było źle - jest super:-)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 10, 2005 12:15

MonikaWarszawa pisze:czekajac tak mysle, czy moze to byc np. powikłanie po sterylce, miała w sierpniu.

Jeszcze 2 godz 45 min do wyników

Po sterylce to ona moze miec obnizona odpornosc, faktycznie...
Tez czekam na te wyniki niecierpliwie...
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Pon paź 10, 2005 12:20

nie słyszałam o takich powikłaniach i tak późno :(
powikłania sterylkowe to głównie problemy z reakcją na narkozę.

fruuu

 
Posty: 5623
Od: Wto wrz 13, 2005 11:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 10, 2005 12:39

jedyne co mnie teraz trzyma, to ze zaczeła mruczec jak ja przytulam

MonikaWarszawa

 
Posty: 4196
Od: Sob maja 14, 2005 13:15
Lokalizacja: Warszawa Praga Północ

Post » Pon paź 10, 2005 13:57

Krew jest ok, wszystko prawie w normie.
P. doktor zapewnia mnie ze w tym kierunku nie powinno byc problemów.

Zuza spi, zjadła, niestety nie załatwia sie.

Jutro zastrzyk a teraz obserwuje.

Nadal prosimy o kciuki.

MonikaWarszawa

 
Posty: 4196
Od: Sob maja 14, 2005 13:15
Lokalizacja: Warszawa Praga Północ

Post » Pon paź 10, 2005 14:00

:ok: :ok: :ok: :ok: za zdrowie Zuzy
Obrazek Luna Obrazek Pinta Obrazek Tofik Obrazek Irys Obrazek Mruczek

Mops

 
Posty: 680
Od: Wto paź 26, 2004 7:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 10, 2005 14:24

Monika trzymaj się i obserwuj kocie uważnie. Mruczenie to nie tylko oznaka szczęśćie, cierpiace koty tez mruczą.... Podobno umierające również....

Bądź zdrowa maleńka :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

a może pomasuj jej brzuszke tak jak się malym kociakom to robi? ja swoim masuje jak mają problemy z kuwetką i nie wiem czy to pomaga ale na pewno żadnemu nie zaszkodzilo, a kociarstwo wydaje sie byc zadowolone z takiej opieki :)

fruuu

 
Posty: 5623
Od: Wto wrz 13, 2005 11:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 10, 2005 14:43

zrobiłam "grupowe" mierzenie temp, Zuza chyba ok, za to Tolek ma 39.5 stopnii, jade teraz z nim, bo Ja sama nie jestem w stanie go obejrzec.

MonikaWarszawa

 
Posty: 4196
Od: Sob maja 14, 2005 13:15
Lokalizacja: Warszawa Praga Północ

Post » Pon paź 10, 2005 15:26

O rany, bidulki :cry: Trzymammm, żeby to nie było nic poważnego, i żeby z tego szybciutko wyszły :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek PumaObrazekOhana
Koty i psy ;) są jak powietrze: wszędzie ich pełno i nie da się bez nich żyć...

Aki

 
Posty: 1610
Od: Pon paź 06, 2003 8:50
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 10, 2005 16:19

Tolek ponad 40 stopnii gorączki, dostał zastrzyk, własnie połknął tabletke i za dwa dni kontrola.

Szpital w domu. jest wirus.

Kciuki potrzebne za zdrówko

Zuza w tej chwili ma 37,6 - czyli odpukac lepiej.
Ostatnio edytowano Pon paź 10, 2005 16:22 przez MonikaWarszawa, łącznie edytowano 1 raz

MonikaWarszawa

 
Posty: 4196
Od: Sob maja 14, 2005 13:15
Lokalizacja: Warszawa Praga Północ

Post » Pon paź 10, 2005 16:20

o boże.... a co z maluchami?
one takie kruszynki, może je też dorwać :(

fruuu

 
Posty: 5623
Od: Wto wrz 13, 2005 11:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 10, 2005 16:29

ide mierzyc, tym co sobie dadza.

Bej (pies) własnie wymiotowal ma 38.


Ratunku, co sie dzieje?

MonikaWarszawa

 
Posty: 4196
Od: Sob maja 14, 2005 13:15
Lokalizacja: Warszawa Praga Północ

Post » Pon paź 10, 2005 16:37

dzwonilam do weta. w 5 minutowej rozmowie zasugerował babeszioze lub zatrucie pokarmowe....
nie mogłam za bardzo pogadać bo ma pacjenta...

fruuu

 
Posty: 5623
Od: Wto wrz 13, 2005 11:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 10, 2005 17:02

tak mi przyszło jeszce do głowy, może masz próbkę czegoś co zjadły wszytkie chore zwierzaki? jeżeli to możliwe dobrze by było dac do zadania.
może do wody coś się dostało?

fruuu

 
Posty: 5623
Od: Wto wrz 13, 2005 11:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 10, 2005 21:51

wrociłam od weta, z maluchami. One jak na chwile obecna ok.

Podaje leki moim pozostałym, i padam.

Nie zapeszam ale jest lepiej niz wczoraj.

Tolek z temp, 41 stopnii gania, mam nadzieje ze mu spadło.

Zaraz bede mierzyc.

Prosimy o kciuki aby szybko wyjsc z choróbska

MonikaWarszawa

 
Posty: 4196
Od: Sob maja 14, 2005 13:15
Lokalizacja: Warszawa Praga Północ

Post » Pon paź 10, 2005 22:01

Trzymam kciuki, a futra ogonki.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Beanie, Google [Bot], KotSib, puszatek i 41 gości