OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Czekanie najgorsze. Mam nadzieję, że wynik będzie w porządku :ok:

**Adopcje: 12 >>**

Dzięki za kciuki. :201494

Julek dziś za polował na Rite. Aż kudły latały. Coś mu odbiło totalnie. Obserwowałam, że już jakiś czas czai się ale nic się nie działo. A dziś cholernik wpadł do łazienki i ucapił się dziewczyny. Może to zazdrość, bo przyszłam dopiero co do domu. A może z Ritą coś się dzieje zdrowotnie.

Też trzymam kciuki.
Dużo kciuków.

:ok:

**Adopcje: 12 >>**

egwusia pisze:Też trzymam kciuki.
Dużo kciuków.

Dzięki Wam Wszystkim za ciepłe myśli.
Mniej więcej mamy plan ale wszystko zależy od wyniku hispatologii.

Wczoraj Rita i Tami były u weta. Ritka miała dodatkowo badanie krwi zrobione. Czekamy na wyniki. Miała gorączkę i deczko się fluka. Stanęło na antybiotyku.
Tami dostała 3 zastrzyki. Czyli przedłużono antybiotyk. Dodatkowo steryd i żelazo. Miała słabe wyniki żelazowe. Tamuni coś się "zrobiło" też w oczku. Niewidoczna prawie plamka. Obserwujemy. Jeśli trzeba ruszymy do Garncarza. Mam złe skojarzenia.
Obie kotki dały nam popalić. Dziewczyny maja dość transporterów, jazd, wetów... Tak się wydzierały na klatce, ze sąsiedzi wyglądali :mrgreen:

W aucie i poczekalni też nie żałowały sobie chóralnych śpiewów :placz:

A wieczorem nasz "spokojny" Julek z nienacka zaatakował Tamusię aż pióra poszły. Biedna strasznie się wydzierała przestraszona. Gdy uciekła drań poleciał za nią. Nie wiem co w niego wstąpiło. :placz:

Wpierw Ritka, teraz Tamunia. Może to "wina" ich złego samopoczucia. Julek nigdy tak nie postępował. Albo on źle się czuje. Choć dopiero co miał zrobione badania i nie wyszły źle.

**Adopcje: 12 >>**

Juluś "poszedł" w świat :ok:

Jutro ruszę na fb. Dziś ludziska siedzą na pupach przy grillu lub gniotą się w powrotnej trasie.
Trzymajcie kciuki prosze.

Coś ostatnio nie mam weny w pisaniu. Brak mi pomysłów :placz:

Są ciepłe myśli i kciuki ... :ok:

**Adopcje: 12 >>**

Paniusia ,czyli ja, ścisnęła swoje poślady i wzięła się za fb i ogłoszenia.

Az mi się łone poślady :mrgreen:

(i nie tylko :strach:

) spociły. Ni jak nie umiem się odnaleźć w tym chaosie. Post jest. Za chwilę nie ma bo już krąży daleko, daleko... :placz:

Albo wcale się nie dodał :strach:

Treść też sobie przeniosłam ze zwykłych stron ogłoszeniowych ale chyba trzeba przerobić :roll:

No horror totalny :201495

Można się pogubić w ilości stworzonych stron. Dałam :roll:

Nie dałam

Bo może dałam ale jeszcze zatwierdzają. :oops:

Za stara jestem :placz:

. I zbyt chaotyczna jak nieznane mnie dopadnie.
Postanowiłam zrobić tak jak kiedyś gdy na ogłoszeniówkach się dawało. Spisałam ci ja sobie wszystkie grupy gdziem się wcisnęłam i będę sprawdzać czy już na niej siedziałam. Przywyknę. Praca dla dłubacza :regulamin:

Królową ogłoszeń to ja nie jestem :king:

Ale odkryłam jedno w małym rozumku. Na jednorazowym posiedzeniu nie powinnam na trzaskać mnogiej ilości wypocin bo wszystko natentychmiast wyparowuje i staje się badziewiem. Muszę kota "podzielić" :201458

na dni.
Tak prawdziwie nie wierzę w to, że ktoś się zgłosi. Ale coś robić trzeba :evil:

Juliś

za aklimatyzację

Rysio-16-02-2013 [*]

aga66 pisze:Juliś za aklimatyzację

Asia chyba o ogłoszeniach pisze ale mogę się mylić :20147

**Adopcje: 12 >>**

meg11 pisze:
aga66 pisze:Juliś za aklimatyzację

Asia chyba o ogłoszeniach pisze ale mogę się mylić

Zgadza się. Napisałam teks i klepie w necie.
Nawet był już telefon o godzinie 7,14 rano w sprawie adopcji kota...
Żółtego :mrgreen:

ASK@ pisze:
meg11 pisze:
aga66 pisze:Juliś za aklimatyzację

Asia chyba o ogłoszeniach pisze ale mogę się mylić

Zgadza się. Napisałam teks i klepie w necie.
Nawet był już telefon o godzinie 7,14 rano w sprawie adopcji kota...
Żółtego

jakiego?

Rysio-16-02-2013 [*]

mir.ka pisze:
ASK@ pisze:
meg11 pisze:
aga66 pisze:Juliś za aklimatyzację

Asia chyba o ogłoszeniach pisze ale mogę się mylić

Zgadza się. Napisałam teks i klepie w necie.
Nawet był już telefon o godzinie 7,14 rano w sprawie adopcji kota...
Żółtego

jakiego?

Pewnie z pomarańczowym siem pomylił :mrgreen:

**Adopcje: 12 >>**

Kobieta ,jak zwykle, chciała kota za darmo i całościowo obsłużonego. Tego co ogłaszam. :smokin:

Stary bal się zaczął. Ja chciałam by mi podała o jakiego futra chodzi. Ona bym wymieniła wszystkie jakie ogłaszam. Spokojnie stwierdziłam, że skoro dzwoni po 7 rano do obcych ludzi to powinna być przygotowana a nie bawić się moim czasem. Nie wiem co do niej dotarło z tego co mówiłam ale radośnie stwierdziła, ze tego żółtego . :ryk:

Albo jakąś kotkę jeśli mam. Albo jakiegoś inszego. Już i dziś mamy jej dostarczyć. Żółty nie żółty spytałam spokojnie nadzwyczaj, czy czytała warunki adopcji.Wyrecytowałam jakie.Jeśli nie to na drugą razą niech i to zrobi przed sięgnięciem po telefon. Szczególnie rano.
Wszystko było na spokojnie. Ona radosna jak słowik. Ja mniej. Skończyłam szybko. Coś mi szkoda czasu i mego zdrowia na jałowe dyskusje.

Czyli rudy pewnie

OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Kto przegląda forum