było źle - jest super:-)

[Kaska]

Monika za Was wszystkich

[Gen]

Monika dasz rade
mysle o Was cieplo

[Irma]

Jak minęła noc?
Nieustannie trzymamy kciuki

[MonikaWarszawa]

jest bez zmian, jade zaraz do weta.
Jestem wykonczona, Tolkowi leci z oka, i widze ze ma cos na pyszczku,
Zuza tak samo, nakarmiłam ja troszke, dogrzewam.

I czekam.

[Sin]

Trzymam

[zuza]

Przesylam mnostwo cieplych mysli.

[Maggda]

I jak koty? Trzymam kciuki i ślę pozytywne fluidy...

[MonikaWarszawa]

spia razem, dobrze bo Tolek dogrzewa naturalnie Zuze.
Wcisnełam troche mieska, za godzinke powtórze, ma coś z łapkami tylnymi, nie reaguje na szczypanie, ale odpycha jak sie ja karmi.
Tyłek jej sie kiwa na boki, załatwia sie pod siebie, ale wg. mnie jest lekka poprawa min temperatura wyzsza dzis miała 37,5, nie wiem czy dlatego ze w domu jest piekarnik, czy zaczeła wreszcie rozumiec ze nie tak łatwo sie wynieśćn z naszego domu.

Było zimno - daliśmy ciepła kroplówke
Nie je - karmimy

Wiec nie ma sposobu aby nas zostawic, nie pozwolimy na to, i musi to szybko zrozumiec, zaczac jesc i zdrowiec.

Ja troche sie uspokoiłam, w nocy miałam straszne napady paniki, teraz jest lepiej.

Pamietajcie o nas, i trzymajcie kciuki.

[drotka]

kciuki nieustające

[Irma]

[zuza]

Pamietamy o Was, a Ty musisz byc silna dla nich, na pewno to wiesz.

[Sin]

Mocno

[dakota]

niech będzie dobrze!

[Zakocona]

Za zdrowie koteczki i całej reszty

[MonikaWarszawa]

Niestety Ja nie mam dobrej energii, jestem straszna pesymistka, i wszystko widze w czarnych kolorach, taka juz jestem, wcale mnie to nie cieszy.

Dlatego sciagam mame do zadan specjalnych, ona ma super, pozytywne wibracje, i ona to wszystko trzyma.

Wiec teraz jest cały czas z nimi, ja tylko woze do lekarza, i inne, nie chce przekazywac im swojego strachu, paniki.

A skoro nie wiem co to, jak pomoc, to nie bede przeszkadzac.

Ide sie położyc, Tolek bawi sie z mamą, Zuzeczek leży pod stołem na podłodze.

Walczymy i nie poddamy sie.