Odniosę się tylko do tego.gatiko pisze:Witam, mam pytanie odnośnie jedzenia.
Podaje kotce, tylko zblendowanego indora.
Strzykawką, inaczej nie zje.
Niestety będę musiała, poszukać jakieś suche. Nie udało mi się nigdy jej przestawić na mokre, tym bardziej nie zrobię tego teraz.
Ile takiego indyka dziennie może zjeść?
Zawsze czytałam, że mięso podaje się kotkom 2-3 razy na tydzień.
Z uwagi na nerki etc. A ja, futruje ja przez cały czas.
![]()
Ja nie wiem, skąd ludzie biorą taka wiedzę

Jakim cudem kotowate mogłyby przeżyć setki tysięcy lat, jedząc mięso 2-3 razy na tydzień ? jakim cudem nie wymierają dzikie kotowate ? kotowate w zoo karmione mięsem ? koty wolnożyjące niedokarmiane ?
A bliżej, żeby nie skłamać ale już dobre 10 lat karmię koty wyłącznie mięsem, a jak kiedyś dawałam i puszki i suche, to 2 posiłki zawsze było mięso, a pozostałe 2-3 (bo była hodowla i kociaki i karmiące matki) karmy przetworzone.
W tym czasie miałam 2 kotki nerkowe - na kroplówkach - które też karmiłam mięsem (tę pierwszą z dodatkiem ziemniaków, bo podobno zdrowe na nerki....to było kilkanaście lat temu).
W tej chwili ma 2 kotki, jedna ma 14 lat, druga 10, ta druga komercyjnego jedzenia nie jadła nigdy.
Mięso jest naturalnym pokarmem kotowatych .
Natomiast faktem jest, że koty mają "słaby" układ moczowy...mają skłonności do chorób pęcherza i nerek.
Ale podług mnie (mogę się mylić), to w dużej mierze wynika z tego, że koty pobierają wodę głównie z pożywieniem, wody w postaci wody piją mało.
Stąd kamienie/złogi w pęcherzu, zapalenie pęcherza które łatwo przenosi się wyżej itp.
Dodam jeszcze, że właściwie wcale mnie nie dziwi, że weci zniechęcają do karmienia BARF-em czyli mięsem z suplementami....czy jest gdzieś wet, który nie sprzedaje karmy ? w interesie weta jest, żeby każdy karmił karmą
