Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 24, 2023 9:11 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

usia83 pisze:
Na razie czekam do pn na info z Puław. Potem zobaczę co dalej.


Ja też, ale myślę, ze dostaniemy info o tym co to jest, bez informacji SKĄD to jest, ktora jest niezwykle ważna jeśli chodzi o zapobieganie...
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob cze 24, 2023 9:12 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Kazia pisze:I tez zagrożeniem jest to, co przyniesiemy na rękach i butach, ale już nie to po czym biegają koty wolnożyjące...

a skąd niby my mamy przynieść czergo unikają koty wolnozyjące? Przecież poruszają się takze po naszych powierzchniach... częściej my się nie poruszamy po ich powierzchniach niż one po naszych.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob cze 24, 2023 9:16 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Tu gromadzone wyniki ankiety chorych kotów na fb
https://docs.google.com/spreadsheets/d/ ... 1893899732
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15186
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob cze 24, 2023 9:26 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

mziel52 pisze:Tu gromadzone wyniki ankiety chorych kotów na fb
https://docs.google.com/spreadsheets/d/ ... 1893899732

ciekawe, w warszawie jeden kot z 5 czerwca, a weci warszawscy nie wskazali ani jednego kota z objawami...
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob cze 24, 2023 9:29 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Marzenia11 pisze:
mziel52 pisze:Tu gromadzone wyniki ankiety chorych kotów na fb
https://docs.google.com/spreadsheets/d/ ... 1893899732

ciekawe, w warszawie jeden kot z 5 czerwca, a weci warszawscy nie wskazali ani jednego kota z objawami...

Ja się trochę obawiam takich ankiet, bo nie wiemy na ile są wiarygodne. Część tych kotów mogła zachorować na coś innego, zatruć się, to mogły być jednostkowe sytuacje, które opiekun (w dobrej wierze, chcąc pomóc innym) podpina pod tę tajemniczą chorobę.
Obrazek

zapietanaguzik

 
Posty: 809
Od: Śro cze 24, 2009 17:58
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob cze 24, 2023 9:31 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

zapietanaguzik pisze:
Marzenia11 pisze:
mziel52 pisze:Tu gromadzone wyniki ankiety chorych kotów na fb
https://docs.google.com/spreadsheets/d/ ... 1893899732

ciekawe, w warszawie jeden kot z 5 czerwca, a weci warszawscy nie wskazali ani jednego kota z objawami...

Ja się trochę obawiam takich ankiet, bo nie wiemy na ile są wiarygodne. Część tych kotów mogła zachorować na coś innego, zatruć się, to mogły być jednostkowe sytuacje, które opiekun (w dobrej wierze, chcąc pomóc innym) podpina pod tę tajemniczą chorobę.

ro prawda..
Plus sobie myślę, ze warto, aby w ankiecie był punkt, czy właściciele jedli surowego kurczaka (w sensie danie z kurczaka) - bo nawet jak kot nie jadł, ale się przeszedł po blacie na którym było obrabiane mięso to się moze zarazić przecież..
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob cze 24, 2023 9:33 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Marzenia11 pisze:
zapietanaguzik pisze:
Marzenia11 pisze:
mziel52 pisze:Tu gromadzone wyniki ankiety chorych kotów na fb
https://docs.google.com/spreadsheets/d/ ... 1893899732

ciekawe, w warszawie jeden kot z 5 czerwca, a weci warszawscy nie wskazali ani jednego kota z objawami...

Ja się trochę obawiam takich ankiet, bo nie wiemy na ile są wiarygodne. Część tych kotów mogła zachorować na coś innego, zatruć się, to mogły być jednostkowe sytuacje, które opiekun (w dobrej wierze, chcąc pomóc innym) podpina pod tę tajemniczą chorobę.

ro prawda..
Plus sobie myślę, ze warto, aby w ankiecie był punkt, czy właściciele jedli surowego kurczaka (w sensie danie z kurczaka) - bo nawet jak kot nie jadł, ale się przeszedł po blacie na którym było obrabiane mięso to się moze zarazić przecież..

Tak! Jak tak sobie o tym myślę, to wydaje mi się najbardziej prawdopodobna przyczyna choroby u kotów, które nie jedzą mięsa. Gdyby choroba była przynoszona z dworu, to powinniśmy mieć do czynienia z masowymi zgonami kotów wychodzących i bezdomniaków, a to się raczej nie dzieje.
Obrazek

zapietanaguzik

 
Posty: 809
Od: Śro cze 24, 2009 17:58
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob cze 24, 2023 9:36 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

zapietanaguzik pisze:
Marzenia11 pisze:
zapietanaguzik pisze:
Marzenia11 pisze:
mziel52 pisze:Tu gromadzone wyniki ankiety chorych kotów na fb
https://docs.google.com/spreadsheets/d/ ... 1893899732

ciekawe, w warszawie jeden kot z 5 czerwca, a weci warszawscy nie wskazali ani jednego kota z objawami...

