Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Nie rozumiem kompletnie tej wetki.Przykre takie stawianie sprawy, przecież wiadomo że nikt nie żyje w próżni i są różne sprawy.Chikita pisze:Potyczek ze starą vetka ciąg dalszy. Zadzwoniła i się zapytała czy mogę przyjść dzisiaj o 15:00 lub jutro o 11:00. No nie mogę, dzisiaj o 15:00 mam kontrol u dentysty, jutro o 11:00 spotkanie. Ani jednego, ani drugiego przełożyć nie mogę. Dentysty nawet nie chce, bo odkładam to już od miesięcy. I skoro tak podchodzę to widocznie nie chce wyleczyć kota. Przykro mi się zrobiło
Nigdy nie miałam tak absurdalnej sytuacji żeby vet odmówił pomocy i jeszcze dzwonił szantażować emocjonalnie.
Jesteśmy bezdomne weterynaryjnie .
jolabuk5 pisze:Tak, Usia potrafi wypić całą w pół dnia, ale ona ma kiepski apetyt.
Dziś jak zwykle od rana - apetytu nie ma. Usia popiła smillę, miamorka, skubie suche. Sabcia odrobinkę mięsa, troszkę liofilizowanego smaczka. Oby później było lepiej.
Miłego czwartku!
Chikita pisze:A my pojedziemy na rezonans. Jesteśmy po konsultacji neurologicznej i jest podejrzenie zespołu końskiego ogona (co za głupia nazwa) który może mieć wpływ na qpy. Jeszcze się nie umówiłam i już się stresuje
jolabuk5 pisze:Ja zjadłam więcej. Za to Usia mniej Ale to już u nas norma...
Sabcia
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 126 gości