Witam wszystkich, jestem już bardzo zdesperowana i błagam o pomoc... Mam kotkę około 3 letnią, przygarniętą z fundacji. Kotka od około roku z powodu koszmarnego świądu drapie się w zasadzie bez przerwy. Byłam u łącznie 4 weterynarzy, każdy rozpoczynał od pobrania skrobin, mikroskopu, sterydu, czasem antybiotyku. Pasożyty, pchły, grzyby zostały ponad 3krotnie wykluczone. Zostały pobrane również testy z krwi na alergie - pokarmowe i środowiskowe. Wyniki alergii środowiskowej: uczulenie na pyłki krzewów, grzyby, roztocza kurzu domowego i pokarmy; wyniki alergii pokarmowej: owies, soja, pszenica, ryż, ziemniaki. konina. Karmiona jest tylko i wyłącznie karmą mokrą Gussto - bez żadnych dodatków. Próbowaliśmy diety eliminacyjnej - różne rodzaje monobiałek - bez żadnego efektu. Dom pryskany jest preparatem antyroztoczowym. Używamy środków ekologicznych, cała chemia w domu została wymieniona na naturalną.
Z leczenia stosowane były: Apoquel, Advocate, Prednicortone, Calmvet, Kąpiele w chlorheksydynie, leki przeciwhistaminowe: hydroksyzyna, klemastyna, cetyryzyna, chlorfeniramina, Hot Spot Spray, olejek włoski z CBD specjalny dla kotów kupiony u veta.... Były próby z cyklosporyną - 4 razy podchodziliśmy do tego ale wymioty były tak obfite że po kliku dniach nie miałam serca dalej jej to podawać ... Wiem, że wiele kotów cierpi na alergie, ale zazwyczaj sterydy pomagają. U NAS PRAKTYCZNIE W OGÓLE.
Podsumowując, kot drapie się BEZ PRZERWY cały czas, w zasadzie nie ma momentu poza tym jak śpi żeby się nie drapała. Ma rany na całym ciele, które czasami przysychają. Jestem już wykończona, nie mówiąc o tym ile pieniędzy zostało wydane. Błagam Was o pomoc, może ktoś miał podobną sytuację, może jesteście w stanie cokolwiek podpowiedzieć...