Ja się trochę obawiam takich ankiet, bo nie wiemy na ile są wiarygodne. Część tych kotów mogła zachorować na coś innego, zatruć się, to mogły być jednostkowe sytuacje, które opiekun (w dobrej wierze, chcąc pomóc innym) podpina pod tę tajemniczą chorobę.

ro prawda..
Plus sobie myślę, ze warto, aby w ankiecie był punkt, czy właściciele jedli surowego kurczaka (w sensie danie z kurczaka) - bo nawet jak kot nie jadł, ale się przeszedł po blacie na którym było obrabiane mięso to się moze zarazić przecież..

Tak! Jak tak sobie o tym myślę, to wydaje mi się najbardziej prawdopodobna przyczyna choroby u kotów, które nie jedzą mięsa. Gdyby choroba była przynoszona z dworu, to powinniśmy mieć do czynienia z masowymi zgonami kotów wychodzących i bezdomniaków, a to się raczej nie dzieje.

no właśnie.... teraz pytanie jak ustalić ŹRÓDŁO - czy tego w ogole mamy szansę się dowiedzieć? Czy ktoś powie prawdę? Czy to jest lokalnie, czy nie? Jeden kot w Warszawie.... oby nie było więcej i oby przyczyna byłą inna.... no sama nie wiem czy dostaniemy odpowiedzi na to pytanie... precyzyjne, takie, które będą umożliwiały skuteczną profilaktykę i ochronę naszych kotów domowych i wolnożyjących też.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob cze 24, 2023 9:38 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Marzenia11 pisze:Plus sobie myślę, ze warto, aby w ankiecie był punkt, czy właściciele jedli surowego kurczaka (w sensie danie z kurczaka) - bo nawet jak kot nie jadł, ale się przeszedł po blacie na którym było obrabiane mięso to się moze zarazić przecież..

Dokładnie. Prawie w każdym domu jest mięso z kurczaka pewnie nie rzadziej niż raz w tygodniu, dlatego powinno być pytanie o możliwy kontakt z miesem. Trzeba brać poprawkę na takie ankiety, bo z całą pewnością nie wszystkie przypadki to to samo. Ale widać, że większość jednak kotow jadła mięso kurczaka. Oby to była jedyna droga zakazenia i jakąś skażona partia, a nie rozpowszechniona infekcja. Jeżeli ptaki również chorują nagle i ciężko, będzie łatwiej nad tym zapanować. Jednak jeżeli szczep dla ptaków jest łagodniejszy, może być ciężko. Z drugiej strony, grypa szybko mutuje, wiec jest szansa, że to będzie jednak tylko sezonowa choroba. Taka mam przynajmniej nadzieję.

Szukam_kotki

 
Posty: 525
Od: Sob lut 03, 2018 7:53

Post » Sob cze 24, 2023 9:43 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Marzenia11 pisze:no właśnie.... teraz pytanie jak ustalić ŹRÓDŁO - czy tego w ogole mamy szansę się dowiedzieć? Czy ktoś powie prawdę? Czy to jest lokalnie, czy nie? Jeden kot w Warszawie.... oby nie było więcej i oby przyczyna byłą inna.... no sama nie wiem czy dostaniemy odpowiedzi na to pytanie... precyzyjne, takie, które będą umożliwiały skuteczną profilaktykę i ochronę naszych kotów domowych i wolnożyjących też.

Myślę, że sporo nam powie to czy tych przypadków będzie przybywać coraz więcej (takich zarejestrowanych, zgłoszonych przez wetów). No i czy zacznie być widywane coraz więcej bezdomniaków, które zachorowały. Jeśli nie, to może być potwierdzenie, że chodzi o mięso.
Obrazek

zapietanaguzik

 
Posty: 809
Od: Śro cze 24, 2009 17:58
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob cze 24, 2023 9:48 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

zapietanaguzik pisze:
Marzenia11 pisze:no właśnie.... teraz pytanie jak ustalić ŹRÓDŁO - czy tego w ogole mamy szansę się dowiedzieć? Czy ktoś powie prawdę? Czy to jest lokalnie, czy nie? Jeden kot w Warszawie.... oby nie było więcej i oby przyczyna byłą inna.... no sama nie wiem czy dostaniemy odpowiedzi na to pytanie... precyzyjne, takie, które będą umożliwiały skuteczną profilaktykę i ochronę naszych kotów domowych i wolnożyjących też.

Myślę, że sporo nam powie to czy tych przypadków będzie przybywać coraz więcej (takich zarejestrowanych, zgłoszonych przez wetów). No i czy zacznie być widywane coraz więcej bezdomniaków, które zachorowały. Jeśli nie, to może być potwierdzenie, że chodzi o mięso.

a gdzie można śledzić takie informacje?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob cze 24, 2023 9:50 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Marzenia11 pisze:
zapietanaguzik pisze:
Marzenia11 pisze:no właśnie.... teraz pytanie jak ustalić ŹRÓDŁO - czy tego w ogole mamy szansę się dowiedzieć? Czy ktoś powie prawdę? Czy to jest lokalnie, czy nie? Jeden kot w Warszawie.... oby nie było więcej i oby przyczyna byłą inna.... no sama nie wiem czy dostaniemy odpowiedzi na to pytanie... precyzyjne, takie, które będą umożliwiały skuteczną profilaktykę i ochronę naszych kotów domowych i wolnożyjących też.

