Moje koty I/XX coup de foudre i pustka. Jednak Jaskier

On ma bardzo skom0pikowany i różnorodny rysunek na futerku

Polacz mu kropki

Z kreskami i się okaże co ma napisane w Morsie

Katarzynka01 pisze:Piorunek po kolacji

I przed zmianą pościeli, to zawsze wydarzenie i myślenie - jak utrudnić

Sen Króla

Mina bardzo zadowolona :201461

Katarzynka01 pisze:Piorunek mówi dobranoc

To oczywiście nie wiem, kokieteria?
Piorunek nie mówi dobranoc, Piorunek się budzi do nocnego szaleństwa

Ojej ale ząbki igiełkowe :strach:

Rzeczywiście Piorunek ma ciekawe umaszczenie. Brzuszek jakby na guziczki zapinany. Może to jest ściągalny pokrowiec i można wyprać w razie czego :wink:

serwer na pliki

Gosiagosia pisze:serwer na pliki

Wzajemnie Gosiu :1luvu:

Dzisiaj prawosławna Wigilia i tak popadam w melancholijny nastrój.
Ale bez mojego ukochanego dziadka to już wszystko nie to

Ostatnim moim kontaktem z cerkwią była panichida (msza żałobna) dziadka, od tamtej pory stałam się prawosławną ateistką

Żałuję bo wydaje mi się, że wiara pomaga w życiu i żyje się z nią jakoś łatwiej

Tak. Wiara pomaga. Moja mama była bardzo wierzącą ( nie mylić z tzw moherowym beretem) i to jej bardzo pomagało w życiu które nie było łatwe, w chorobie i odchodzeniu. Nie chodziła ze złożonymi rękami, wiarę miała w sercu, w tym co robiła, w chęci pomocy innym i wrażliwości. Zazdrościłam jej zawsze pogody ducha i pewności że będzie dobrze. Ja nie mam czegoś takiego. Wiara dodawała jej sił i energii, była dla niej oparciem.

Nie bez kozery mówi się "łaska wiary".
Ja niestety wiary nie mam i bardzo jej ludziom zazdroszczę. I oczywiście mam na myśli ludzi wierzących prawdziwie, jak Twoja mama, a nie moherowe berety.
Spotkałam w życiu kilka takich osób, takich prawdziwie wierzących i jak się zastanawiam to wiem, że to byli po prostu dobrzy ludzie.

Wtorek już prawie minął, ale dziękuję za życzenia i Tobie Gosiu również - miłego wtorku czy tego, co jeszcze z niego zostało

Troszkę zaległości :oops:

jolabuk5 pisze:
Katarzynka01 pisze:Piorunek po kolacji

I przed zmianą pościeli, to zawsze wydarzenie i myślenie - jak utrudnić

Sen Króla Mina bardzo zadowolona

Sen Króla mówisz, jak to ładnie brzmi, ale to raczej sen przyczajonego tygrysa i ukrytego smoka :lol:

Silverblue pisze:
Katarzynka01 pisze:Piorunek mówi dobranoc

To oczywiście nie wiem, kokieteria?
Piorunek nie mówi dobranoc, Piorunek się budzi do nocnego szaleństwa

Ojej ale ząbki igiełkowe
Rzeczywiście Piorunek ma ciekawe umaszczenie. Brzuszek jakby na guziczki zapinany. Może to jest ściągalny pokrowiec i można wyprać w razie czego

Mamy dylemat z tym brzuszkiem. Usiłujemy grać na tej klawiaturze i nic, choć często się włącza (mruczy wielkim mruczeniem). Ale też myślimy o zapięciu, troszkę jednak boimy się rozpinać :strach:

W piątek o 9 rano jesteśmy umówieni u weta. Kontrolujemy oczko bo ono jakoś nie bardzo chce się ustabilizować. Wczoraj odstawiliśmy kropelki i tylko przemywamy opteksem, żeby było czyste. W piątek pan doktor obejrzy i zdecyduje co dalej. Pewnie wymaz, może jakieś konsultacje?
W Łodzi kilku weterynarzy przedstawia się jako okuliści, ale niestety żadnego nie znam, nie mam zdania. Jeśli będzie potrzeba odwiedzimy inne miasta choć, nie ukrywam, wolałabym tego uniknąć.

Takie coś się zalęga. Jak nie pod kołdrą, to pod szlafrokiem Justynowi
Najpierw od d... strony
Czyli spojrzenie powierzchowne

A jak spojrzeć głębiej, spojrzenie dogłębne, objawia się coś takiego

Strasznie słodkie

A jajeczka rosną :kotek:

Katarzynka01 pisze:W piątek o 9 rano jesteśmy umówieni u weta. Kontrolujemy oczko bo ono jakoś nie bardzo chce się ustabilizować. Wczoraj odstawiliśmy kropelki i tylko przemywamy opteksem, żeby było czyste. W piątek pan doktor obejrzy i zdecyduje co dalej. Pewnie wymaz, może jakieś konsultacje?
W Łodzi kilku weterynarzy przedstawia się jako okuliści, ale niestety żadnego nie znam, nie mam zdania. Jeśli będzie potrzeba odwiedzimy inne miasta choć, nie ukrywam, wolałabym tego uniknąć.

Takie coś się zalęga. Jak nie pod kołdrą, to pod szlafrokiem Justynowi
Najpierw od d... strony
Czyli spojrzenie powierzchowne

A jak spojrzeć głębiej, spojrzenie dogłębne, objawia się coś takiego

Strasznie słodkie
A jajeczka rosną

To prawda, słodziutkie!
Zdrowia dla oczka! :ok:

Postarał się bidak o ten swój raj. SOS ze schroniskowej klatki skutecznie nadawał...

Moje koty I/XX coup de foudre i pustka. Jednak Jaskier

Kto przegląda forum