Niechciane...takie tam biedy... Milka, Zuzia, Miki w DS. :)

ziuku pisze:cudna i jeszcze Kicia w tle

Bardzo mi miło, że znasz moje koty.

Toak, to Kicia, ale Lilka jest też bardzo podobna do Kici.

Wreszcie udało mi się zrobić bazarek na który serdecznie zapraszam.
viewtopic.php?f=20&t=215643

Zuzia pozdrawia z nowego domku

viewtopic.php?f=1&t=193582&start=1920#p12668315

z kolegą

Cześć Zuziu. Widzę, że Ci tam dobrze

aga66 pisze:Cześć Zuziu. Widzę, że Ci tam dobrze

Myślę, że tak

Misia dziękuje cioci casica za opiekę wirtualną. :1luvu:

viewtopic.php?f=1&t=193582&start=750#p12408905

Kajusia/Maleńka dziękuje cioci Joli za pomoc. :1luvu:

viewtopic.php?f=1&t=199845&hilit=umrze%C4%87+tego

Dobre było, teraz się umyję. :)

Oczywiście zawsze najfajniejsze jest pudełko :lol:

Anna61 pisze:Bardzo mi miło, że znasz moje koty. Toak, to Kicia, ale Lilka jest też bardzo podobna do Kici.

Z mężem się śmialiśmy ostatnio, że mam paraspołeczne interakcje z kotami z wątków, które czytam na miau :mrgreen:

Anna61 pisze:

Kicia wygląda jakby była oburzona, że korzystają z jej pudełka :ryk:

ziuku pisze:
Anna61 pisze:Bardzo mi miło, że znasz moje koty. Toak, to Kicia, ale Lilka jest też bardzo podobna do Kici.

Z mężem się śmialiśmy ostatnio, że mam paraspołeczne interakcje z kotami z wątków, które czytam na miau

Anna61 pisze:

Kicia wygląda jakby była oburzona, że korzystają z jej pudełka

Kicia jest zgodna z kotami, szczególnie z młodymi. :201461

Koteczki dziękują cioci Basi za pomoc. :1luvu:

Kubuś

Jacuś

Hasia/Asia

Jadwisia

Zbiorowe przy jedzonku.

Kicia znowu się rozdrapała

Ania, spróbuj pimafucortu w maści. Naprawdę super działa na wszelkie takie rozdrapania na tle alergiczno-niewiadomym, miałam 3 koty, które nagle zaczęły się rozdrapywać, do krwi, badania były na grzyby- nie wyszły, podawane leki p-świądowe, nie działały, coś na świerzbowca, pchły ( bo dotyczyło to też kota podblokowego ) nie działało, a pimafucort stosowany regularnie 1, 2 x na dobę do ustąpienia objawów działał, kot przestawał się rozdrapywać i w 2 na 3 przypadkach zamknął sprawę. U Ciebie Kicia jest uczulona, pewnie to na tym tle, może się powtórzyć, ale wtedy od razu możesz znowu tą maścią. Naprawde uwazam, ze to super lek, kiedyś leczył skutecznie moją córkę, która miała takie dermalogiczne świądowe egzemy i nic nie działało skutecznie, a pimafucort owszem. Ale własnie w masci, nie w kremie.

maczkowa pisze:Ania, spróbuj pimafucortu w maści. Naprawdę super działa na wszelkie takie rozdrapania na tle alergiczno-niewiadomym, miałam 3 koty, które nagle zaczęły się rozdrapywać, do krwi, badania były na grzyby- nie wyszły, podawane leki p-świądowe, nie działały, coś na świerzbowca, pchły ( bo dotyczyło to też kota podblokowego ) nie działało, a pimafucort stosowany regularnie 1, 2 x na dobę do ustąpienia objawów działał, kot przestawał się rozdrapywać i w 2 na 3 przypadkach zamknął sprawę. U Ciebie Kicia jest uczulona, pewnie to na tym tle, może się powtórzyć, ale wtedy od razu możesz znowu tą maścią. Naprawde uwazam, ze to super lek, kiedyś leczył skutecznie moją córkę, która miała takie dermalogiczne świądowe egzemy i nic nie działało skutecznie, a pimafucort owszem. Ale własnie w masci, nie w kremie.

Zapytam weta, bo jadę po niedzieli na kontrolę z moją sunią i może wreszcie zapytam o te szczepionki na chlamydię dla Maciejka.
Problem goni problem, jeszcze na to wszystko pzu odmówiło mi wypłaty odszkodowania za samochód choć wcześniej przyznało ale odmówiłam z powodu zaniżonej kwoty i chciałabym rozliczenia bezgotówkowego. Potem odmówiono w ogóle wypłaty. Nigdy więcej pzu gdzie byłam od lat i ci co robili boisko też w pzu i oni nie sprzeciwiali się a w pzu zgonili na wiatr. Boisko oddane 3 miesiące wcześniej.
Tutaj pisałam o tym viewtopic.php?f=1&t=193582&start=2115#p12705782

Biedna Kicia. Na pewno ją to boli.

aga66 pisze:Biedna Kicia. Na pewno ją to boli.

Już praktycznie zagojone ale jest w kapturku.

Biedna, bycie w kapturku też niezbyt przyjemne musi być

ziuku pisze:Biedna, bycie w kapturku też niezbyt przyjemne musi być

Jakiś dyskomfort jest, ale ona sobie świetnie w nim radzi. Ten jest malutki sztywny a mam taki cienki materiałowy czy z czegoś tam, to jest za duży.

Kiciuś i Miluś się polubiły i bawią się razem, tylko gabarytowo ... :wink:

Chciałabym je wyadoptować razem, ale czy się uda?

A tak nawiasem to są jeszcze uczciwi wykonawcy, producenci, bo ten ostatni zaoferował się pokryć koszta naprawy mojej samochodu. Dobrze, że tak się to zakończyło, nie trzeba było robić odwołań do pzu czy procesować się. Oczywiście nigdy więcej pzu.

Niechciane...takie tam biedy... Milka, Zuzia, Miki w DS. :)

Kto przegląda forum