Dzieki piekne za pomysly, podpowiedzi
Temperatura w normie, pare dni temu byl zjazd, dogrzewalismy, taki kiepski jeden dzien sie trafil.
USG nieco problematyczne, w gre wchodzi tylko inne miejsce, a standardem jest odstawienie kota na czczo rano i odebranie wieczorem, po obowiazkowej narkozie (bez uwzgledniania tla problemow) do badan, goleniu itp. W efekcie prawie 24h bez jedzenia, niewiadoma godzina badania i pobyt w towarzystwie innych biedakow czekajacych na zabieg/badanie, badz juz dochodzace do siebie. Schemat praktycznie dajacy 100% zaostrzenia trzustki.
Wetka wlasciwie zdaje sie na moje decyzje, ze swojej strony sugeruje, iz moze to byc po przesileniu, powolne wychodzenie na prosta, badz balansowanie na linie, a obecnie taka procedura moglaby dobic bez odwrotu. Proponuje opioidy (mamy uzupelnione), dopilnowanie dopajania/dokarmiania, odczekanie na reszte wynikow i przemyslenie, co dalej.
Futer w nieco lepszym humorze, z ogonem w gore wylazi sie zalatwic, przywitac, z jedzeniem marudzi i wybiera, ale cos tam zjada samodzielnie.
Mysle nad wsparciem watroby (hepatiale forte?).
O badanie krwi, elektroforeze musze dopytac.