Wrocilam do Germanii, do stesknionego TZeta i dzieciakow
Koty zostaly profilaktycznie potraktowane Strongholdem, zeby nie przyniosly mi niczego z balkonu
TZ strasznie je rozpuscil, jak zawsze gdy pojade do Polski
Odstawil Carny i dawal im dziennie 4 tacki Animondy vom Feinsten i 4 tacki Sheby . A potem sie dziwi ze nie ma kasy
Paskudy kochaja Shebe wiec trudno mi bedzie je odzwyczaic
Kupilam im indycze cycki, wolowinke i serduszka drobiowe - to jest ich popoludniowy posilek

Kochaja surowe miesko, zwlaszcza te najmlodsze pociechy (i Ley, ale on kocha wszystko co nadaje sie do jedzenia

)
Hmmm jesli chodzi o nowe kielki Pene... jeszcze chyba nie wyrosly
Dalej ma przerwe na papierosa w gornej wardze
Chyba bede musiala ja pokazac wetowi, gdy pojdziemy na kastracje Yoshka...
Paskudy sa okropne... TZ wola na nie "dzikie swinie"... caly czas szukaja czegos do jedzenia i wszedzie ryja nochalami... jak jakies prosiaki
Bezczelnie kradna nasze kanapki, a nawet papu z talerza
