Mami i pustka- żegnaj Cosieńko...

Brawo Godot :ok:

Brawo Nocna Manula :ok:

To nie kot, to jakiś inkub :roll:

.

czitka pisze:To nie kot, to jakiś inkub .

Mam się bać?

czitka pisze:Mam dwa, dwa tłuste Godoty !
Skąd ten drugi pojęcia nie mam, może zawsze były dwa?

Super

może zaraz będzie ich więcej, cała szczęśliwa rodzinka

Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Autentyczny manul :201461

Uff, niesamowite

I wspaniale, że masz dwa Godoty! :ok:

Godoty rozmnażają się przez podział, oti cała tajemnica.

Lifter pisze:Godoty rozmnażają się przez podział, oti cała tajemnica.

O, i wszystko jasne :ok:

!
Ale tak jednorazowo czy w systemie ciągłym :roll:

?
Poczytałam wczoraj wieczorem o Godotach, to samotniki są. One tylko na chwilę razem w celu podziału i każdy idzie w swoją stronę. Może więc ten drugi Godot wpadł się podzielić i nawiał? Ale kolację zjadł przedtem. Albo potem :20147

Idę poszukać karty pamięci do aparatu fotograficznego, prawdopodobnie tu się popsuło według komunikatów aparatu. Musi być gotowy na wieczór, nie wiadomo co się wydarzy.
Dzisiaj chłodniej.
Spokojnego dnia!

Podział na pewno jednorazowy, spoko!

Chłodno w mieszkaniu, na zewnątrz nawet 17 st. :ok:

czitka pisze:Od kiedy pojawił się po zimowym śnie Godot, to z jednej strony się cieszyłam a z drugiej martwiłam, że on taki samotny i że nikt nie będzie szczęśliwy jak będzie samotny a co dopiero jeż
Kombinowałam na wszystkie sposoby jak by tu Godotowi dorzucić drugiego jeża płci dowolnej bo dzisiaj to już bez znaczenia, byle miał kolce i że się pokochają i że będą razem spały i się przytulały i że w ogóle...
Bo mój Godot nie wyjdzie już z ogrodu, wszędzie siatka, ani też nikt nie przyjdzie z tego samego powodu .
Wieczorem dostaje resztki kociego jedzenia z całego dnia, ma zegarek, pędzi co sił w łapkach na siódmą, tak nerwowo biegnie, bo koty też wtedy jedzą swoje.
I wyrzucam na trawę dzisiaj kawałeczki mięsa i resztki mokrej karmy a tu biegną dwa Godoty !
Mam dwa, dwa tłuste Godoty !
Skąd ten drugi pojęcia nie mam, może zawsze były dwa?
Niestety aparat mi się popsuł a komórką nie wyszło.
Ale to wszystko nic, jest coś ważniejszego, ja ostrzegam, to może się wydarzyć wszędzie.
Nocą. Nie wychodźcie z domów, zamknijcie drzwi, zasłońcie okna.
U mnie się już zaczęło

TO się przemieszcza

Jakie TO cudne!

I dwa Godoty, no proszę!

Godoty już były, jeden jest wyraźnie mniejszy i nerwowy, drugi jak piłka nożna

.
Przychodzą z dwóch różnych stron, jeden od strony działki Działka, drugi z przeciwnej.
I mają białe brzuszki

.
Godoty zaczynają grymasić, mokra karma pokocia nie, najchętniej skórki z kurczaka. A Bratu i Manula w Hiltonie, teraz juz jesteśmy koty ogrodowe a nie domowe.
Obrazek

Zobaczcie Manuli ogon!
Smutno w Hiltonie bez Pasia

Czitusia ożyła i wychodzi z domu, sama, a to na przyzbę a to na taras. I jest pewien problem, bo Bratu rozpoznaje ją jako obcego kota, a że Bratu seryjny, to jest drobny problem

.
Ślimaków dużo, Godoty mają ucztę.
I chyba pod jedną siatką jest jeżowi dziura

.
Chłodniej.

czitka pisze:To nie kot, to jakiś inkub .

Sama jesteś inkub :evil:

Uważałabym z tym zachwytem nad Godotem. Do Ciebie wszyscy lubią się wprowadzać bez konsultacji i zapowiedzi. Jeszcze sprowadzi całą rodzine i gdzie wtedy Cosia będzie siedzieć jak zajmą cały metraż ogrodowy ?

Gorzej będzie, jak się MaryLux wprowadzi do Hiltona lub w okolice. a ją korci

czitka pisze:Godoty już były, jeden jest wyraźnie mniejszy i nerwowy, drugi jak piłka nożna .
Przychodzą z dwóch różnych stron, jeden od strony działki Działka, drugi z przeciwnej.
I mają białe brzuszki .
Godoty zaczynają grymasić, mokra karma pokocia nie, najchętniej skórki z kurczaka. A Bratu i Manula w Hiltonie, teraz juz jesteśmy koty ogrodowe a nie domowe.

Zobaczcie Manuli ogon!
Smutno w Hiltonie bez Pasia
Czitusia ożyła i wychodzi z domu, sama, a to na przyzbę a to na taras. I jest pewien problem, bo Bratu rozpoznaje ją jako obcego kota, a że Bratu seryjny, to jest drobny problem .
Ślimaków dużo, Godoty mają ucztę.
I chyba pod jedną siatką jest jeżowi dziura .
Chłodniej.

W pierwszej chwili pomyslałam, ze to mieszkanie, a nie Hilton :ok:

Ogon Mami wygląda jak coś obcego. Właśnie - jak doczepiony

Godoty białobrzuche, bo jeże wschodnie

A maj to miesiąc jeżowych porodów :piwa:

, będzie ich więcej :ok:

Mami i pustka- żegnaj Cosieńko...

Kto przegląda forum