Pusiu nie bądź taką wredotą
Moderator: Estraven

mir.ka pisze:
Pusiu nie bądź taką wredotą
jolabuk5 pisze:Gosiu, czytałaś o problemach z atakującymi się kotami u Blue?
viewtopic.php?f=1&t=215316&view=unread#unread
Może dopytaj, jak udało się obnizyć stan agresji w stadzie, może to by zadziałało u Ciebie?
jolabuk5 pisze:Gosiu, czytałaś o problemach z atakującymi się kotami u Blue?
viewtopic.php?f=1&t=215316&view=unread#unread
Może dopytaj, jak udało się obnizyć stan agresji w stadzie, może to by zadziałało u Ciebie?
Gosiagosia pisze:jolabuk5 pisze:Gosiu, czytałaś o problemach z atakującymi się kotami u Blue?
viewtopic.php?f=1&t=215316&view=unread#unread
Może dopytaj, jak udało się obnizyć stan agresji w stadzie, może to by zadziałało u Ciebie?
Chyba tak już zostanie
jolabuk5 pisze:Gosiagosia pisze:jolabuk5 pisze:Gosiu, czytałaś o problemach z atakującymi się kotami u Blue?
viewtopic.php?f=1&t=215316&view=unread#unread
Może dopytaj, jak udało się obnizyć stan agresji w stadzie, może to by zadziałało u Ciebie?
Chyba tak już zostanie
Wiem, sytuacja jest inna. Ale jak przeczytałam o tej poprawie po feliwayu, feromonach i chyba jakichś lekach, to od razu pomyślałam o Was, czy też by może poskutkowało...
Gosiagosia pisze:jolabuk5 pisze:Gosiagosia pisze:jolabuk5 pisze:Gosiu, czytałaś o problemach z atakującymi się kotami u Blue?
viewtopic.php?f=1&t=215316&view=unread#unread
Może dopytaj, jak udało się obnizyć stan agresji w stadzie, może to by zadziałało u Ciebie?
Chyba tak już zostanie
Wiem, sytuacja jest inna. Ale jak przeczytałam o tej poprawie po feliwayu, feromonach i chyba jakichś lekach, to od razu pomyślałam o Was, czy też by może poskutkowało...
Jolu dziękuję bardzo że o nas ciepło myślisz. Dziś wieczorkiem Zuzia pod nasza kontrola pochodziła po nowym drapaku, posiedziała w budce i pobawiła się piłeczką a Pusia tylko ja obserwowała.
ewar pisze:Chyba nie wierzę w uspokajacze, feromony..itd. Sama nigdy tego nie stosowałam, ale sąsiadka owszem. Feromony do kontaktu, obróżki, nawet psychotropy i zero efektu. Kocur atakuje kotkę, ona jest zestresowana, koty muszą być izolowane. Bardzo mi się to nie podoba, nie wiem, gdzie tkwi problem.

jolabuk5 pisze:Moim zdaniem, to nie żaden błąd, po prostu niektóre koty się nie lubią i nie ma na to rady.
A obróżki u mnie działały - może nie spektakularnie, ale trochę pomagały.

ewkkrem pisze:jolabuk5 pisze:Moim zdaniem, to nie żaden błąd, po prostu niektóre koty się nie lubią i nie ma na to rady.
A obróżki u mnie działały - może nie spektakularnie, ale trochę pomagały.
No właśnie. Nie wiadomo co w tych kocich łbach siedzi.
U mnie Mumiś był stalkowany przy kuwecie, czasem atakowany przez MaCiusia cztery lata a teraz śpią razem, w jednym posłanku, Mumiś chodzi za MaCiusiem jak wielbiciel za swoim idolem i mam wrażenie, że ... stalkuje MaCiusiaNiestety, powodem zmiany zachowania była zmiana warunków więc ... nie mam recepty na Pusię
![]()
Mimo wszystko kciuki za dziewczyny potrzymamy![]()
![]()
![]()
M3 i duża.


Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], Google [Bot] i 14 gości