Nulka i goście. Who is who?Nanuk ma dom, Felicja domu szuka!

Lifter pisze:Jeze uwielbiaja mokra kocia karme.

ale im szkodzi.

izka53 pisze:
Lifter pisze:Jeze uwielbiaja mokra kocia karme.

ale im szkodzi.

Mleko podobno też.

Jemy, jemy, tuczymy Malutkiego. Ja bardzo przepraszam, ważenie Godotów jutro. Dzisiaj jest noc spadających gwiazd, siedzę w ogrodzie i patrzę w niebo, już dwie! Trzeba marzenie jakieś pomyśleć i ono się spełni . Ja pomyślałam o Mici u Silverblue, żeby brzusio nie bolał i żeby pokonała kryzys i żeby móc była spokojna. Wszyscy na balkony albo do okien, one lecą!

czitka pisze:Jemy, jemy, tuczymy Malutkiego. Ja bardzo przepraszam, ważenie Godotów jutro. Dzisiaj jest noc spadających gwiazd, siedzę w ogrodzie i patrzę w niebo, już dwie! Trzeba marzenie jakieś pomyśleć i ono się spełni . Ja pomyślałam o Mici u Silverblue, żeby brzusio nie bolał i żeby pokonała kryzys i żeby móc była spokojna. Wszyscy na balkony albo do okien, one lecą!

Ja pomyślałam też o Felu

Patrzcie też na północ. Tuż nad horyzontem widać zorze taką purpurową. Najlepiej ją oglądać oczywiście w ciemnościach i przez jakiś obiektyw aparatu. Na przykład przez smartfona - aparat w trybie nocnym.

A co widać na południu?

maczkowa pisze:Patrzcie też na północ. Tuż nad horyzontem widać zorze taką purpurową. Najlepiej ją oglądać oczywiście w ciemnościach i przez jakiś obiektyw aparatu. Na przykład przez smartfona - aparat w trybie nocnym.

.
BYŁA !!! WIDZIALAM!! Północy wschód. Widziałam z Elbląga!

czitka pisze:Jemy, jemy, tuczymy Malutkiego. Ja bardzo przepraszam, ważenie Godotów jutro. Dzisiaj jest noc spadających gwiazd, siedzę w ogrodzie i patrzę w niebo, już dwie! Trzeba marzenie jakieś pomyśleć i ono się spełni . Ja pomyślałam o Mici u Silverblue, żeby brzusio nie bolał i żeby pokonała kryzys i żeby móc była spokojna. Wszyscy na balkony albo do okien, one lecą!

No i poryczałam się ze wzruszenia... Czitko:**

I ja tę zorzę widziałam, cudowna!!!! :1luvu:

Przy okazji duuużą kolację wysypałam na trawę w ramach tuczenia Malutkiego, to przyszła Nulka i zjadła z wielkim apetytem :twisted:

.
Jeszcze im teraz dołożę, wiem, nie powinno się karmić, ale Malutki jest za malutki.
Niebo cudne, pełne gwiazd dzisiaj! Spadają cały czas, trzeba cierpliwie czekać.
Idę tam.

U mnie z domu widać tylko mały kawałek nieba, niestety...

Ja w centrum miasta, dookola blok i swiatlo. Od przeprowadzki w 2008 mam pod lozkiem teleskop, nie rozkladam, bo nie ma gdzie i jak patrzec, ech.

U mnie to samo. Nie widziałam nic:(

Też nic nie widziałam :placz:

Wiecie, może na żywo to jest fajne, samo siedzenie i patrzenie w gwiazdy. Ale próbowałam prześledzić w necie, są całe wielogodzinne transmisje, podczas których... w większości nic się nie dzieje, a "spadającą dwiazdę" łatwo przegapić, jesli się akurat mrugnie, albo na chwilę odwróci wzrok :wink:

Tu dwa "skróty" najciedkawszych momentów z całonocnych obserwacji:

Jak się sypie, to parami. Schody wejściowe się posypały. I stara pralka. Już nie wspominając o tym, że ja się sypię też :ryk:

O ile schody da się naprawić, pralkę wymienić na nową na raty, to ze mną już trudniej :evil:

.
Pralka to cała historia, nie na ten wątek. Ale w skrócie to nie było wyjścia, musiałam kupić nową. Było to dwa tygodnie temu, dzień przed przybyciem FuterNiemytego, jakkolwiek by się odmieniało. Whirpool. Zepsuła się już w dniu nabycia pokazując błąd E5, Futer świadkiem, obie walczyłyśmy, ale na nic to. Dnia następnego rano zgłosiłam reklamację, mają wymienić na nie zepsutą. Do dzisiaj nie mam nowej pomimo kolejnych reklamacji, minęły dwa tygodnie. Podobno przywiozą we wtorek, ale to nic pewnego :roll:

.
Ale ja nie o tym. Upał piekielny. Nikt nie je. Nulka nie je nic i nie jedzą Godoty. Ja to już zauważyłam, że gdy jest upalny dzień, Godoty nie przychodzą. Śpią? Odpoczywają? O co chodzi?
Stale stołuje się około pięciu jeży. Po dniu piekielnym nie przychodzi nikt.
Nulka poliże coś z łaski. Pojawia się wieczorem, pogada chwilę i znika. Wygląda całkiem dobrze, normalnie. Ale apetyt zero. Jutro pojadę po serduszka, może inną mokra karmę, coś nowego.
Też nie wiem o co chodzi.
Je Silver jak zajrzy. Stoi szwedzki stół Nulki to się poczęstuje, przecież nie zabiorę kotu, jak chce.
I znika. On się cały czas zastanawia, czy ma się mnie bać. Tak, ma. A poza tym jest brzydki :evil:

.

Nulka i goście. Who is who?Nanuk ma dom, Felicja domu szuka!

Kto przegląda forum