Myślę, że sporo nam powie to czy tych przypadków będzie przybywać coraz więcej (takich zarejestrowanych, zgłoszonych przez wetów). No i czy zacznie być widywane coraz więcej bezdomniaków, które zachorowały. Jeśli nie, to może być potwierdzenie, że chodzi o mięso.

a gdzie można śledzić takie informacje?

W sumie nie wiem... Póki co widuję je tylko w artykułach na ten temat, tam się czasem jacyś weci wypowiadają. Bardzo brakuje takich oficjalnych komunikatów.
Obrazek

zapietanaguzik

 
Posty: 809
Od: Śro cze 24, 2009 17:58
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob cze 24, 2023 9:52 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Krzesimir pisze:
Marzenia11 pisze:
Blue pisze:
usia83 pisze:Na razie podaję surową wołowinę.


Zwróć tylko uwagę na to czy mięso nie jest z miejsc gdzie znajduje się również drób (jest przetwarzany), bo jeśli jest np. z mięsnego w którym obok leży drób to ryzyko przeniesienia patogenów jest bardzo duże, to jest wymagane prawem by drób był oddzielony od innych mięs, ale co z tego skoro sprzedawcy nie zawsze przestrzegają podstawowych zasad i ten przedział jest jedynie symboliczny bo sprzedawczyni najpierw gmyra w drobiu a potem tą samą ręką bierze różne kawałki wołowiny i pokazuje kupującemu do wyboru.

Ponieważ faktycznie u kilku zbadanych kotów w tkankach znaleziono wirusa ptasiej grypy - do czasu wyjaśnienia sprawy faktycznie warto wziąć mięso surowe bardzo na cenzurowane, drób absolutnie.

Blue, faktycznie! W moim spozywczaku drob i inne mieso jest w jednej gablocie, a pani nie zmienia rekawiczki podajac mieso.
Pakowane jest bezpieczniejsze?
Jak to wyglada w chlodniach? Tez drob jest razem z innym miesem?

W chłodniach to wygląda klasycznie po polsku. Drób jest osobno tylko jeśli kolega szefa który pracuje w sanepidzie da cynk, że zbliża się kontrola.

...

Nie mogę się zgodzić, PRACOWAŁAM (dawno, do 2015r) w hurtowni mięsa i wędlin. Drób od producenta, trafiał do osobnego pomieszczenia - chłodni. Nie było możliwości mieszania. Niezależnie od sanepidu.
Inna sprawa, że kupujący - czyli zaopatrujący sklepy, czasem właściciele jednym transportem dostarczali sobie i drób i inne gatunki mięsa i wyroby, wędliny.


Z tego co czytałam, właściciele chorujących kotów podawali im między innymi piersi z Lidla. A w Lidlu z tego co wiem są zawsze oddzielne lodówki i mięso zawsze paczkowane.
Jak się to w sieciówkach odbywa, przyznaję - nie wiem.

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4767
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Sob cze 24, 2023 10:05 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Ptasia grypa roznosi się wielorako. Od surowego drobiu, od kontaktu z chorym ptakiem, kot od kota. Dlatego wszystkie srodki ostrożności trzeba brać pod uwagę.
W tym artykule sprzed 10 lat wszystko jest opisane
http://swiatkotow.pl/strefa-wiedzy/arty ... copIBxHz4g
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15186
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob cze 24, 2023 10:19 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

mziel52 pisze:Ptasia grypa roznosi się wielorako. Od surowego drobiu, od kontaktu z chorym ptakiem, kot od kota. Dlatego wszystkie srodki ostrożności trzeba brać pod uwagę.
W tym artykule sprzed 10 lat wszystko jest opisane
http://swiatkotow.pl/strefa-wiedzy/arty ... copIBxHz4g

Cytat z tego artykułu:
Sposób zarażenia

Koty zakażają się aerozolowo (droga erogenna), na przykład poprzez wdychanie zakażonych odchodów, albo lub doustnie (droga alimentarna)
Raczej nie erogenna :ryk:

A poza tym kilka rzeczy mnie zastanawia.
Nie znam się, więc zapytam: czy ktokolwiek kojarzy przypadki kiedy potwierdzona ptasia grypa miała taki gwałtowny i ostry przebieg?

Czy ktokolwiek zna jakieś źródła/ludzi skąd można się dowiedzieć jak wygląda przeżywalność szczepów wirusa ptasiej grypy poza ustrojem, czyli np w odchodach, na opakowaniach, na blacie kuchennym gdzie leżało zakażone mięso, itp? Kilka lat temu była ostra jazda z ptasią grypą, więc na 100% takie badania były prowadzone.
Najlepiej ogarniam tematy: Behawiorystyka(kot-kot + kot-ludź), FIP(leczenie + lekarstwa), Transfuzje(oznaczanie grupy krwi + banki krwi), grafika komputerowa, strony internetowe, html, css, php, bazy danych, meble ogrodowe xD

Krzesimir

Avatar użytkownika
 
Posty: 48
Od: Czw maja 25, 2023 4:02

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: bilol i 46 gości