» Śro gru 11, 2024 10:21
Re: Patmol
Z profilu Nie zadzieraj z Weterynarzem na fb:
1. Bezpieczeństwo Twojego przyjaciela i Twoje własne jest najważniejsze.
Trzymaj swojego psa na smyczy, a kota w transporterze - szczerze nie uważam, za bezpieczne przychodzenie z kotami na smyczy. Pobyt w gabinecie, jak i czekanie na wizytę to wielki stres. Odpowiedni bodziec, w odpowiednim czasie i masz swojego Mruczka na twarzy i wizytę u chirurga plastycznego w najbliższej przyszłości. Niepuszczanie psa wolno w poczekalni, uchroni go przed pogryzieniem i podrapaniem. W przypadku innych gatunków zwierząt użycie dostosowanego transportera jest równie ważne.
2. Zwierzę puszczane wolno to tragiczny pomysł.
Pomyśl, jak dużym stresem jest wizyta u lekarza. Większość oczekujących w poczekalni jest tak samo zestresowana. Prawdopodobnie gro z nich koszmarnie się czuje. Mają prawo do świętego spokoju. Dlatego u weta zwierząt samopas się nie puszcza. Po pierwsze, po to aby eksploracje Twojego zwierzaka nie zwiększyły stresu innych pacjentów. Po drugie, aby uniknąć urazów - zaglądanie do transportera, czy pod krzesło, gdzie leży inny pies może skończyć się atakiem. I będzie to Twoja wina, nie atakującego.
3. Biegające po poczekalni dziecko to także tragiczny pomysł.
Jako ojciec trójki dzieci, jestem daleki od wrzucania wszystkich do jednego worka - moje dzieci nie biegają w poczekalniach. Ale jeśli Twoje nie może usiedzieć na miejscu, nie zabieraj go na wizytę. Wracamy do poprzedniego punktu. Wszyscy mają prawo do spokoju, a zaczepianie zwierząt może sprowokować atak. I będziesz odpowiedzialny za uraz u swojego dziecka.
4. Unikaj grupowych wizyt.
Serio, wiem że szczepienie Pimpka to wydarzenie, ale nawet największa poczekalnia ma ograniczoną powierzchnię. Czwórka dzieci, babcia i sąsiad który Was podwiózł to naprawdę przesada. Nie róbmy sztucznego tłoku.
5. Szanuj wyznaczone strefy.
W idealnej poczekalni istnieje podział na część dla psów i część dla kotów. Zasadność takiego podziału wynika z różnych reakcji na stres obu gatunków, a także nierzadko wzajemną wrogość. Nie pakuj się z kotem na kolanach w sam środek psiej poczekalni i nie pozwalaj “przywitanie” się psa z kotami czekającymi w swojej części. Jeżeli w poczekalni znajdują się półki na transportery to korzystaj śmiało! Warto także przykryć transporter kocem aby odciąć zwierzęciu nadmiar bodźców. Aha. Jeśli jesteś owczarkiem niemiecki, nie siadaj na półce na transporter.
6. Kolejność przyjęć.
Różne są systemy przyjęć w gabinetach. W jednych obowiązują umówione godziny wizyt, w innych pacjenci przyjmowani są wg. kolejności przyjścia. Bez względu na to w większości zakładów leczniczych dla zwierząt pacjenci typu “emergency” wchodzą poza kolejnością. Z doświadczenia wiem, że niektórym trudno zrozumieć iż przycięcie pazurków musi poczekać, aż lekarz poradzi sobie z krwotokiem u innego pacjenta. Święte oburzenie nic tu nie da. Warto przyswoić sobie jedną zasadę “lekarz decyduje o kolejności przyjęć”.
Jeśli w gabinecie nie ma recepcji, a ty jesteś “tylko po leki / receptę / inne tylko”, pamiętaj że inni nie mają obowiązku Cię przepuścić. Nie wbijaj do gabinetu, ignorując innych oczekujących, a zapytaj czy może załatwić swoje tylko bez kolejki. Nie, nie lekarza. Ludzi w kolejce. Jeśli się zgodzą, odbierz leki i wyjdź z gabinetu. Nie rozsiadaj się, nie żądaj porady. Doceń grzeczność, którą Ci wyświadczono. Mam też radę dla przepuszczających. Do zbytniego zasiedzenia się zniechęca jeśli wejdziesz do gabinetu razem z przepuszczaną osobą.
7. Zaglądanie do gabinetu w trakcie trwania wizyty.
Jeśli liczysz, że to przyspieszy tok badania, to się mylisz. Jedyne co osiągniesz to wkurzysz lekarza. Jak myślisz, zdenerwowany będzie pracował efektywniej? Jest też duża szansa na to, że przyjmie kogoś przed Tobą.
Fundacja Pomocy Zwierzętom Kłębek KRS: 0000449181