Nolina - z Palucha dziewczyna 2. Ciche dni

[madrugada]

Coraz trudniej mi utrzymać Nolinę w mieszkaniu, coraz nachalniej domaga się wypuszczenia na balkon. Zwłaszcza, gdy świeci słońce.
Nola wykształciła w sobie pewne odruchy Pawłowa i nie odpuści, dopóki nie osiągnie rezultatu.Więc otwieram balkon, żeby móc w spokoju pracować. Spokój jest pozorny, bo jednak uwagę mam podzieloną na tu i tam. Jednym okiem spoglądam na ekran komputera, drugim zerkam na balkon. Zez murowany.
We wtorek dzień był słoneczny i nieoczekiwanie bardzo ciepły. Wypuściłam Nolcię i pozwoliłam jej rozkoszować się swobodą na świeżym (nawet bez pyłów zawieszonych) powietrzu.
Wypuszczona z "niewoli", najpierw zrobiła inspekcję na balkonie sąsiadki, głośno objawiając swoją obecność. Potem przebiegła się po promenadzie do swojego kącika widokowego. Była szczęśliwa.
Wczoraj było szaro i ponuro. Nolcia nawet nie zbliżyła się do drzwi balkonowych.

[Nul]

Nolcia! Ale Ci dobrze na balkonie! No i wreszcie Cię znów możemy podziwiać, piękności nasza

[jolabuk5]

Jaki śliczny Inspektor Nolinka!

[Anna2016]

Nolinko jesteś piękna jakie masz wysmukłe długie ciałko

[madrugada]

Nolcia! Ale Ci dobrze na balkonie! No i wreszcie Cię znów możemy podziwiać, piękności nasza

Bardzo jej tam dobrze, byłaby nieszczęśliwa bez balkonu.

Jaki śliczny Inspektor Nolinka!

Może wszyscy inspektorzy powinni być kotami? Świat byłby lepszy.

Nolinko jesteś piękna jakie masz wysmukłe długie ciałko

Trochę jej przybyło ciałka odkąd jest u mnie, ale nie ma nadwagi.

[zuza]

Cudne zwiedzanie:)

[madrugada]

Cudne zwiedzanie:)

Ma stałą trasę: od drzwi balkonowych biegnie w najdalszą część balkonu, a potem wraca po parapecie.

[mir.ka]

Coraz trudniej mi utrzymać Nolinę w mieszkaniu, coraz nachalniej domaga się wypuszczenia na balkon. Zwłaszcza, gdy świeci słońce.
Nola wykształciła w sobie pewne odruchy Pawłowa i nie odpuści, dopóki nie osiągnie rezultatu.Więc otwieram balkon, żeby móc w spokoju pracować. Spokój jest pozorny, bo jednak uwagę mam podzieloną na tu i tam. Jednym okiem spoglądam na ekran komputera, drugim zerkam na balkon. Zez murowany.
We wtorek dzień był słoneczny i nieoczekiwanie bardzo ciepły. Wypuściłam Nolcię i pozwoliłam jej rozkoszować się swobodą na świeżym (nawet bez pyłów zawieszonych) powietrzu.
Wypuszczona z "niewoli", najpierw zrobiła inspekcję na balkonie sąsiadki, głośno objawiając swoją obecność. Potem przebiegła się po promenadzie do swojego kącika widokowego. Była szczęśliwa.
Wczoraj było szaro i ponuro. Nolcia nawet nie zbliżyła się do drzwi balkonowych.

śliczności

[Annaa]

Koty uwielbiają balkon, a Nolisia widać że bardzo zadowolona

[madrugada]

Coraz trudniej mi utrzymać Nolinę w mieszkaniu, coraz nachalniej domaga się wypuszczenia na balkon. Zwłaszcza, gdy świeci słońce.
Nola wykształciła w sobie pewne odruchy Pawłowa i nie odpuści, dopóki nie osiągnie rezultatu.Więc otwieram balkon, żeby móc w spokoju pracować. Spokój jest pozorny, bo jednak uwagę mam podzieloną na tu i tam. Jednym okiem spoglądam na ekran komputera, drugim zerkam na balkon. Zez murowany.
We wtorek dzień był słoneczny i nieoczekiwanie bardzo ciepły. Wypuściłam Nolcię i pozwoliłam jej rozkoszować się swobodą na świeżym (nawet bez pyłów zawieszonych) powietrzu.
Wypuszczona z "niewoli", najpierw zrobiła inspekcję na balkonie sąsiadki, głośno objawiając swoją obecność. Potem przebiegła się po promenadzie do swojego kącika widokowego. Była szczęśliwa.
Wczoraj było szaro i ponuro. Nolcia nawet nie zbliżyła się do drzwi balkonowych.
(...)

śliczności

Koty uwielbiają balkon, a Nolisia widać że bardzo zadowolona

Była kiedyś kotem wychodzącym, więc ciągnie ją na dwór.

[Annaa]

Była kiedyś kotem wychodzącym, więc ciągnie ją na dwór.

A teraz ma ogromne szczęście, że bezpiecznie grzeje dupkę w ciepłym mieszkaniu

[madrugada]

Była kiedyś kotem wychodzącym, więc ciągnie ją na dwór.

A teraz ma ogromne szczęście, że bezpiecznie grzeje dupkę w ciepłym mieszkaniu

Dokładnie. Tak, jak Twój Forest

[jolabuk5]

Szczęściara Nolinka, szczęściarz Forest

[madrugada]

Szczęściara Nolinka, szczęściarz Forest

Większość naszych kotów żyła wcześniej w kiepskich warunkach. A teraz je rozpieszczamy.

[zuza]

Moje wszystkie mieszkały kiedyś na zewnatrz a tylko Kacuaty wygląda za prog. Reszta raczej się stara żeby ich nie wywalić z domu...