Po prostu jest kotkiem który potrzebuje więcej czasu. I do Tomka też się przekona. On po prostu nie jest jeszcze pewny czy można zaufać. Potem się pewnie od Ciebie nie odklei.
Mojej cioci koteczka zawsze chowała się za pralką. Jak już kogoś poznała i zaufała to wychodziła, kręciła się, oglądała, ale miziać się i na kolanka to tylko do cioci. Nikt inny nie miał do niej dostępu.
No na pewno szkoda, jak tam siedzi boroczek Może on jakieś ma złe doświadczenia z mężczyznami, albo po prostu tak reaguje na nową osobę w domu. Opałku, wychodź śmiało zza pralki