ewkkrem pisze:Nul pisze:Dwa psy na mnie leżą…
Są na świecie takie dziwy,
Co to miałczą zamiast szczekać,
Nazywają sią psiokoty,
I zaczęły Nul oblegać
Psiokoty czyli Psoty
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ewkkrem pisze:Nul pisze:Dwa psy na mnie leżą…
Są na świecie takie dziwy,
Co to miałczą zamiast szczekać,
Nazywają sią psiokoty,
I zaczęły Nul oblegać
madrugada pisze:ewkkrem pisze:Nul pisze:Dwa psy na mnie leżą…
Są na świecie takie dziwy,
Co to miałczą zamiast szczekać,
Nazywają sią psiokoty,
I zaczęły Nul oblegać
A może to rzeczywiście psy-psy
MaryLux pisze:ewkkrem pisze:Nul pisze:Dwa psy na mnie leżą…
Są na świecie takie dziwy,
Co to miałczą zamiast szczekać,
Nazywają sią psiokoty,
I zaczęły Nul oblegać
Psiokoty czyli Psoty
Nul pisze:madrugada pisze:ewkkrem pisze:Nul pisze:Dwa psy na mnie leżą…
Są na świecie takie dziwy,
Co to miałczą zamiast szczekać,
Nazywają sią psiokoty,
I zaczęły Nul oblegać
A może to rzeczywiście psy-psy
Psy-psy, zaiste
I to walczące!
Psy najprawdziwsze
W świecie pod słońcem
A wierszyk ewkkrem-owy cudny
Nul pisze:Młody podgryza damę stateczną…
Ona usiłowała spać na mych kolanach, a on się chciał bawić… Przewalali się po nas (ludziach, nie kotach) bardzo bardzo… Aż w końcu młody się zmęczył… na krótko
madrugada pisze:Nul pisze:Młody podgryza damę stateczną…
Ona usiłowała spać na mych kolanach, a on się chciał bawić… Przewalali się po nas (ludziach, nie kotach) bardzo bardzo… Aż w końcu młody się zmęczył… na krótko
Dobrze, że na kolanach, bo już miałam wizję Nul leżącej z psami na... szyi.
Nul pisze:madrugada pisze:Nul pisze:Młody podgryza damę stateczną…
Ona usiłowała spać na mych kolanach, a on się chciał bawić… Przewalali się po nas (ludziach, nie kotach) bardzo bardzo… Aż w końcu młody się zmęczył… na krótko
Dobrze, że na kolanach, bo już miałam wizję Nul leżącej z psami na... szyi.
Ojojoj… zaiste, wizja z gatunku upiornych! Oby mi się nie przyśniła!
Nul pisze:Nie przyśniła. Nic na mej szyi nie szczekało.
Feliś ma jakiś gorszy czas. Nie wiem, czy to nie jakieś perturbacje diety monokróliczej. Bo żeby nie chciał nawet króliczych smaczków? No nic, to monobiałko miało być głównie dla Bajki, możliwe, że u Felka wrócimy do normalnego indyka…
mir.ka pisze:Nul pisze:Nie przyśniła. Nic na mej szyi nie szczekało.
Feliś ma jakiś gorszy czas. Nie wiem, czy to nie jakieś perturbacje diety monokróliczej. Bo żeby nie chciał nawet króliczych smaczków? No nic, to monobiałko miało być głównie dla Bajki, możliwe, że u Felka wrócimy do normalnego indyka…
Moze mu się przejadły?
Nul pisze:mir.ka pisze:Nul pisze:Nie przyśniła. Nic na mej szyi nie szczekało.
Feliś ma jakiś gorszy czas. Nie wiem, czy to nie jakieś perturbacje diety monokróliczej. Bo żeby nie chciał nawet króliczych smaczków? No nic, to monobiałko miało być głównie dla Bajki, możliwe, że u Felka wrócimy do normalnego indyka…
Moze mu się przejadły?
Wróciłam do kaczki i pasty miamorka, ale to nie jest normalny Feliś. Nie wiem, co mu zaszkodziło. Nie wiem, czy nie stres związany z dużym psem - mieszka obok i Felek go słyszy i wtedy się jakby bał. Pies szczeka na koty i inne psy - a jego pan zamiast go wtedy zabrać jeszcze mu kota w oknie pokazuje… Chyba mu kuedyś coś grzecznie powiem. Poza tym pies jest ładny i miły, poznałam go osobiście. Tylko ten basowy głos… To moglo mi Felka zestresować mocno
Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954, Google [Bot] i 5 gości