Wyłapywanie kotek do kastracji, co na mocznik prócz azodylu?

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Czw gru 05, 2024 16:04 Re: Wyłapywanie kotek do kastracji- kota z rakiem ucha

Bardzo obszerne te zmiany. :(
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70583
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 05, 2024 16:30 Re: Wyłapywanie kotek do kastracji- kota z rakiem ucha

będę brutalna - starać się jak najszybciej złapać i uśpić. Ona prawdopodobnie bardzo cierpi, dlatego nawet na jedzenie nie przychodzi. Aż kiedyś nie przyjdzie już tak ostatecznie, a Ty będziesz się zamartwiać. Eutanazja w tym momencie to wyzwolenie

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16671
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw gru 05, 2024 16:34 Re: Wyłapywanie kotek do kastracji- kota z rakiem ucha

Izka ja się nie obrażam za bycie brutalnym. Mój problem to ją w ogóle złapać. Bo jak ja łapie to żarcie daje do klatki tylko i jej wiadomo nie karmię. A ona siada koło klatki, co sięgnie to wyje, ale nie wejdzie. I tak już kilka miesięcy.
Myślę że ona nie chodzi bo wie, że żarcia nie dostanie, a klatka jest i czeka.
Muszą ja ludzie dokarmiać, bo nadal jest tak samo gruba jak była. Dziś akurat była, to dałam jej do klatki parówkę i ścieżkę na zewnątrz to normalnie ze ścieżki zjadła. Poczekała chwilę obok i poszła.

Zresztą jak ja złapie ( o ile!) to czy uśpić zdecyduje wet. Bo jak mi powie, że jest szansa to będziemy ciąć to ucho i jakoś będę smarować. Przecież Onyksowi też zęby pasowałam żółtkiem szczoteczka na wysięgniku jak mi po kastracji jeść przez wiele dni nie chciał, a to był kot na obserwacji, to żaden wet do niego nie chciał przyjechać. No i też sposobem. To i może tu sposób się znajdzie.

avinnion

 
Posty: 677
Od: Pon paź 23, 2023 10:49

Post » Czw gru 05, 2024 20:26 Re: Wyłapywanie kotek do kastracji- kota z rakiem ucha

Byłam dziś u wet po tablety na tasiemca. Dostałam quantifen żeby podawać trzy dni pół tabletki.
Po co trzy dni skoro w ulotce pisze, że trzy dni tylko przy inwazji? Tasiemiec nie zostawia jaj jak glisty. Ktoś mi to wytłumaczy? Do tej pory miałam dwa koty z tasiemcem i dostały dronspot w kroplach raz. Potem już członów nie było, ale kału nie badałam, bo to kotki podwórkowe.

Co do koty z rakiem ucha. Doktor mówi, że wtedy wycinają też węzły chłonne i już mieli takie przypadki, że koty po takim zabiegu jeszcze długo żyją. Że może mi dać żel do podania w jedzeniu to zamuli kotke do złapania, ale najpierw doczyta, czy takiej staruszce można to podać bez większych skutków ubocznych. Podobno podawało się kiedyś jakieś preparaty tego typu w kiełbasie, ale teraz już się od tego odchodzi i to też jest rozwiązanie, które na tym etapie zajęcia ucha już warto rozważyć.

Edit. Quantifen idzie na dary, bo żaden z podwórkowych nawet tego nie chce tknąć.

avinnion

 
Posty: 677
Od: Pon paź 23, 2023 10:49

Post » Czw gru 05, 2024 21:36 Re: Wyłapywanie kotek do kastracji- kota z rakiem ucha

Pewnie, że wet musi zdecydować. Jeśli udałoby się ją złapać, to oczywiście dobrze. Ale może się nie udać, niestety... :(
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70583
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 05, 2024 23:56 Re: Wyłapywanie kotek do kastracji- kota z rakiem ucha

Quanifen jest gorzki. Tylko pakowany prosto do gardła jest zjadany.
Samokwy jest Exitel: https://www.scanvet.pl/en/offer/veterin ... d,147.html i koty dość często same go wsuwają. Działa na tasiemca. Przy czym jego nie stosuje się w schematach, które opierają się na kilkudniowym powtarzaniu. Jego podaje się raz, przerwa ok. dwa tygodnie i drugi raz.
Jak walczyłam z wracającymi glistami u jednego kota to na zmianę szedł Quanifen kilka dni, potem Exitel raz, potem znów Quanifen kilka dni, a na koniec znów Exitel raz. Inną metodę dla glist podawała swego czasu mimbla i to był jeszcze dłuższy schemat. Przy czym to tak na marginesie, bo Ciebie dotyczy tasiemiec. Tak więc Exitel raz.
Tasiemca przenoszą przede wszystkim pchły, więc warto powalczyć z nimi np. za pomocą smakowego Credelio.

