❤Yuki,Syriusz(*) Oskar i Forest- Karmelek(*)i Milo

MaryLux pisze:
jolabuk5 pisze:Będzie dobrze!

Nie ma innej opcji

Też tak myślę.
Kastracja to prosty zabieg, kot młody,przebadany, zdrowy.
I jeszcze uzgodniłam z nią, że pozwoli Forestowi usnąć u mnie na rękach.Chcę oszczędzić mu stresu.

Wspaniały pomysł!

Ze wszystkimi kotami tak robiłam,tylko w przypadku Yuki nie było tej możliwości.

Annaa pisze:
MaryLux pisze:
jolabuk5 pisze:Będzie dobrze!

Nie ma innej opcji

Też tak myślę.
Kastracja to prosty zabieg, kot młody,przebadany, zdrowy.
I jeszcze uzgodniłam z nią, że pozwoli Forestowi usnąć u mnie na rękach.Chcę oszczędzić mu stresu.

Dowiedz się o kastrację w znieczuleniu miejscowym. To jest najbezpieczniejsza opcja dla kota. Zawsze.
Kciuki za bezproblemową utratę jajek :ok:

Annaa pisze:
czitka pisze:
Annaa pisze:Przed chwilą miałam cudny widok...Oskar z Forestem po kolacji stali obok siebie i myli się wzajemnie
Normalnie miód na serce.

I na moje serce też miód za każdym razem gdy piszesz o przyjaźni Oskara i Foresta, bo przecież mogło być różnie .
Zapewne powolutku zbliża się termin kastracji Foresta, tak tylko z ciekawości zapytam, czy w pełnej narkozie czy tylko w znieczuleniu miejscowym zabieg będzie? Bo teraz podobno odchodzi się już od narkozy przy kastracji kocurków, moje wszystkie chłopaki-Miciu, Obiś, Pasio, Bratu mieli przy zabiegu pełną narkozę. Jak tam w Łodzi?

Przyjaźń pomiędzy nimi to może za duże słowo, ale lubią się i czasem obserwuję takie czułości
Kastracja Foresta już za 4 dni, w następny czwartek.Nie jestem pewna, ale zrozumiałam, że ma być lekka narkoza lub znieczulenie.
Zawożę go na 19 a odbieram ok. 21, więc na raczej nie pełna narkoza.
Denerwuję się, wiadomo, ale u tej samej pani dr.moja córka kastrowała swoje koty i kotkę.Nie było żadnych problemów, więc musi być ok.

oczywiście ,że MUSI :ok:

Gosiagosia pisze:

Dziękuję

Gosiu jak miło tu zajrzeć i zobaczyć karteczki od Ciebie

Katarzynka01 pisze:Dowiedz się o kastrację w znieczuleniu miejscowym. To jest najbezpieczniejsza opcja dla kota. Zawsze.
Kciuki za bezproblemową utratę jajek

Dzięki za kciuki, przed zabiegiem jeszcze wszystkiego się dowiem.

Dziękuję wszystkim w imieniu Foresta za kciuki.Przydadzą się w czwartek.

Ja też przyłączam się z kciukami :ok:

Foresciku

Trzymamy!

Miało padać, miało być zimno, a tu od rana było trochę pochmurnie, teraz pięknie świeci słońce, a termometr na balkonie pokazuje 30 stopni

Forest trochę powyglądał, sprawdził co nowego w okolicy i znudzony wrócił spać na łóżko.
Oskar też niezbyt zainteresowany, ale to akurat dobrze, boję się żeby znów nie przeziębił pęcherza.
Kładę im na balkonie kocyki i materacyk, ale płytki jednak są zimne.
Dookoła jest już tak pięknie zielono i kolorowo, patrzę na stojący na balkonie pusty drapak na którym Syriusz i Karmelek uwielbiali siedzieć.
I tak jest mi smutno, że oni nie doczekali tej wiosny

Niby słońce świeci, niby ładnie, ale w okolicach grodziska w Tumie pod Łęczycą wiatr chciał urwać łeb, brrr.

Katarzynka01 pisze:Niby słońce świeci, niby ładnie, ale w okolicach grodziska w Tumie pod Łęczycą wiatr chciał urwać łeb, brrr.

Byłaś tam

❤Yuki,Syriusz() Oskar i Forest- Karmelek()i Milo

Kto przegląda forum