochany nie chce.

Mija tydzien choroby, pragne zaczać poniedziałek od zdrowienia.
Prosze o zdrowie dla moich skarbow.

Pamietam, ze Jany kotka jak byla chora 'zgrzytala', ale nie pamietam co to bylo i jak wyleczyla.

A zachecic do jedzenia mozna kupujac niestety najgorsze jedzenie, czyli np. saszetki whiskasa, one maja mocny zapach i moze to zje lub tym sosem polac inne, lepsze jedzienie.

było źle - jest super:-)

Kto przegląda forum