Kubuś [*]

Instrukcja wychowywania małej Eterki dla Sylwusia i Ku-Kluś-Klanu :wink:

https://demotywatory.pl/5207275/A-teraz ... lejny-cios

MB&Ofelia pisze:Instrukcja wychowywania małej Eterki dla Sylwusia i Ku-Kluś-Klanu

https://demotywatory.pl/5207275/A-teraz ... lejny-cios

Świetna

Etero ma się dobrze. Jutro idziemy na szczepienie. Mała, moim zdaniem, już by nie żyła, albo przez ulewy, albo przez upał. Gdyby nie Florki, byłoby źle.

Miała szczęście malutka, to fakt.

Podświadomość przybrała postać Florek i poprowadziła Cię tam.

Malutka jest piękna i wyrośnie na cudną koteczkę :1luvu:

MalgWroclaw pisze:Etero ma się dobrze. Jutro idziemy na szczepienie. Mała, moim zdaniem, już by nie żyła, albo przez ulewy, albo przez upał. Gdyby nie Florki, byłoby źle.

Kochane Florki, jak skutecznie pomogły! :201461

Etero zaszczepiona. Pani doktor zachwycała się, jak urosła i wspomniała Florentynkę, którą zajmowała się pod koniec jej życia. Tak,że wpływ Florek daje się dostrzec co chwilę.

MalgWroclaw pisze:Etero zaszczepiona. Pani doktor zachwycała się, jak urosła i wspomniała Florentynkę, którą zajmowała się pod koniec jej życia. Tak,że wpływ Florek daje się dostrzec co chwilę.

I ono będzie trwać, bo przecież Florki nie zostawią swojej podopiecznej bez opieki! :201461

Jesteś dzielna Etero !

**Adopcje: 9 >>**

Anna2016 pisze:Jesteś dzielna Etero !

to prawda. :1luvu:

Zdrowia dla Wszystkich :1luvu:

Czytam różne ogłoszenia o kotach szukających domów. I strasznie mi źle, bo czytam, co tam ludzie napisali, żeby poruszyć serca, a każdy kotek jest wyjątkowy. Każdy potrzebuje miłości

I w powyższym kontekście, myślę najcieplej o Florkach, które uratowały Etero. Dziś rozmawiałam z przyjaciółką, myślącą bardzo trzeźwo. Opowiedziałam jej historię Etero, a ona powiedziała, że Florki na pewno czekały w samochodzie za rogiem, żeby zobaczyć, jak sobie poradziłam i czy wszystko jest dobrze. Czyż to nie jest cudowne?

MalgWroclaw pisze:I w powyższym kontekście, myślę najcieplej o Florkach, które uratowały Etero. Dziś rozmawiałam z przyjaciółką, myślącą bardzo trzeźwo. Opowiedziałam jej historię Etero, a ona powiedziała, że Florki na pewno czekały w samochodzie za rogiem, żeby zobaczyć, jak sobie poradziłam i czy wszystko jest dobrze. Czyż to nie jest cudowne?

Sen o Florkach miał w sobie coś z rzeczywistości

Kubuś [*]

Kto przegląda forum