Popieram izka53 - nastawiałabym się na uśpienie.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10972
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pt gru 06, 2024 6:50 Re: Wyłapywanie kotek do kastracji- kota z rakiem ucha

No właśnie moje pchełek nie mają bo przeglądam, no ale wiadomo. Przecież myszy itp. ja w ogóle mam problem tablety dać jeszcze przy takiej ilości kotów. Moja wet wie jaka mam sytuację a ciągle mi wciska jakieś obrzydliwe tabletki. Dziękuję za rady
Mam nad czym myśleć.

avinnion

 
Posty: 677
Od: Pon paź 23, 2023 10:49

Post » Śro gru 18, 2024 7:30 Re: Wyłapywanie kotek do kastracji- stary kot na p/bolowych

Cześć. Dziadek ma już 21 lat. Stale na apelce. Od kilku miesięcy na solensi. Bardzo dobra poprawa na początku. Ibd nadal leczone tylko dietą. Niestety od jakichś 3 mscy solensia słabo lub wcale nie działa. Dostał steryd ostatnio na trzy dni w zastrzyku i bardzo duża poprawa. Niestety wszystkie leki w tabletkach zwraca namiętnie. Od piątku trzy dni ma Onsior i znowu mega poprawa. Gdy odstawiliśmy zgodnie z zaleceniem znowu mega pogorszenie, kupka w łóżku, siki ma podłodze, dziadek niespokojny, nie śpi, słabo je, ledwo chodzi, kuleje, nogami tylnymi zamiata. Na apetyt dostał mirataz. Chyba działa.
No i pytanie co teraz. Mirataz jest na 14 dni, na zwyrodnienie stawów ewidentnie powinien dostawać chyba na stałe p/ bólowe. Jedyny lek jaki toleruje to ten Onsior. Nie zwraca i jest po nim znaczącą poprawa. Czy jest coś w miarę bezpiecznego do długotrwałego stosowania p/bólowego?
Dziadek jest już w takim stanie, że pożyje niedługo i liczy się komfort życia. Żyć chce i to bardzo. Na lekach inny kot.
Nerki i wątroba w badaniach dobre, choć nerki mogłyby być lepsze. Ktoś coś poradzi?
Chciałabym porady zanim udam się do weta. Chcemy zastąpić solensie innym lekiem, ale obawiam się czy to dobra decyzja. Moja wet jest ogromnym zwolennikiem solensi a dla mnie jej działanie po jakimś czasie mocno słabnie. Nie zauważyłam u nas negatywnych działań tego leku, o którym szeroko pisano na forum. Będę wdzięczna za rady.

avinnion

 
Posty: 677
Od: Pon paź 23, 2023 10:49

Post » Śro gru 18, 2024 11:36 Re: Wyłapywanie kotek do kastracji- stary kot na p/bolowych

Myślę, że w jego wieku już nie ma co patrzeć na ewentualne objawy uboczne, tylko trzeba podawac to, po czym czuje sie lepiej.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70583
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 18, 2024 18:49 Re: Wyłapywanie kotek do kastracji- stary kot na p/bolowych

Ja używam MSM dla siebie (siarka organiczna) i działa super przeciwbólowo. Żadne leki p. bólowe nie pomagały mi tak na bóle związane z ortopedycznymi sprawami.

Tego nie wolno stosować z lekami p. zakrzepowymi i chyba z 1 tydzień przed planowaną narkozą bo rozrzedza krew. Poza tym trzeba pytać weta czy są przeciwwskazania żaby kot to wziął.

https://bemokarmy.pl/suplementy/193-310 ... -kota.html

Siarka organiczna występuje w jedzeniu ale jest jej za mało. Udowodniono w badaniach na ludziach że działa p. bólowo i p. zapalnie u osób z RZS czyli reumatoidalnym zapaleniem stawów. Łagodzi też inne stany zapalne jak np. jelit.

