Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Silverblue pisze:U nas też przeprowadzka przebiegła bezstresowo, ale masz rację, faktycznie zależy to od kotów. Bo rozumiem że robicie to jednym kursem, tzn wynosić ie meble do bagażówki, potem koty, jedziecie i ustawiacie meble i wtedy koty wypuszczacie? Ja miałam trochę inaczej, jechały meble a Micia została, pojechaliśmy po nią wieczorem jak już wszystko było ustawione, więc nie musiała długo siedzieć w transporterze.
Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, Silverblue i 7 gości