Witajcie
Dwa miesiące temu adoptowaliśmy z żoną kotkę.
Myślę, że już się trochę dotarliśmy, zdążyliśmy poznać ale nie na tyle abym wiedział w czym może być problem, a w zasadzie kilka problemów.
Jest to moja pierwsza adopcja dlatego proszę o wyrozumiałość i porady aby to kociakowi było jak najlepiej. Chciałbym stworzyć jej jak najlepsze warunki.
O kotce - ma 3 lata, jest po sterylizacji, dwa razy zmieniała opiekuna, jest drobna i co ważne - od zawsze niewychodząca.
1) Karma - codziennie wymieniam jej wodę rano i wieczorem na świeżą. Dosypuje suchą karmę purina one, którą chętnie zajada.
a) mokra karma - różne źródła podają inne informację. Ja kto jest z ilością podawanej mokrej karmy? Na początku podawałem jej 80g rano, 80g około godziny 15 i 80g na wieczór jakby chciała skubnąć w nocy. Nabrała trochę masy (była naprawdę drobna)
Wyczytałem, że dorosły kociak powinien dostawać 2x80g na dzień. Zacząłem jej tak podawać i zauważyłem że nie dojada całości i potrafi zostawić na pół dnia.
b) smakołyki - Czy można je stosować na zasadzie nagrody lub zachęty?
2) Spanie - Od poprzedniego właściciela dostałem dwa legowiska. Dokupiłem jej jeszcze jedno aby w każdym z pokoi miała swoje miejsce jednak w nocy i tak woli spać z nami w łóżku. Czy to jest normalne zachowanie kota?
3) Zabawy - Po czym rozpoznać że kot już nie ma ochoty na zabawę? bawimy się z nią piłeczką, różnej maści myszkami czy wędkami. O dziwo jej ulubioną zabawką stała się teraz... opaska zaciskowa (trytytka)
Zauważyłem że potrafi podczas zabawy położyć na boku. Odpuszczamy zabawę po czym ona lata bawi się sama. Gdy próbujemy zachęcić ją do zabawy z nami to zachowuje dystans. Zdarza się, że biega po całym domu w kółko jak opętana. Czasami na nasz widok potrafi się napuszyć.
4) Pieszczoty - Helka przychodzi na pieszczoty, czasami położy się na mnie czy na żonie spać. Czasami po kilku minutach potrafi od tak dziabnąć lub drapnąć (już robi to delikatniej ale nadal robi) Czy to normalne zachowanie? Raz pieszczoty trwają 5 minut a innym razem może siedzieć na rękach nawet i 30 min
5) miauczenie - chyba temat rzeka. Macie jakieś porady jak nauczyć się komunikować z kotem? jak rozpoznać czego potrzebuje w danym momencie? Są momenty że siedzi w jednym miejscu, patrzy na nas z końca pokoju i miauczy bez przerwy.
6) Kuweta - Kotka bardzo często drapie w kuwetę. Po załatwieniu "swoich spraw" czasami nie zakopuje towaru tylko drapie co w nocy potrafi rozdrażnić. Myśleliśmy, że to wina kuwety więc kupiliśmy większą, zabudowaną (ma możliwość wejścia przodem i górą)
Niestety nie pomogło. Może to być wina nieodpowiedniego żwirku? Dodam, że staramy się sprzątać kuwetę na bieżąco jak tylko zauważymy, że Helka z niej korzystała.
*edit
Zauważyłem dzisiaj, ze mała zaczyna kopać w ziemi w dużej doniczce. Czy może to być spowodowane kuwetą lub żwirkiem?
7) spacery - Czy warto próbować ją wychodzić na zewnątrz skoro od zawsze była niewychodząca? Myślę o zakupie szelek bo wydaję mi się, że sama może sobie nie poradzić. Zastanawiam się również jak z jej odpornością skoro od zawsze była zamknięta w domu. Nie chciałbym aby nagle zaczęła chorować.
Ogólnie - czy możecie dać jakieś porady jak nauczyć się komunikować z kotem?