MalgWroclaw pisze:Wstydzić nie, ale można nawet oberwać
Niestety, masz rację. W Polsce tolerancja jest zerowa. Czy chodzi o orientację, sposób życia, religię, wygląd ,kolor skóry, "przydział" obowiązków kobiet i mężczyzn, traktowanie zwierząt ... Spotykam się z tym na co dzień. Moje koleżanki i koledzy w pracy ,niektóre, wręcz przodują. Jestem przerażona jak głęboko siedzi to w tzw. ludziach.
Ostatnio , moja "ulubiona" pani donosicielka burzyła się w racji posiłków mięsnych w piątek. Szykuje się spotkanie integracyjne. Właśnie w piątek. Była okrutnie oburzona ,że nie wzięto pod uwagę katolików. Takich jak ona, porządnych. To znaczy nie będzie dania obiadowego w formie bez mięsnej. Pół dnia trzepała słowotokiem potępiającym takie zachowanie. Kto chciał i nie chciał musiał słuchać jej tyrady na ten temat.
Nie wytrzymałam. Zwróciłam uwagę ,że nie tylko katolicy i nie katolicy są wśród nas. Jeśli jest taka oburzona lekceważeniem jej przekonań to powinna się wstawić i za innymi. A nie tylko gapić się na swój tyłek. Są inne religie. Są weganie. Wegetarianie. Są różniste opcje... Więc jeśli tak walczy o równouprawnienie gastronomiczne to niech walczy o każdego. Oburzyła się ale zamknęła.