Druga sprawa to koci trądzik. Od kilku tygodni ma jednego takiego jakby pryszcza z białą końcówką a na całej brodzie gęsto czaaaarno od kropeczek i zaróżowiona skóra. Dostał na to Clorexyderm chusteczki, ale przez te kilka dni kiedy je stosuję, narazie nie widzę poprawy.
Zastanawiam się czy te dwie przypadłości nie mają przypadkiem podłoża alergicznego. Kupka co prawda nie jest najrzadsza na świecie, ale też nie jest to typowa 'kiełbaska'. Taką kupę ma już od kilku tygodni odkąd przeszłam na Catz Finefood Purrrr (smak Kangur i Indyk. Kaczkę zaprzestałam, bo miałam wrażenie, że się drapie po tym smaku) i wyeliminowałam całkowicie suchą.
Jeszcze jedna rzecz - teoretycznie zupełnie odrębny temat, ale może ma coś wspólnego? Otóż maluch od kilku dni codziennie wieczorem sika mi na pościel. Nie wiem czy jest to kwestia tego, że ta pościel 'szeleści', czy może nie chce mu się iść do kuwety (bo jest w innym pokoju), a może podłoże psychiczne. Dziś dostawiłam kolejną kuwetę obok łóżka, na którym robi siku. Zobaczymy jaki przyniesie efekt. Zamówiłam też dziś neutralizator do prania oraz inny żwirek - Benek bentonitowy (obecnie ma kukurydziany). 'Przed nim' miałam na tymczasie dwa maluszki i raz zdarzyło się im nasiusiać na tę samą kołdrę - być może mimo prania on gdzieś to wyczuł i stwierdził, że zrobi sobie tu kuwetkę na stałę?
Najczęściej się to zdarza jak się bawimy na tymże łóżku, ale potrafi też sam przyjść i 'narobić'. Zawsze wieczorem.
Każda sugestia czy porada bardzo mile widziana
