Calinka Mini i Kitka. Łatka [*]Lucas [*]Usia [*]Sabcia [*]

Gosiagosia pisze:

Słodki

MaryLux pisze:Może się zdarzyć, że nie porozumiewając się ze sobą każde da temu drugiemu kota...

Parki najlepiej się chowają!

Silverblue pisze:mir.ka, no taka zołza ze mnie
Jolu, też się trochę boję że będą ciekawe
MaryLux właśnie sobie to wyobraziłam
Zimno i brak słońca mi chyba najbardziej teraz przeszkadza, taka ponurość i wilgoć, brr. A białe święta to już szczyt marzeń, chociaż pewnie gdybym była kierowcą miałabym inne zdanie. Wieczory długie to akurat lubię, napalić w kominku, pooglądać coś albo poczytać. Pod kocykiem poleżeć. I to wszystko mam zamiar zrealizować w święta

Właśnie takie wieczory lubię :1luvu:

pibon pisze:Dobry plan Silverblue Ja tam jak zwykle bede pracowac wiec nie ma sie co cieszyc. No ale przynajmniej jedzonko swiateczne zrobie jak bedzie kiedy.

Ojej, pibon, to paskudna praca

Może chociaż trochę zdołasz odpocząć :ok:

Gosiagosia pisze:

Dzięki! I Tobie też, Gosiu! :ok:

KĄCIK MUZYCZNY
Dawno nie było w Kąciku Mozarta? Oj, dawno... To dziś zaproponuję jego Symfonię koncertującą na 4 instrumenty dęte (obój, klarnet fagot, róg) i orkiestrę es-dur, K297b. O powstaniu tego uyworu Mozart pisał do ojca z Paryża w 1778 r. W oryginale dzieło skomponowane było na flet, obój, fagot i róg i miało być wykonane podczas publicznego koncertu (tzw. Concert Spirituel). Podobno solistom bardzo się podobało, szaf imprezy zatrzymał partyturę w celu wykonania kopii, ale w ostatniej chwili symfonię usunięto w programu i zastąpiono kompozycją Włocha, Giuseppe Cambiniego. W ten sposób dzieło nigdy nie zostało wykonane za życia Mozarta, a oryginał nutowy zaginął. Odkryto go ponownie w 1869 r. w zbiorach Otto Jahn'a, biografa Mozarta, kolekcjonera jego listów, rękopisów i kopii partytur (współpracował z autorem katalogu dzieł Wolfganda Amadeusza, Koechlem). Odnaleziony utwór różnił się jednak od oryginału (zamiast fletu pojawił się klarnet), wykryto też w nim błędy - i rozgorzała dyskusja muzykologów. Czy to rzeczywiście zaginiona symfonia koncertująca Mozarta? Zdania były różne, od przekonania, że to charakterystyczny styl wiedeńskiego klasyka do podejrzenia, że Mozart nigdy nie skomponował symfonii koncertującej w Paryżu, a zmyślał w listach, starając się to ukryć przed surowym ojcem, zdziwionym, że syn nie przywiózł partytury z podróży...
Dziś symfonia, uznana i popularna, jest często wykonywana, dając okazję do popisu aż czterem wirtuozom instrumentów dętych.
Symfonia składa się tradycyjnie z 3 części - Allegro, Adagio i Andante con variazioni. Posłuchajmy jej w wykonaniu włoskiej RAI National Symphony Orchestra, z udziełem solistów: Carlo Romano (obój), Enrico Maria Baroni (klarnet), Ettore Bongiovanni (róg) and Andrea Corsi (fagot).
Allegro

Adagio

Andante con variazioni

Miłego słuchania!

Calineczko, a u Was wszystko dobrze? Jak się czuje Duża?

Silverblue pisze:Calineczko, a u Was wszystko dobrze? Jak się czuje Duża?

Tak, Ciociu, dziękujemy, u nas OK. Duża już chyba zdrowa, bo nawet wpuściła do domu ciocię Ewę. Duża bardzo pilnuje, żeby nikogo nie zarazić, jak jest chora - to pewnie uznała, że wyzdrowiała. W końcu, po 4 tygodniach! :wink:

Duża kupiła takie 2 narzuty, na fotel i na łóżko, bardzo fajne, mięciutkie. Lubimy na nich leżeć. :ok:

I kupiła sobie jakieś ksiązki, mówi, że to prezent pod choinkę. A dla nas? No nie wiem, może też coś kupiła, okaże się w Wigilię. Jak nie kupiła, to jej wygarniemy, jaka jest niedobra.

Calineczka

Calineczko, to dobre wieści, bardzo się cieszę :ok:

Hmmm, a może te narzuty to jest właśnie prezent dla Was? Mięciutkie, czyli w sam raz dla kotków :201461

Silverblue pisze:Calineczko, to dobre wieści, bardzo się cieszę
Hmmm, a może te narzuty to jest właśnie prezent dla Was? Mięciutkie, czyli w sam raz dla kotków

Pewnie tak. Kotki stale powinny dostawać prezenty. Ale na Wigilię musi być nowy, specjalnie wybrany dla nas.

Calineczka

Biedna Duza, tyle sie wychorowac! Oby juz nie chorowala :ok:

Jakbym kupila kotkom taki fajny prezent jak miekkie kocyki juz teraz, to tez bym od razu im dala.

pibon pisze:Biedna Duza, tyle sie wychorowac! Oby juz nie chorowala
Jakbym kupila kotkom taki fajny prezent jak miekkie kocyki juz teraz, to tez bym od razu im dala.

No pewnie. Tylko teraz muszę kombinować coś innego na Wigilię

Prezentu danego 2 miesiące przed Świętami koty mi nie zaliczą :wink:

Calinka Mini i Kitka. Łatka []Lucas []Usia []Sabcia []

Kto przegląda forum