Rude jest piękne....♥♥♥♥ cz.38 - 16 urodziny Rudzi :)))

[Silverblue]

Ja nic nie pomogę, bo sama jak Micia nie chce jeść to kombinuję doraźnie, bo to co jest pyszne to przy drugim podaniu już nie jest, a to co było niedobre to nagle jest całkiem dobre.

[jolabuk5]

Co do past, to moje preferują miamora - wszystkie rodzaje z tych zestawów;
https://www.zooplus.pl/shop/koty/przysm ... t=376092.0

Pasty mogą zastąpić posiłek - Sabcia jadła tylko pasty przez parę miesięcy, jak miała zmianę pod językiem i wszystko inne ją urazało.

Z zupek (myślę, że chodzi o tzw. drinki) Sabcia nie chce żadnych, inne koty tez nie, tylko Usia piła drinki - miamora i smillę.
https://www.zooplus.pl/shop/koty/przysm ... t=805163.0
https://www.zooplus.pl/shop/koty/przysm ... t=980141.2

A co do liofilizowanych, to próbowałam cosmę, ale zoolove i thrive mają bardziej miękkie kawałki, moje zdecydowanie je wolą od cosmy.
Zoolove teraz nie ma, ale polecam do wypróbowania thrive
https://www.zooplus.pl/shop/koty/przysm ... t=356387.1

[mir.ka]

Ja nic nie pomogę, bo sama jak Micia nie chce jeść to kombinuję doraźnie, bo to co jest pyszne to przy drugim podaniu już nie jest, a to co było niedobre to nagle jest całkiem dobre.

A to akurat jest "normalne" , nieraz tak mam i to ze wszystkimi.

[mir.ka]

Co do past, to moje preferują miamora - wszystkie rodzaje z tych zestawów;
https://www.zooplus.pl/shop/koty/przysm ... t=376092.0

Pasty mogą zastąpić posiłek - Sabcia jadła tylko pasty przez parę miesięcy, jak miała zmianę pod językiem i wszystko inne ją urazało.

Z zupek (myślę, że chodzi o tzw. drinki) Sabcia nie chce żadnych, inne koty tez nie, tylko Usia piła drinki - miamora i smillę.
https://www.zooplus.pl/shop/koty/przysm ... t=805163.0
https://www.zooplus.pl/shop/koty/przysm ... t=980141.2

A co do liofilizowanych, to próbowałam cosmę, ale zoolove i thrive mają bardziej miękkie kawałki, moje zdecydowanie je wolą od cosmy.
Zoolove teraz nie ma, ale polecam do wypróbowania thrive
https://www.zooplus.pl/shop/koty/przysm ... t=356387.1

Dzięki Jolu

O zupki mi chodziło, ona lubi smillę to moze jej zamówię, ale następnym razem, teraz spróbuję z miamorami.

Ja próbowałam różnych smaczków liofilizowanych i tylko cosma wg moich kotów jest dobra, a z kocimi gustami przecież się nie dyskutuje.

[Silverblue]

Oczywiście że się nie dyskutuje, kot ma swoje zdanie i obstaje przy nim. Ewentualnie można samemu sobie potem zjeść to czego kot nie raczy, mimo że wartościowe, zdrowe itd itp

[mir.ka]

Oczywiście że się nie dyskutuje, kot ma swoje zdanie i obstaje przy nim. Ewentualnie można samemu sobie potem zjeść to czego kot nie raczy, mimo że wartościowe, zdrowe itd itp

Bo dla kota nie ma to znaczenia, to jemu ma smakować, a z kocimi gustami się nie dyskutuje.

[jolabuk5]

Oczywiście, kotwie najlepiej.
Moje tez próbowały różne liofilizowane, w tym Cosmę, ale wybrały Zoolove/Thrive, bo są bardziej miękkie, a moje już starszawe, ząbków albo wcale nie mają, albo tylko część, ięc łatwiej im jeść takie bardziej miękkie. Tak myślę.

[mir.ka]

Oczywiście, kotwie najlepiej.
Moje tez próbowały różne liofilizowane, w tym Cosmę, ale wybrały Zoolove/Thrive, bo są bardziej miękkie, a moje już starszawe, ząbków albo wcale nie mają, albo tylko część, ięc łatwiej im jeść takie bardziej miękkie. Tak myślę.

Nie wiem czy brak ząbków tak bardzo przeszkadza, Rudzia ma braki, bo kiełki jej same wyleciały, kilka trzonowych miała usuniętych przez weta, a najchętniej jada suche.

[mir.ka]

Dzisiaj rozmawiałam z naszym wetem, bo Elenka coraz częściej kaszle i umówiłam ją na następną sobotę. To był najwcześniejszy termin pasujący nam wszystkim, bo musimy jechać rano, żeby jej pobrać krew na badania na tarczycę. Pytałam o jakiś uspokajacz dla niej, ale niestety przed tym badaniem nie moze nic dostać, bo to by zaburzyło wynik. Trudno, trzeba będzie poradzić sobie bez tego.

[jolabuk5]

Ojej, szkoda, uspokajacz pomógłby, zmniejszył stres.

[Silverblue]

No szkoda,ale jak mus to mus. I tak dobrze że to przy jednym stresie się odbędzie. A na następny zastrzyk już będzie można coś podać.

[mir.ka]

Muszę cos ustalić z wetem jak z nią nadal postępować. Kiedyś proponował mi zastrzyk "na wynos", ale o ile podskórne umiem robić to nie wiem czy z domięśniowym bym sobie poradziła.

[jolabuk5]

Ja też nie umiem domięśniowych. A gdyby ktoś przychodził do Elenki zrobić taki zastrzyk?

[mir.ka]

Ja też nie umiem domięśniowych. A gdyby ktoś przychodził do Elenki zrobić taki zastrzyk?

To jest kot "niewidzialny", znika na sam dźwięk dzwonka do furtki

[jolabuk5]

Ja też nie umiem domięśniowych. A gdyby ktoś przychodził do Elenki zrobić taki zastrzyk?

To jest kot "niewidzialny", znika na sam dźwięk dzwonka do furtki

Rozumiem, też mam taką zjawę, a nawet dwie...