Księżniczka Ofelia i Mała czarna Carmen IX-apelka i nereczki

Wielki karton po tej przesyłce był atrakcją. Zwłaszcza Ofelia szalała tam z piankową piłeczką. Niestety, musiałam go wynieśc, bo zajmował pół przedpokoju.
A co do odgracania, może chęć zakupu takiego ślicznego domku dla kota będzie dobrą motywacją do wyrzucenia paru rzeczy? :wink:

(mnie do odgracenia biblioteczki zmobilizowała półka, zarwana w środku nocy pod ciężarem książek).

Uwaga uwaga, Ofelia odkryła właśnie górne legowisko. Myje się, może utnie sobie drzemkę poobiednią?

Brawo Ofelia :ok:

MB&Ofelia pisze:Uwaga uwaga, Ofelia odkryła właśnie górne legowisko. Myje się, może utnie sobie drzemkę poobiednią?

Górne legowisko jest baaardzo odpowiednie dla Księżniczki! :1luvu:

MB&Ofelia pisze:
Silverblue pisze:Pokazałam domek TŻowi a on zamiast domkiem zachwycił się Małą Czarną Carmen.

Serio?
Nie pokażę tego Ofelii bo by była zazdrosna

No ja Mici też tego nie mówiłam

Silverblue pisze:
MB&Ofelia pisze:
Silverblue pisze:Pokazałam domek TŻowi a on zamiast domkiem zachwycił się Małą Czarną Carmen.

Serio?
Nie pokażę tego Ofelii bo by była zazdrosna

No ja Mici też tego nie mówiłam

Zachwyt kotem na zdjęciu, to jak nad pięknym obrazem - niegroźny :wink:

MB&Ofelia pisze:Wielki karton po tej przesyłce był atrakcją. Zwłaszcza Ofelia szalała tam z piankową piłeczką. Niestety, musiałam go wynieśc, bo zajmował pół przedpokoju.
A co do odgracania, może chęć zakupu takiego ślicznego domku dla kota będzie dobrą motywacją do wyrzucenia paru rzeczy?
(mnie do odgracenia biblioteczki zmobilizowała półka, zarwana w środku nocy pod ciężarem książek).

zawału można dostać w takiej sytuacji :strach:

mir.ka pisze:
MB&Ofelia pisze:Wielki karton po tej przesyłce był atrakcją. Zwłaszcza Ofelia szalała tam z piankową piłeczką. Niestety, musiałam go wynieśc, bo zajmował pół przedpokoju.
A co do odgracania, może chęć zakupu takiego ślicznego domku dla kota będzie dobrą motywacją do wyrzucenia paru rzeczy?
(mnie do odgracenia biblioteczki zmobilizowała półka, zarwana w środku nocy pod ciężarem książek).

zawału można dostać w takiej sytuacji

Tak nagle w nocy? Może koty "dociążyły" półeczkę?

Ciekawe dlaczego większość takich rzeczy dzieje się w nocy. To naprawdę można dostać zawału.Ja jestem z siebie dumna bo wczoraj znowu powynosilam trochę worków.

Koty na pewno nie dociążyły półeczki, zerwały się na równe łapy razem ze mną. Zawału pewnie można dostać, ale szczerze mówiąc bardziej mnie wystraszyła pękająca szyba w drzwiczkach tejże biblioteczki, a pękła pod naporem kocich łapek (Ofelia zeskakując opierała się przednimi łapkami o szybę i za którymś razem szybka nie wytrzymała. Kota na szczęście nie ucierpiała)

Silverblue, brawo! :201421

Powolutku, krok po kroczku, dasz radę się odgracić. U mnie to też trwało.

Właśnie trwa pokolacyjna drzemka. Ofelia na dolnym legowisku, Ciorna na górnym.
Nie robię fotki żeby ich nie budzić.

Czyli zakup został zaakceptowany

Na to wygląda. Tylko nie wiem jakim cudem Ciorna wytrzymuje chrapanie Ofelii.

Przywykła.

MB&Ofelia pisze:Właśnie trwa pokolacyjna drzemka. Ofelia na dolnym legowisku, Ciorna na górnym.
Nie robię fotki żeby ich nie budzić.

Jednak Księżniczka woli w komnacie a nie na dachu

Księżniczka Ofelia i Mała czarna Carmen IX-apelka i nereczki

Kto przegląda forum