Księżniczka Ofelia i Mała czarna Carmen IX-apelka i nereczki

Był balkoning?

Balkoning był. Dzierlatki dzisiaj nie było. Była mewa, której się w końcu znudziło straszyć koty.

Ale fajnie że Ciorna się bawi motylkiem. Coraz bardziej mnie kusi ten motylek. A jak tam okolice intymne Księżniczki?

Motylka polecam. Nawet Ofelia zaczyna się nim interesować.
A okolice intymne Jej Kicistości dochodzą do normy, Czyli diagnoza była dobra.

Dzisiaj dostała kolejną dawkę solensii, przed moim urlopem, tak żeby moi rodzice mieli spokój z jej zdrowiem.

O, to znaczy, że niedługo kotki będą miały swoich "opiekunów zastępzych" i mnóstwo miamuśności?

U mnie motylkiem bawi się głównie Mini, reszta kotów preferuje kociego łowcę. :ok:

Czyli faktycznie chyba te gruczoły - dobrze że jest lepiej! A na długo wyjeżdżacie?

Wyjeżdżam tylko na tydzień, drugi tydzień urlopu spędzę na miejscu. A pannice jadą do moich rodziców (o czym jeszcze nie wiedzą :wink:

)

Ofelia, po początkowych wątpliwościach, stwierdziła że motylek jest zajefajny nawet wtedy, gdy jest włączony. Tak więc muszę pilnować, żeby było po równo w czasie zabawy - bo jeden motylek na dwa koty...

Zazdraszczam wyjazdu

MB&Ofelia pisze:Wyjeżdżam tylko na tydzień, drugi tydzień urlopu spędzę na miejscu. A pannice jadą do moich rodziców (o czym jeszcze nie wiedzą )

Ofelia, po początkowych wątpliwościach, stwierdziła że motylek jest zajefajny nawet wtedy, gdy jest włączony. Tak więc muszę pilnować, żeby było po równo w czasie zabawy - bo jeden motylek na dwa koty...

Super, że panienki się zainteresowały motylkiem! :ok:

Czyli można powiedzieć że panny też jadą na urlop:) Ale fajniście że Ofelia też jednak bawi się motylkiem!

izka53 pisze:sporo osób z miau znam w realu, byłam na kilku forumowych spotkaniach w różnych konfiguracjach osobowych.

MB, zanim podasz solensję - przeczytaj. Ostatni post. Anneke znam osobiście viewtopic.php?f=1&t=213280&hilit=solensia

Dzięki Iza za czujność.
MB uważaj na Ofelię. Gdyby pojawiły się duszności lub inne objawy uczulenia, nie podawaj kolejnej dawki.
Za chwilę będzie rok, a mnie nadal serce boli od wyrzutów sumienia i tęsknię...

Spoko, obserwuję Ofelię tym bardziej że ona alergiczka. Póki co po drugim kuju jest ok, kota bryka radośnie.

Księżniczka Ofelia i Mała czarna Carmen IX-apelka i nereczki

Kto przegląda forum