Trzeba zapytać weta co o tym myśli.

Doris2

 
Posty: 773
Od: Pon lut 05, 2024 13:43

Post » Śro gru 18, 2024 19:44 Re: Wyłapywanie kotek do kastracji- stary kot na p/bolowych

nie podawaj żadnych środków nasennych czy "zamulających" kotu - bo już nie jeden cwaniak próbował. Nawet jeden ceniony- specjalista w mojej okolicy próbował łapać tak kiedyś suczkę. Nakarmił, i poszła ,nie znalazł a kolejnego dnia wróciła poraniona, sponiewierana. Zwierzę jak tylko zacznie się "dziwnie" czuć- zwłaszcza taka nieufna kotka, ucieknie do kryjówki, a jak nie zdąży to polegnie gdzieś w rowie. Wyobrażasz sobie co wtedy przejdzie, leżąc nieprzytomna na mrozie, odsłonięta przed zagrożeniami, innymi zwierzętami ? Takie sposoby to nie tylko ryzyko wewnętrzne , że zwierzak tego nie przeżyje, bo dawkowanie to zgadywanka, ale i ryzyko zewnętrzne przede wszystkim

ita79

Avatar użytkownika
 
Posty: 934
Od: Sob lut 05, 2022 2:08
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post » Śro gru 18, 2024 21:29 Re: Wyłapywanie kotek do kastracji- stary kot na p/bolowych

Moja wet przy podawaniu Solensji zaleca robienie przerw - max 5miesiecy podawania, przerwa 3miesiace.

Zgadzam się, że u Dziadka nie ma co patrzeć na skutki uboczne, tylko podawać lek, który pozwala mu cieszyć się życiem.
Co złego w stosowaniu Onsior'u, jeżeli działa?

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5298
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Czw gru 19, 2024 7:07 Re: Wyłapywanie kotek do kastracji- stary kot na p/bolowych

My jesteśmy 9 mscy na solensi bez przerw.
Co do Onsior podobno nie można stosować ciągle, bo to mocny lek. Wczoraj rozmawiałam z wet, kazała podać kolejne trzy dni przyjść na pobranie krwi. Potem się zadecyduje.
Próby wyłapania starej na leki zarzucone od dawna, bo ja nie mam jej jak bezpiecznie wyłapać. Na razie ja karmię jak już przyjdzie. Po świętach jak będzie zima spróbuję znów przeglodzic i złapać. Zmiana urosła w antenkę, która oderwała i ma znowu krwawa miazgę. Próbowałam zamknąć w garażu i tam wyłapać, ale za mądra na to jest.

Doris cieszę się, że Ci siarka pomaga. Ja jednak nie wierzę w działanie suplementów.

avinnion

 
Posty: 677
Od: Pon paź 23, 2023 10:49

Post » Czw gru 19, 2024 16:05 Re: Wyłapywanie kotek do kastracji- stary kot na p/bolowych

Udało mi się dziś zrobić zdjęcie ucha starej. Niestety większość rozmyta, bo ciężko do niej podejść. Fatalnie to wygląda.

Obrazek

Obrazek

avinnion

 
Posty: 677
Od: Pon paź 23, 2023 10:49

Post » Czw gru 19, 2024 21:43 Re: Wyłapywanie kotek do kastracji- stary kot na p/bolowych

Jak kotka ma alternatywne miejsca żywienia, to złapanie w klatkę łapkę jest raczej niewykonalne.
Chyba tylko podbierak lub klatka opadająca mogłyby pomóc w takiej sytuacji.
Pomagałam kiedyś w łapaniu na kastrację takiej kotki, która raz została złapana, a wet jej nie wykastrował (z nieznanych mi przyczyn) i opiekunką ją wypuściła.
Następne łapanie zajęło kilka lat.
Kotka, jak zobaczyła klatkę, to się odwracała i szła do innej stołówki.
W końcu udało się ją zamknąć w piwnicy, skąd nie miała wyjścia.
Do klatki łapki weszła dopiero po trzech dniach, karmicielka była bliska wypuszczenia jej z tej piwnicy.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14880
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 129 gości