Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mziel52 pisze:A masz możliwość rozdzielenia, żeby każdy na początek miał swój bezpieczny kącik? Co wiesz o tych kotach?
jolabuk5 pisze:Najważniejsze, żeby na poczatku koty miały swoje azyle, gdzie będą mogły się schować.
Niestety, w obu przypadkach to może być trudne dokocenie, bo koty nie są już kociakami (a dokładnie - w jakim są wieku?) I dotąd były jedynakami. Dlatego trzeba się nastawić na to, że mogą nie znać zachowań i języka własnego gatunku. Dużo zależy od tego, jak długo każdy z kotów przebywał z matką i rodzenstwem, czy zdążył się nauczyć bycia kotem. I oczywiście od wieku, charakteru, czasu bycia jedynakiem.
Trzymam kciuki, żeby mimo wszystko się udało
darkrose pisze:jolabuk5 pisze:Najważniejsze, żeby na poczatku koty miały swoje azyle, gdzie będą mogły się schować.
Niestety, w obu przypadkach to może być trudne dokocenie, bo koty nie są już kociakami (a dokładnie - w jakim są wieku?) I dotąd były jedynakami. Dlatego trzeba się nastawić na to, że mogą nie znać zachowań i języka własnego gatunku. Dużo zależy od tego, jak długo każdy z kotów przebywał z matką i rodzenstwem, czy zdążył się nauczyć bycia kotem. I oczywiście od wieku, charakteru, czasu bycia jedynakiem.
Trzymam kciuki, żeby mimo wszystko się udało
Jeden z nich ma około 14 miesięcy a drugi 3 lata
Każdy z kotków był jedynakiem ale miał kontakty z innymi kotami
Ten młodszy ma prawie codzienny kontakt z 2 innymi kotami które spotyka w ogródku, ten starszy również miał kontakt z innym kotem przynajmniej raz w tygodniu
Żadne z nich nie wykazuje agresji ani chęci dominacji ale nigdy się nie widziały wiec nie wiem jak to będzie
darkrose pisze:jolabuk5 pisze:Najważniejsze, żeby na poczatku koty miały swoje azyle, gdzie będą mogły się schować.
Niestety, w obu przypadkach to może być trudne dokocenie, bo koty nie są już kociakami (a dokładnie - w jakim są wieku?) I dotąd były jedynakami. Dlatego trzeba się nastawić na to, że mogą nie znać zachowań i języka własnego gatunku. Dużo zależy od tego, jak długo każdy z kotów przebywał z matką i rodzenstwem, czy zdążył się nauczyć bycia kotem. I oczywiście od wieku, charakteru, czasu bycia jedynakiem.
Trzymam kciuki, żeby mimo wszystko się udało
Jeden z nich ma około 14 miesięcy a drugi 3 lata
Każdy z kotków był jedynakiem ale miał kontakty z innymi kotami
Ten młodszy ma prawie codzienny kontakt z 2 innymi kotami które spotyka w ogródku, ten starszy również miał kontakt z innym kotem przynajmniej raz w tygodniu
Żadne z nich nie wykazuje agresji ani chęci dominacji ale nigdy się nie widziały wiec nie wiem jak to będzie
darkrose pisze:Witam wszystkich
Przychodzę z pytaniem do osób które maja dużo doświadczenia z dokoceniem i życiem z kilkoma kotkami.
Chciałabym wiedzieć jak to wygląda w przypadku poznania dwóch całkowicie obcych sobie kotow w nowym mieszkaniu
Żadne z nich nie jest rezydentem i pierwszy raz oba zobaczą nowy dom i siebie wzajemnie
W jaki sposób pomoc im z tak wielka ilością stresu? (nie mam możliwości wprowadzenia ich osobno do mieszkania raz jedno raz drugie)
Zeeni pisze:8 latek jest niestety kotem pozbawionym energii i choruje na PNN. Jest grzeczny i spokojny, wychowuje sie w domu z 2kotem, ale nie przepadają za sobą jakoś Mam nadzieje, ze oboje to w miare malostresowo przejdą. A na czas wyjazdu przyjaciółka u nas zanocuje, więc będą pod kontrolą odizolowane
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 196 gości